Kochani staram się siebie dość skutecznie przekonać, że zima wcale nie musi być zła (choć pogoda za oknem stara się temu zaprzeczać!). Wykorzystując "wolny czas" można spróbować sensownie zaplanować wiosenne działania, ich kolejność, no i najważniejsze, a może najprzyjemniejsze - nowe nasadzenia! Do tej pory, jak już wcześniej wspominałam, moje działania były nieco chaotyczne i ta metoda nie bardzo się sprawdzała. Od jakiegoś czasu usiłuję ten chaos jakoś okiełznać, bo o pełnej kontroli mowy być przecież nie może.
Trochę pod przemożnym wpływem fotek Agnieszki, trochę na fali forumowej psychozy z zamawiam lilii, złożyłam kolejne zamówienie na te piękne kwiaty! Mam nadzieję, że dobrze się skomponują z pastelowymi różami, w otoczeniu białych krwawników, gipsówki, przetaczników...
A oto jakie piękności się pojawią:
Reniuś fajnie, że Ci się podoba, mam nadzieję, że ocenisz w realu
Agnieszko o użyteczności bunkra przekonałam się niejednokrotnie! Nie jest zbyt duży, ale mieści wszystko co w ogródku potrzebuję. Musi tylko obrosnąć, żeby jakoś wtopić się w otoczenie. A irysiki, choć kwitną niebywale krótko, mają ten swój urok
Bożenko witam, prześledziłam Twój wątek i jestem pod wrażeniem zmian w Twoim ogrodzie

Ale dlaczego zamknęłaś ten wątek?

Powierzchnię mamy taką samą, byłoby fajnie wspierać się wzajemnie w zagospodarowywaniu tych "naszych miejsc".
Madziu ja też bardzo lubię tę rabatę, choć jest szansa na to, że jednak preferencje się zmienią jak już posadzę te róże i lelije!
Beatko na roślinki z premedytacją przeznaczyłam swoją 13tkę! Zawsze wszystko tylko ładuje się w dom, albo jakieś rachunki, czy "pilne potrzeby". Tym razem postanowiłam, że to ja mam pilną potrzebę zakupu roślin!
Andrzejku ale Ty spostrzegawcza bestyjka jesteś, zauważyłeś

i bardzo się cieszę, że jesteś! Musi się wszystko udać. Kiedyś rośliny kupowałam "oczami" - bo mi się podobało w danej chwili, a potem kłopot - co ja z tym zrobię? do czego to pasuje. Trochę zmieniłam taktykę - wiem, jakie miejsce chcę mieć i staram się teraz dopasować rośliny do miejsca. Sprawdza się to lepiej - przykładem może być ta kręta rabata
Ewuniu witaj, chciałam coś u Ciebie wpisać, a tam wątek zamknięty...

a tyle pięknego kwiecia, no i te hosty...

Ewuniu, do większości z moich planów roślinność już kupiona, chęci i siły są, jedyne co może nie dopisać to pogoda. I tego się będę trzymać! Obecność na FO bardzo mnie motywuje do dalszej pracy, choć chyba najbardziej motywująca jest szklaneczka mojito wypijana upalnym wieczorem w sprzyjających "okolicznościach przyrody"
