Ratowanie storczyków,reanimacja cz1.
kaisog1 pisze:Monia co Ty znowu badasz??
A tak na marginesie, to dlaczego "znowu" ??? A cos juz kiedys badalam
Witaj Monia,
tego storczyka mam od zeszłego lata, kupiłam go w OBI w trakcie kwitnienia. Niestety nie rozwiną wszystkich pąków (tzn zaczynał ale nie kończył i pojakimś czasie one opadały).
Niestety nie wiem w jakim jest wieku
Liście są ciemnozielone, nowy ma bordowe obwódki, i jeden wcześniejszy też.
tego storczyka mam od zeszłego lata, kupiłam go w OBI w trakcie kwitnienia. Niestety nie rozwiną wszystkich pąków (tzn zaczynał ale nie kończył i pojakimś czasie one opadały).
Niestety nie wiem w jakim jest wieku
Liście są ciemnozielone, nowy ma bordowe obwódki, i jeden wcześniejszy też.
-
volcowitch
- ZBANOWANY
- Posty: 747
- Od: 8 lip 2008, o 13:03
Mi w 4 na 6 przypadków korzenie też gniły całkowicie o ile w ogóle zostawaly jakieś, ale opiszę dlaczego tak się dzieje.Grymasella pisze:I moje spostrzeżenie - przy tej metodzie zawsze mi roślina gniłaA obecna co prawda nie gnije lecz usycha
Jest to powszechne i opisywane na wielu forach zagranicznych, ale wytłumaczę skąd to się bierze.
Dzieje się tak rówież z roślinami zdrowymi, które chcemy zaadaptować do uprawy semi-hydro, czyli takiej w keramzycie przy użyciu wody i nawozów specjalnych do tego.
Storczyk gubi wtedy swoje obecne korzenie całkowicie ponieważ te korzenie są przystosowane do rośnięcia i poboru wody z podłoża, a nie z keramzytu w uprawie semi-hydro. Podczas takiego rozkładu korzeni często na nich pojawiają się takie małe czerwone kuleczki - jakiś grzyb (wiele osób go obserwuje wówczas, ale nie należy się nim kompletnie przejmować).
Jeśli właściwie prowadzi się uprawę semi-hydro to korzenie dotychczasowe w pełni gniją i odpadają bardzo często, a na ich miejscu po pewnym czasie pojawiają się korzenie nowe, zdrowe i przystosowane do uprawy semi hydro. Dlatego też po reanimacji nie powinno się odrazu przerzucić storczyka do doniczki z podłożem, lecz stopniowo bardzo powoli dodawać do keramzytu podłoże, na poczatku w górnej warstwie doniczki i tak stopniowo wybierając je co jakiś czas zastępować podożem do storczyków. Taki sposób pozwala zaoszczędzić szoku roślinie i kolejnej "wymiany" korzeni przez nią.
-
volcowitch
- ZBANOWANY
- Posty: 747
- Od: 8 lip 2008, o 13:03
Storczykami zajmuje się mój M. Chociaż jeden z nich kwitnie to nie podobają mi się ich korzenie. Podlewał a raczej moczył j raz na dwa tygodnie. Teraz ktoś mu powiedział, że powinien raz na tydzień. Teraz dopiero zobaczyłam, że włożył je do jakiejś kory. Powiedz proszę co robi żle. Mnie M nie słucha bo jak twierdzi się nie znam. To jego kwiaty.
Żal jednak patrzeć na to.
Pierwszy który nie kwitnie


I drugi kwitnący, nie umiem go zidentyfikować.




Żal jednak patrzeć na to.
Pierwszy który nie kwitnie


I drugi kwitnący, nie umiem go zidentyfikować.




Pozdrawiam serdecznie Alina
Ze śmietniska do rajskiego ogrodu
Ze śmietniska do rajskiego ogrodu
-
volcowitch
- ZBANOWANY
- Posty: 747
- Od: 8 lip 2008, o 13:03
Jest kilka aspektów:
STORCZYK PIERWSZY
1. KOLOR LIŚCI
Ciemne zabarwienie wpadające w fiolet świdczy o zbyt małej ilości światła. Trzeba storczyka przestawić w bardziej nasłonecznione miejsce, ale nie na pełne słońce. Polecam wschodnie okno.
2. KORZENIE WYSTAJĄCE OD GÓRY DONICZKI
Są brązowe ponieważ osadził się na nich osad z twardej wody. Nie mogą więc czerpać wody przez nie. Z czasem się robią puste w środku i się wysypuje z nich biały proszek, łamią się. Polecam uzywanie wody odkamienionej przez filtr dzbankowy lub destylowane.
3. KORZENIE WEWNĄTRZ DONICZKI
Wyglądają jakby nie miały czasu na przeschnięcie wewnątrz niej. Jaki z tego wniosek?
a) Albo jest za często podlewany.
b) Albo wyciągnęłaś go do zdjęcia zaraz po podlaniu.
c) Albo korzenie nie przyswajają wody bo są uszkodzone.
d) Albo są prawie zdrowe w całości.
Ad a) Należy podlewać storczyka rzadziej, a wielkość doniczki jest wystarczająca
Ad b) Ciężko mi coś powiedzieć jeśli tak tez jest
Ad c) Może zacząć się gnicie korzeni bez wzgledu na to czy będzie on przesadzony czy też nie. Wtedy będzie potrzebna reaniacja, ale to dopiero jeśli korzenie w wiekszej części by zgniły. Będzie trzeba czekać na nowe które wyrosna i podlewać je wtedy tylko wodą bez kamienia.
Ad d) Wszystko jest wporządku.
4. PODŁOŻE
Na zdjęciu wygląda na długo eksploatowane i o małym zróżnicowaniu składnikowym. na pewno polecam przesadzenie.
Jeśli 3a) to do tej samej doniczki, lecz wcześniej dobrze ją będzie dokładnie przemyć.
Jeśli 3b) to trudno mi powiedzieć o wielkości doniczki.
Jeśli 3c) to podciąć zgnite korzenie i zmiejszyć delikatnie wielkość doniczki.
Jeśli 3d) to zwiększyć trochę doniczkę.
5. LIŚCIE
Trochę im brakuje turgoru na moje oko. Może to być spowodowane tym, że ma za ciepło w miejscugdzie stoi, albo ma kontakt z gazem z kuchenki lub palącymi się świeczkami. Mozliwe też jest, że ma za suche powietrze dookoła siebie. W każdym bądź liściom przydałoby się więcej zadbania. Polecam obmycie je roztworem wody z piwem jasnym. W proporcji 1 do 1. Doda im to blasku i nabiorą lepszej prezencji.
STORCZYK DRUGI
Nie jest z nim źle. Przerzucić się na wodę demineralizowana bez kamienia, lub przepuszczoną przez filtr bo już widac początek osadzania się kamienia. Przemyć liście roztworem wody z piwem 1 do 1 i powinno być dobrze.
STORCZYK PIERWSZY
1. KOLOR LIŚCI
Ciemne zabarwienie wpadające w fiolet świdczy o zbyt małej ilości światła. Trzeba storczyka przestawić w bardziej nasłonecznione miejsce, ale nie na pełne słońce. Polecam wschodnie okno.
2. KORZENIE WYSTAJĄCE OD GÓRY DONICZKI
Są brązowe ponieważ osadził się na nich osad z twardej wody. Nie mogą więc czerpać wody przez nie. Z czasem się robią puste w środku i się wysypuje z nich biały proszek, łamią się. Polecam uzywanie wody odkamienionej przez filtr dzbankowy lub destylowane.
3. KORZENIE WEWNĄTRZ DONICZKI
Wyglądają jakby nie miały czasu na przeschnięcie wewnątrz niej. Jaki z tego wniosek?
a) Albo jest za często podlewany.
b) Albo wyciągnęłaś go do zdjęcia zaraz po podlaniu.
c) Albo korzenie nie przyswajają wody bo są uszkodzone.
d) Albo są prawie zdrowe w całości.
Ad a) Należy podlewać storczyka rzadziej, a wielkość doniczki jest wystarczająca
Ad b) Ciężko mi coś powiedzieć jeśli tak tez jest
Ad c) Może zacząć się gnicie korzeni bez wzgledu na to czy będzie on przesadzony czy też nie. Wtedy będzie potrzebna reaniacja, ale to dopiero jeśli korzenie w wiekszej części by zgniły. Będzie trzeba czekać na nowe które wyrosna i podlewać je wtedy tylko wodą bez kamienia.
Ad d) Wszystko jest wporządku.
4. PODŁOŻE
Na zdjęciu wygląda na długo eksploatowane i o małym zróżnicowaniu składnikowym. na pewno polecam przesadzenie.
Jeśli 3a) to do tej samej doniczki, lecz wcześniej dobrze ją będzie dokładnie przemyć.
Jeśli 3b) to trudno mi powiedzieć o wielkości doniczki.
Jeśli 3c) to podciąć zgnite korzenie i zmiejszyć delikatnie wielkość doniczki.
Jeśli 3d) to zwiększyć trochę doniczkę.
5. LIŚCIE
Trochę im brakuje turgoru na moje oko. Może to być spowodowane tym, że ma za ciepło w miejscugdzie stoi, albo ma kontakt z gazem z kuchenki lub palącymi się świeczkami. Mozliwe też jest, że ma za suche powietrze dookoła siebie. W każdym bądź liściom przydałoby się więcej zadbania. Polecam obmycie je roztworem wody z piwem jasnym. W proporcji 1 do 1. Doda im to blasku i nabiorą lepszej prezencji.
STORCZYK DRUGI
Nie jest z nim źle. Przerzucić się na wodę demineralizowana bez kamienia, lub przepuszczoną przez filtr bo już widac początek osadzania się kamienia. Przemyć liście roztworem wody z piwem 1 do 1 i powinno być dobrze.
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 16348
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Nie wiedziałam, który wątek, to podpinam się tutaj 
Po wczorajszym dokładnym obejrzeniu moich phalaelenopsisów kupionych w Castoramie. Okazało się, że dwa 2 niestety są chore. Ale na szczęście jedna roślinka ma keiki a druga ma bliźniaczka.
Bliźniaczka postanowiłam rozsadzić, mimo, że na obydwu roślinkach są pędy kwiatowe. Ale mniejsza roślinka na liściach nie ma plamek. Chcę ją wymoczyć w Topsinie. I tu kilka pytań: wymoczyć przed rozsadzeniem, czy po?
I jaka doniczka <wielkość>? Mam z OS trzy rodzaje doniczek: 5,5cm< chyba się korzonki nie zmieszczą, zwłaszcza, że to dorosła kwitnąca roślinka>, druga chyba 8cm a 11,5cm. Wydaje mi się ta średnia będzie najlepsza...Poza tym, nie wiem, jakiego podłoża użyć: mam mieszankę do orchidei firmy Compo. Nawet dobra jest, ale jak trzeba to wybiorę samą korę. A może dodać trzeba też keramzytu albo w samym keramzycie posadzić...Poradźcie, nie chcę jej stracić
Oczywiście liście zdezynfekuję alkoholem i wodą, a po przesadzeniu, nałożę namiot foliowy
Oto fotki:


Po wczorajszym dokładnym obejrzeniu moich phalaelenopsisów kupionych w Castoramie. Okazało się, że dwa 2 niestety są chore. Ale na szczęście jedna roślinka ma keiki a druga ma bliźniaczka.
Bliźniaczka postanowiłam rozsadzić, mimo, że na obydwu roślinkach są pędy kwiatowe. Ale mniejsza roślinka na liściach nie ma plamek. Chcę ją wymoczyć w Topsinie. I tu kilka pytań: wymoczyć przed rozsadzeniem, czy po?
I jaka doniczka <wielkość>? Mam z OS trzy rodzaje doniczek: 5,5cm< chyba się korzonki nie zmieszczą, zwłaszcza, że to dorosła kwitnąca roślinka>, druga chyba 8cm a 11,5cm. Wydaje mi się ta średnia będzie najlepsza...Poza tym, nie wiem, jakiego podłoża użyć: mam mieszankę do orchidei firmy Compo. Nawet dobra jest, ale jak trzeba to wybiorę samą korę. A może dodać trzeba też keramzytu albo w samym keramzycie posadzić...Poradźcie, nie chcę jej stracić
Oczywiście liście zdezynfekuję alkoholem i wodą, a po przesadzeniu, nałożę namiot foliowy
Oto fotki:


-
volcowitch
- ZBANOWANY
- Posty: 747
- Od: 8 lip 2008, o 13:03
-
volcowitch
- ZBANOWANY
- Posty: 747
- Od: 8 lip 2008, o 13:03
Nie musisz. Powiem tak. Takie rozsadzanie to wielki wysiłek dla rośliny będzie. Nie obedzie się bez strat w korzeniach podczas ich rozplątywania. Kto wie co się stanie w tym czasie z łodygami kwiatowymi, a dokładniej z pakami.
Tak długo rosły razem to widocznie dobrze im razem, a jak jedna roślina miała się czymś zarazić od drugiej to na pewno tak się stało. Traktuj je jako jedność do momentu przekwitnięcia. Najlepiej byłoby je przesadzić w lipcu lub też gdy stracą wszystkie kwiaty.
Tak długo rosły razem to widocznie dobrze im razem, a jak jedna roślina miała się czymś zarazić od drugiej to na pewno tak się stało. Traktuj je jako jedność do momentu przekwitnięcia. Najlepiej byłoby je przesadzić w lipcu lub też gdy stracą wszystkie kwiaty.





