No nareszcie wdomu ,przy swoim biureczku . Witajcie moi kochani FO . Całą drogę do domu tylko o was myślałam,co wam napiszę ,a tu koncepcji brak .Oj jestem bardzo zmęczona .Czekałam na PKS 2 godziny ,mokro i zimno zmarzłam .Jutro napiszę
obszerniej.Jestem już od FO uzależniona.Jak dla mnie FO to super terapia.
Agnieszko ja laptopa mam dopiero 2 miesiące .Wątek 13 letni wnuk pomógł założyć ,i to dopiero 10 stycznia .poradzisz sobie ,
tego Ci życzę. .Tu na forum jest cudnie .Dołanczaj .
Warto było dzieci rodzić,bo kto by teraz pomagał A ogród to nieustająca "fatyga",która nie pozwala zagnieżdzić się byle jakim smutkom!
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka Mój ci On,Mój ci On cz.2, Mój ci on cz. 3
Wita Janeczko przeczytałam w wątku Janka o Twoich 75 hiacyntach,chcę to widziec więc się wpisuję,żeby Cię potem nie szukac za długo Ja nie mam własnego wątku,ale chyba założę.Póki co zaglądam do cudzych piękności