Dosiu - witaj.
Też mam taką nadzieję.
Wprawdzie zapowiadają powrót zimy, ale nie widzę juz duzych mrozów.
Tylko takie koło 10 pod kreską.
A od marca powinno już być bardzo wiosennie.
Lidziu - miło, że wpadłaś.
Ja myślę, że zobaczymy się wcześniej.
Od marca ma być już wiosna.
Mireczko - a to się cieszę.
I zaraz idę luknąć jak się sprawuje.
Jadziu - jak nic się nie stanie to chyba tak.
Sama nie wierzyłam własnym oczom jak zobaczyłam ten pączek.
I mam nadzieję, że tak pozostanie.
Stasiu - witaj.
To chyba tylko takie strachy, chociaż jeszcze zima wróci z pewnością.
Ale gdzie nie spojrzeć szybką wiosnę wróżą.
Klio - miło Cię widzieć.
I bez tego wątku wiosna by przyszła.
Ale fakt, że u mnie już przedwiośnie daje się we znaki.
Też liczę na obfite kwitnienie w tym roku.
Zwłaszcza róże zapowiadają się pięknie.
Dorotko - cieszę się, że mnie odnalazłaś

.
Kociska po jakich norweskich podobno, długowłose kapryśnice.
Jeszcze nie czują, że wiosna idzie.
Oczywiście, że zaczynam od sprzątania, wygrabiania i wycinania.
Ale jakże przyjemnie będzie się zmęczyć na powietrzu w promieniach słońca.
A skoro już mowa o cieplejszych klimatach to ogłaszam wszem i wobec, że:
Do kogrobuszu przyszło już przedwiośnie.
Na dowód tego kilka fotek.
- wawrzynek zaczyna rozkwitać i nie uwierzycie, nawet pachnie.
Forsycja i jaśmin nagokwiatowy palą się do kwitnienia.
W tym roku mam nadzieję, że ten drugi da mi ładny widok i zapach.
Wygląda tak jakby po zeszłorocznej zimie mocno się zahartował.
Złocień jesienny też czuje już blusa.
Rho i azalie pogrubiają pączki.
Może nadrobią zeszłoroczne przemrożenie.
Ciemierniki jak widać zieloniutkie, tylko patrzeć jak pokażą pączki kwiatowe.
Szafirki też wybujały.
