Lilie - uprawa - cz.3
- Ewa58
- 100p
- Posty: 104
- Od: 3 kwie 2012, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. małopolskie
Re: Lilie - uprawa - cz.2
Ja również ucinam łodygi na wysokości około 10 cm. Najpierw obrywam torebki nasienne, a gdy łodygi zaczynają zasychać obcinam je. Takie zostawiam do wiosny. Dopiero wiosną uschnięte łodygi wyjmuję gdy prawie że same wychodzą.
Na zimę dodaję kory tak by pozostawione łodygi przykryć do połowy. Jak tej zimy wszystkie lilie przetrwały więc mróz dla nich nie jest tak straszny.
Na zimę dodaję kory tak by pozostawione łodygi przykryć do połowy. Jak tej zimy wszystkie lilie przetrwały więc mróz dla nich nie jest tak straszny.
Re: Lilie - uprawa - cz.2
Więc co mogło się stać moim? Dodam że były przykryte gałązkami świerka
Pozdrawiam

Pozdrawiam
-
- 200p
- Posty: 305
- Od: 23 kwie 2011, o 15:48
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Lilie - uprawa - cz.2
Tak czytam wszystkich i piszecie, że zmazły wam niektóre lilie, a ja mam około 100 lilii, u mnie w nocy było przez 3 noce -30 stopni w lutym i kompletnie żadnych strat nie odnotowałem. Dodatkowo część orienpetów sadziłem w połowie listopada. Myślę, że nie umarzły przez głębokie sadzenie około 15 cm głębokości. Także sadzcie głęboko, to nie będą marznąc nawet podczas -30 stopni w zimie.pawel1313 pisze:Witam wszystkich serdecznie
U mnie przymrozku nie było więc te które wyszły powinny kwitnąć.
Wiele jednak nie wyszło więc sprawdziłem cebule a tam mięka maź więc chyba zmarzły
Dziwi mnie tylko fakt że stare zmarzły a ich dzieci które były prawie na wierzchu przetrwały.
A może robię coś nie tak może źle że ucinam łodygę bo czytałem że niektórzy jakoś ją wykręcają
Pozdrawiam
A co do lilii jak przekwitną ucinam ich górną część z nasionami, natomiast liście zostawiam dotąd, aż uschną, wtedy łodygi wydzieram, w ten sposób lilia pobiera wartościowe składniki i wszystko idzie na wzrost cebul.
- cantati
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2120
- Od: 10 lut 2012, o 17:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Lilie - uprawa - cz.2
Paweł, jaką masz ziemię? Przepuszczalną czy jest możliwość, że na głębokości cebul zaległa woda i zamarzła? Jeśli cebulki płycej położone przetrwały, a te duże posadzone głębiej nie, to możliwe, że zamarzły bo znalazły się w wodzie, która w czasie tych największych mrozów zamarzła. Jeśli oczywiście powodem jest zmarznięcie.pawel1313 pisze:Więc co mogło się stać moim? Dodam że były przykryte gałązkami świerka![]()
Pozdrawiam
Pozdrawiam, Dorota
- Ewa58
- 100p
- Posty: 104
- Od: 3 kwie 2012, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. małopolskie
Re: Lilie - uprawa - cz.2
Fakt przemarzania cebul upatruję w słabym ukorzenieniu, inaczej mówiąc cebula nie jest przygotowana do przetrwania zimy.
Ja preferuję nasadzenia wiosenne, jest pewność że cebule na zimę będą dobrze ukorzenione, poza tym w większości na przyszły rok rozmnożą się.
Mam ziemię ciężką gliniastą.
Ja preferuję nasadzenia wiosenne, jest pewność że cebule na zimę będą dobrze ukorzenione, poza tym w większości na przyszły rok rozmnożą się.
Mam ziemię ciężką gliniastą.
-
- 200p
- Posty: 305
- Od: 23 kwie 2011, o 15:48
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Lilie - uprawa - cz.3
Co ile dni można opryskiwać lilie przeciwko chorobom grzybiczym oraz przeciwko insektom? Bo jak uprawiam lilie już kilka lat, dopiero w tym roku zastosowałem 5 dni temu preparat przeciwko chorobom grzybiczym, a wczoraj przeciwko zielonym gąsienicom i mszycom. Za ile dni mogę zastosować powtórnie przeciwko chorobom grzybiczym? Rok temu na skutek bardzo mokrego lipca wszystkie zostały zaatakowane przez szarą pleśń i szybko przekwitły.
-- 19 maja 2012, o 23:06 --
-- 19 maja 2012, o 23:06 --
Ja stosuję Target grzybobójczy do rozpuszczania w wodzie.Ewa05 pisze:Jakie opryski stosujecie?
- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Lilie - uprawa - cz.3
Postaram się odpowiedzieć na pytanie, dlaczego zmarzły cebule? Zmarzły tylko tych, które zaczęły kiełkować w styczniu przy temperaturze prawie 10 stopni. Cebule lilii się mrozi do przechowywania, więc wytrzymują bardzo niskie temperatury, ale w stanie spoczynku.
Sadzone jesienią nie zdążyły się dobrze ukorzenić i nie wypuściły pędów, dlatego przetrzymały duże mrozy. Te, które już rosły i były dobrze ukorzenione wypuściły pęd i zmarzły. Malutkie cebulki mogły nie wykiełkować, też mam ich mnóstwo wokół miejsc gdzie powinny wyrosnąć duże lilie. Też są przymrożone, ale mają siłę na wypuszczenie jednego liścia, może coś z nich będzie, a może nie, czas pokaże.
W większości wymarzły lilie trąbkowe i ich mieszańce, które są najwrażliwsze np. LA: Brunello, Massimo. U mnie świetnie przetrwały orientalne i te, które były głęboko posadzone ( u mnie prawie na 0,4m
), no i oczywiście azjatyckie, które są najwytrwalsze.
Pawle, 15 cm to prawie minimum na sadzenie lilii, nawet przykrycie jedliną nie wystarcza.
Carlos, a czym pryskasz? O częstości oprysków decyduje generalnie pogoda, czyli częstotliwość opadów. 2-3 razy do kwitnienia wystarczy.
Sadzone jesienią nie zdążyły się dobrze ukorzenić i nie wypuściły pędów, dlatego przetrzymały duże mrozy. Te, które już rosły i były dobrze ukorzenione wypuściły pęd i zmarzły. Malutkie cebulki mogły nie wykiełkować, też mam ich mnóstwo wokół miejsc gdzie powinny wyrosnąć duże lilie. Też są przymrożone, ale mają siłę na wypuszczenie jednego liścia, może coś z nich będzie, a może nie, czas pokaże.

W większości wymarzły lilie trąbkowe i ich mieszańce, które są najwrażliwsze np. LA: Brunello, Massimo. U mnie świetnie przetrwały orientalne i te, które były głęboko posadzone ( u mnie prawie na 0,4m


Pawle, 15 cm to prawie minimum na sadzenie lilii, nawet przykrycie jedliną nie wystarcza.
Carlos, a czym pryskasz? O częstości oprysków decyduje generalnie pogoda, czyli częstotliwość opadów. 2-3 razy do kwitnienia wystarczy.
- Kasia1007
- 500p
- Posty: 736
- Od: 19 maja 2012, o 13:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Lilie - uprawa - cz.3
Witam serdecznie wszystkich
Jestem tutaj nowa na forum, a, że od wielu lat jestem miłośniczką flory wszelakiej postanowiłam w końcu dołączyć to tego miłego grona miłośników roślin
Od kiedy się wyprowadziłam na stałe z rodzinnego domu, to niestety swojego jako takiego ogródka/ogrodu nie mam, ale w moim domu rodzinnym rodzice mają spory ogród, którym to właśnie zajmuję się przy każdej sposobności. Ale na temat. W ogrodzie mam kilkanaście lilii, niektóre z nich mają już piękne pączki i wczoraj pod wieczór zauważyłam na nich poskrzypkę liliową, a, że jeszcze do dziś nie wiedziałam co to jest za paskudztwo, pomyślałam sobie, że "jakieś robaczki" siedzą na lilii, na dodatek kopulowały, więc nie chciałam im przeszkadzać i zostawiłam je w spokoju... Dzisiejszego ranka własnym oczom nie mogłam uwierzyć. Otóż te wstrętne robale poobgryzały mi kilka lilii. Przewertowałam kilka stron internetowych i tutaj na forum również, ale nie znalazłam odpowiedzi, jakiego środka użyć by się ich pozbyć, jedynie, że najskuteczniejszą metodą jest ich wyzbieranie. Poskrzypki oczywiście wyzbierałam, (sztuk cztery) dokładnie obejrzałam wszystkie listki i nic więcej na nich nie znalazłam. Bardzo proszę o pomoc, jeśli ktoś zna jednak jakiś skuteczny środek chemiczny, dzięki któremu mogłabym się ich pozbyć, to byłabym bardzo wdzięczna za pomoc. Nie mieszkam razem z rodzicami, w domu jestem raz na dwa tygodnie i obawiam się, że jeśli robale nadal będą gościć w grodzie, to przy mojej nastepnej wizycie z lilii może już nic nie zostać... 



- pull
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2368
- Od: 13 kwie 2012, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Lilie - uprawa - cz.3
Niezwykle ważne jest aby opryskać spód liści. Oprysk tylko powierzchni górnej nie daje żadnego efektu. Sytuacja dotyczy, oczywiście, oprysków przeciwko chorobom grzybowym (szczególnie szarej pleśni).
___________________________________
Pozdrawiam Miłośników-Piotrek
___________________________________
Pozdrawiam Miłośników-Piotrek
Re: Lilie - uprawa - cz.3
Zgadza się że właśnie trąbki mi wymarzły najbardziej . A tak pięknie kwitły ubiegłego lata. Cóż pozostało tylko odnowić rabate nowymi liliami
- Zibi_41
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2560
- Od: 11 maja 2010, o 21:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Bytom
Re: Lilie - uprawa - cz.3
Na poskrzypkę bardzo skuteczny jest Fastac , stosuję go niekiedy nawet co dwa tygodnie. Szczególnie dokładnie musisz opryskać takie kulki błota umiejscowione blisko łodygi , to są ich larwy (bardzo żarłoczne) otoczone ich własnymi odchodami. Raczej nie odkładaj oprysku na później , bo nic z lilii nie zostanieKasia1007 pisze:Witam serdecznie wszystkichJestem tutaj nowa na forum, a, że od wielu lat jestem miłośniczką flory wszelakiej postanowiłam w końcu dołączyć to tego miłego grona miłośników roślin
Od kiedy się wyprowadziłam na stałe z rodzinnego domu, to niestety swojego jako takiego ogródka/ogrodu nie mam, ale w moim domu rodzinnym rodzice mają spory ogród, którym to właśnie zajmuję się przy każdej sposobności. Ale na temat. W ogrodzie mam kilkanaście lilii, niektóre z nich mają już piękne pączki i wczoraj pod wieczór zauważyłam na nich poskrzypkę liliową, a, że jeszcze do dziś nie wiedziałam co to jest za paskudztwo, pomyślałam sobie, że "jakieś robaczki" siedzą na lilii, na dodatek kopulowały, więc nie chciałam im przeszkadzać i zostawiłam je w spokoju... Dzisiejszego ranka własnym oczom nie mogłam uwierzyć. Otóż te wstrętne robale poobgryzały mi kilka lilii. Przewertowałam kilka stron internetowych i tutaj na forum również, ale nie znalazłam odpowiedzi, jakiego środka użyć by się ich pozbyć, jedynie, że najskuteczniejszą metodą jest ich wyzbieranie. Poskrzypki oczywiście wyzbierałam, (sztuk cztery) dokładnie obejrzałam wszystkie listki i nic więcej na nich nie znalazłam. Bardzo proszę o pomoc, jeśli ktoś zna jednak jakiś skuteczny środek chemiczny, dzięki któremu mogłabym się ich pozbyć, to byłabym bardzo wdzięczna za pomoc. Nie mieszkam razem z rodzicami, w domu jestem raz na dwa tygodnie i obawiam się, że jeśli robale nadal będą gościć w grodzie, to przy mojej nastepnej wizycie z lilii może już nic nie zostać...



Pozdrawiam Euzebiusz , Od ugoru do ... cz.1, Część 2,
Moje wątki, Sprzedam sadzonki chryzantem drobnokwiatowych 2024r
Moje wątki, Sprzedam sadzonki chryzantem drobnokwiatowych 2024r
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Lilie - uprawa - cz.3
A moje lilie zaatakowało jakieś paskudztwo. Pokazała się pajęczyna, a raczej takie krótkie niteczki (ale inne niż u przędziorka). U czterech zaatakowanych odpadły pączki kwiatowe... i jakby tego było mało inna zdrową złamałam!




pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
)Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
