przy obecnej aurze jaką mam za oknem, po prawie 2 - tygodniowym "burzy" w pracy trochę mi się ruchy spowolniły. Mój mózg zaczyna dochodzić do większego ładu, ale byłoby szybciej gdybym mogła wyjść do ogrodu. jeny ale szybko by mi poszlo wyrywanie tej niby trawy (perz 
)Nie wiesz może kiedy uruchamiają stronę Poulsena?
Justyś
witam Cię w kolejnej części. Plany jakieś dla Twego ogrodu tworzą się w głowie i na papierze?Lucy pomimo, że szaruga ale mam nadzieję, że dla Ciebie też będzie miły
Ewciu
witaj psiapsiółko zza miedzy i planuj dalej 
Kasiu wiem, że jakiś prezent mój M już zakupił i nie jest on ogródkowy
chociaż wszem i wobec mówiłam co mi brakuje do ogrodu.Ja sobie tak wstępnie myślałam o miejscu gdzie idą te nieszczęsne rury za domkiem dla licznika a po bokach by były 2 Poulsenki pnące, a opodal jest przecież kwaterka z m.in. hortensjami
Ale się rozmarzyłam
Ta różowa róża na ostatnim zdjęciu przepiękna, jaka to odmiana?
się pokazuje, chociażby na zdjęciach to od razu weselej na duszy się robi 
. Przynajmniej byłby wykorzystany ten zakątek bardziej kolorowo.
