Nie wytrzymałam i zajrzałam co u malucha w podłoży piszczy.. te chipsy zbyt długo mi przesychały, nic dziwnego, okazało się, że upakowałam ich tam baardzo dużo

zdjęcie to chipsy kokosowe i skorupki wyciągnięte z doniczki. Widać, że w stosunku do objętości pojemnika, upakowałam za dużo podłoża :/
Chipsy kokosowe, które zamówiłam w orchidskl* były granulacji drobnej, ale nie sądziłam, że aż tak, miejscami jest po prostu proszek a nie chips. W związku z tym powybierałam dzisiaj palcami tylko takie grubsze kosteczki

Od lewej jest podłoże usunięte z doniczki a z prawej grubsze kawałki powybierane przeze mnie do nowego podłoża.
Tutaj chciałam pokazać jak drobne są chipsy zamówione z orchidskl* następnym razem chyba wezmę o większej granulacji
Powybierałam także małe kawałki grubej kory, które zaplątały się w pumeksie ogrodniczym, ukruszyłam odrobinę sphagnum i w taką mieszankę posadziłam malucha

z góry wysypałam tradycyjnie skorupkami cedrowymi, bardzo je lubię

Dodatkowo dorobiłam dziurek po bokach doniczki. Mam nadzieję, że storczyk nie zaprotestuje.. Grubsze kawałki chipsów i kawałeczki kory maja na celu spulchnić podłoże aby powietrze dochodziło do korzonków a odrobina sphagnum i skorupki cedrowe mają inicjować do wzrostu młode korzonki

Sphagnum starałam się dać odrobine ale i tak nie wiem czy to nie będzie za dużo..

[/URL]
Storczyś wypuszcza 3 malutkie korzonki

Ten największy widziałam, ale tych mniejszych albo nie miał kiedy do mnie przyszedł, albo o nich zapomniałam..

w każdym razie ich widok bardzo mnie ucieszył
Korzonki wciąż były wilgotne bo poprzednie podłoże nie przeschło także nie podlewałam go teraz, wystarczy, ze ma zwilżony i odciśnięty mech i delikatnie skropiłam go woda od góry aby skorupki troszeczkę naszły wodą
Bardzo bym chciała, żeby storczyk dał radę bo to mój pierwszy maluszek

a poza tym jego kwiaty podobno pięknie pachną
