Karo, Dorotko, Perla - dziękuje za odwiedziny
z tymi grudnikami to jest tak (
już gdzieś tu o tym wspomniałam) że one się dogadują z moją mamą i teściową - ze mną gorzej. może dlatego, że nie mam dla nich miejsca wystarczająco i traktuję trochę "po macoszemu"
ale moje mamy traktują wszystkie rośliny jako nasze, więc mam pozwolenie by się nimi chwalić
ale dziękuje za miłe komentarze
Dorotko ten laur został zakupiony jakieś 4lata temu
w kwiaciarni na potrzeby reprezentacji firmy, a później podzielony i w ten sposób znalazł się u nas. od tego czasu urósł trzykrotnie. ja też miałam,ale nie zapewniłam mu warunków i padł, więc cieszę oczy tym, który został się u Mamy
