Ewciu, masz rację, ale jak tu się nie oprzeć tym ślicznościom, kiedy tak na nas zerkają ze sklepowych koszyków?:)
Gosiu: obawiam się, że masz racje z tym trawnikiem

Środek musi zostać na piłkarskie rozgrywki, ale przestrzeń pod płotem i przy tarasie to już inna bajka

Tu będę miała pole do popisu na kilka lat
Co do pomidorków, to wysiałam je wczoraj, a ich odmiana nosi nazwę: yellow pearshaped (lycopersicon lycopersicum) - czyli gruszkokształtne

.
Czerwone, które wysiałam na początku, to: Malinowy Kapturek (czerwone). Dzisiaj próbnie przepikowałam 4 szt, ale miały słabiutko rozwinięte korzonki.
PS.
Melduję, że do grona nowych kłączy dołączyła różowa incarvillea z Biedronki

- czy ona zimuje w gruncie?

Wyczytałam, że działa odstraszająco na gryzonie (np. krety).