


--------
i sądzę, że forumowicz nie będzie chciał się wypowiedzieć na ten temat Po 20 dniach w roślinie pozostaje 77% substancji czynnej, bo życie (forumowe) zna, a forumowicz co tu dużo gadać jest moim 'guru
i już nie przynudzam
karthyer pisze:Normalnie się idzie załamać. Pół dnia piszę o tym, pięć minut mnie nie było przy kompie i znów ten sam problem: "czy środek działający dziesięć dni działa przez trzydzieści dni". Jaka może być odpowiedź?
Ja natomiast chciałbym wyjaśnić mylne przekonanie(jeśli takie istnieje), że środek działa np. 10 dni i basta! Myślę, że lepszym stwierdzeniem będzie, że po tych już wspomnianych dniach środek ma mniejszą skuteczność. Działanie takiego środka w przypadku niewielkiej presji patogena może trwać np. nawet 30 dni(zwłaszcza może tak być w przypadku środków zawierających składnik kontaktowy i trudno zmywalnych przy okazji). Powtarzam może, ale nie musi - wszystko zależy od warunków pogodowych. Częstotliwość oprysków podawana w ulotce powinna zapewnić skuteczną ochronę roślin przed patogenem.monika pisze:Z dzisiejszej lekcji
środek działający dziesięć dni nie działa przez trzydzieści dni![]()
i grzyb może już się zagnieździć chociaż jeszcze tego nie widzimy na krzaku (zwłaszcza jak jest aktywny komunikat).
Niestety tak. Nie wiem, czy do tej pory czymś pryskałaś, ale musisz to zrobić jak najszybciej środkiem interwencyjnym, a te porażone liście trzeba usunąć. Idę zaraz swoje pooglądaćBRZOSKWINKA pisze:Czy to zaraza?
W pełni się z tym zgadzam, bo od ilości oprysków można osłabnąć...A póki co dziś zauważyłam u siebie w folii podobne objawy do Brzoskwinki, ale bez plam...Po cichu liczę na przenawożeniechudziak pisze:Tak na marginesie to uważam ,że powinniśmy precyzować czy chodzi o pomidory w tunelu czy w gruncie .
Już po wizycie na działce i oprysku, nie jest tak źle - na kilku krzakach wystąpiła plamistość na co niektórych liściach (podobna jak ta u grześka1008). Pousuwałem wszystkie liście które mi podpadały i czekam na słoneczko. A! Na pomidorach pierwsze kwiatki się pojawiająDiesel pisze:Dostaną dziś amistar..
Czytelnicy tego forum na własne oczy mogli się przekonać o działaniu miedzianu na pomidory. Sporo zdjęć zostało zapreznetowanych, a parę osób prawie wytępiło swoją hodowlę stosując ten środek. Może by te zdjęcia dodać do wątku http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=42&t=52707 ?monika pisze:grzesiek1008 a to nie będzie jakaś bakteryjna choroba? porównaj z tym http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=1407
od razu mówię, że dopiero się uczę rozpoznawać choroby warzyw
I tam jest b.ważna uwaga w razie czego (autor artykułu prof. dr hab. Józef Robak)
Środków miedziowych nie wolno stosować w okresach wysokiej temperatury (powyżej 22C), zwłaszcza podczas kwitnienia i zawiązywania owoców, ponieważ mogą uszkadzać zawiązki. Ostrzegam naszych Czytelników, że niektóre odmiany pomidorów szklarniowych uprawianych w cyklu wczesnowiosennym mogą wykazywać dużą wrażliwość na poparzenie liści mieszaninami nawozowo-fungicydowymi lub wszelkiego typu nieatestowanymi odżywkami i środkami ochronno-nawozowymi pochodzenia tak zwanego biologicznego lub ekologicznego, o "cudownym" działaniu na rośliny.