Bluszcz (Hedera) - uprawa w mieszkaniu/na balkonie

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
Jurek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2073
Od: 28 kwie 2006, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: z Nienacka

Post »

Nie myślałaś nad posadzeniem winobluszczu trójklapowego "veitchii"?
Nie musisz robić konstrukcji wsporczych,nie niszczy muru i chyba szybciej osiągniesz zamierzony efekt,niz gdybyś zdecydowała się na bluszcz.
Obrazek
panda7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1527
Od: 9 lis 2006, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Jurku, to jest Twój winobluszcz?
PIĘKNY!!
a jak on TERAZ wygląda? cały czas jest zielony?
Wejście do domu (i tam myślę o bluszczu czy winobluszczu) mam od strony południowo-zachodniej (bardzo dużo słońca), ziemia taka sobie - raczej kiepska :(
Nie potrafię określić kwaśności i tym podobnych :( ale dobrze rozrastają się tam paprocie i konwalie (może na tej podstawie można ocenić warunki?).
Jurek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2073
Od: 28 kwie 2006, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: z Nienacka

Post »

DorkaWD pisze:Jurku, to jest Twój winobluszcz?
PIĘKNY!!
a jak on TERAZ wygląda? cały czas jest zielony?
Wejście do domu (i tam myślę o bluszczu czy winobluszczu) mam od strony południowo-zachodniej (bardzo dużo słońca), ziemia taka sobie - raczej kiepska :(
Nie potrafię określić kwaśności i tym podobnych :( ale dobrze rozrastają się tam paprocie i konwalie (może na tej podstawie można ocenić warunki?).
Tak,to mój winobluszcz :) Ta roślina na jesień przebarwia sie na piękny,czerwony kolor,po czym zrzuca liścię na zimę.Z moich obserwacji wynika,że najgorzej sobie radzi na południowej stronie,która praktycznie cały dzień wystawiona jest na działanie słońca.Na pozostałych ścianach rośnie wyśmienicie.Wymagania glebowe ma raczej przeciętne,nie wiem,jak będzie sobie radzić na glebach kwaśnych,bo chyba takie masz do dyspozycji.Jeśli masz na nią ochotę,to wczesnym latem mógłbym ukorzenić Ci kilka sadzonek.
panda7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1527
Od: 9 lis 2006, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Jurku,
to bardzo miłe z Twojej strony, że zaoferowałeś mi sadzonki Twojego pięknego winobluszczu - bardzo to doceniam!!
jednak odległość jest dość spora i nie chcę Cię narazić na koszta wysyłki! zatem proszę podpowiedz mi tylko jak można ukorzenić winobluszcz (pewnie masz jakiś dobry sposób) a ja poszukam na swoim "terenie" jakiegoś ładnego krzaczka i "podkradne" troszku ;-)
Dużo słońca i uśmiechu!!
d
Jurek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2073
Od: 28 kwie 2006, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: z Nienacka

Post »

Wegetatywnie- z sadzonek zdrewniałych.Tniemy w pazdzierniku-listopadzie,każda sadzonka powina mieć 3 oczka i dołujemy je gdzieś w piwnicy w piasku.Wczesną wiosną wysadzamy na grządki tak,aby 1 oczko wystawało ponad powierzchnię.
Najłatwiej jednak rozmnażać przez odkłady powtarzane-wykorzystujemy do tego zeszłoroczne pędy.
Domicjana

Post »

Kawałki patyczków posiadających cechy jakie opisał Jurek możesz wziąć także teraz.
Możesz je posadzić do wyższego pojemnika z piaskiem w sposób jaki powiedział Jurek.
Całość zapakować w dziurkowany woreczek i do lodówki na niższą półkę. W marcu wystarczy wyjąć. Kiedy nowy pęd będzie miał około 10 cm poszczególne sadzonki przesadzić do osobnych doniczek.
Awatar użytkownika
mora1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 579
Od: 31 mar 2006, o 17:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie
Kontakt:

Post »

Odświeżam temat. Dzisiaj zauważyłam żółknące liście na moich bluszczach. Rosną a juz ponad rok, ładnie przezimowały, miejsce lekko zacienione, podlewam i zraszam regularnie. Podłoże kwaśne nie jest . Co może być przyczyną? Jakiś grzyb czy....? Jeśli jest na forum już taki problem, proszę o podpowiedź , bo nie znalazłam :oops: .
Obrazek Obrazek
Pozdrawiam Monika
moja skarpa
szkapina
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 42
Od: 12 lip 2007, o 00:47
Lokalizacja: Kraków

Bluszcz mi umiera

Post »

Zostawiłam bluszcza pod opieką męża i chyba go zalał, nie podlewałam go kilka dni, a ten i tak usycha w bardzo szybkim tempie. Co dolega mojej roślince? Czy mogę ją uratować? Obrazek
kajka11
50p
50p
Posty: 73
Od: 26 cze 2007, o 20:49
Lokalizacja: Szczecin

Post »

Może mu za duszno? Za ciepło. Może wystaw go na balkon.
Mój bluszcz wyglądał podobnie... Wystawiłam go "za okno" i ożył biedaczek. Po jednym dniu na powietrzu wyglądał o niebo lepiej. Codziennie spryskuję swój bluszcz wodą przegotowaną. To bardzo lubi.

Co do przelania.... on lubi wilgoć....ale wszystko można przelać :D. Dla spokoju możesz wyjąć go z doniczki i sprawdzić korzenie. Jak mocno mokre, to osusz ręcznikiem papierowym. Ja mam tendencję do przelewania wszystkich kwiatów, jak leci.... Więc zabiegi z papierowym ręcznikiem i suszeniem mam opanowane.... Przy okazji zobaczysz, czy coś go nie gryzie od spodu
Pozdrawiam :D
Awatar użytkownika
leo
---
Posty: 272
Od: 18 maja 2007, o 10:37
Lokalizacja: Radom

Post »

Tak najlepiej jak spryskasz bluszcza a potem przyjrzyj mu się czy nie ma na nim pajęczynki, czyli oznak obecności przędziorka. Wtedy zastosuj oprysk. Zrób jeszcze jakieś zdjęcie roślince, bo na tym słabo widać listki. Radzę też uważać z wystawianiem bluszcza bezpośrednio na słońce, ale jeśli przelany, jak sugeruje Kajka, to z pewnością szybciej odparuje na zewnątrz. Trzymam kciuki. Pa:D
szkapina
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 42
Od: 12 lip 2007, o 00:47
Lokalizacja: Kraków

Post »

Dziękuję za pomoc :) wyniosłam bluszcza na balkon i schowałam go pomiędzy innymi roślinkami które mam na balkonie :D podlałam go bo myślałam że wystarczająco ma sucho po czym sprawiał wrażenie przelanego (gdy naciskałam doniczkę to woda się z niej wylewała) więc wyjęłam go z doniczki, osuszyłam zrobiłam drenaż i czekam na efekty.
Przędziorek to taki mały czerwony pajączek prawda? Nie zauważyłam nic takiego, pajęczynki też nie widziałam.
Reposit-09
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1954
Od: 26 cze 2007, o 19:40
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Szkapino, jeśli bluszczyk mocno Ci się podsuszył, to ziemia nie wchłonie jednorazowo wlanej wody. Musisz go zanurzyć na wysokość niecałej doniczki w misce wody i potrzymać tak długo, aż przestaną się ulatniać bąbelki z powietrzem.
Niestety, Twoje zdjęcie jest niewyraźne, więc musisz być ostrożna. Listki bluszcza tracą turgor zarówno gdy usycha, jak i jest przelany! Jednak podeschnięta roślinka ma szanse na przeżycie, a przelana - raczej już nie :(
To prawda, że lubi zraszanie, jednakże im ciemniejsze ma stanowisko - tym zraszanie powinno być słabsze.
Podpisuję się pod pomysłem Kajki - warto oglądnąć korzonki.

A co do paskudnych robali - bluszcza lubią chyba też mszyce.

Powodzenia!
wyrobekj
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 13
Od: 21 paź 2007, o 16:31

Choruje mi bluszcz

Post »

Otrzymalam od kolezanki kilka lat temu (2 albo 3 lata) bluszcz. Przesadzilam go i na początku pięknie rósł. Niestety, w te wakacje wszystkie rośliny klapły - nie wiem czy je niechcący przesuszyłam czy zalałam. Od lipca bluszcz zgubił większość liści. Nie ma żadnych plam, po prostu zrzuca liście.
Sprawdzam palcem czy jest mokry zanim go podleję ale mi się stale wydaje, że ma sucho. Stoi na kamyczkach (nie pamiętam ale to takie specjalne kamyczki na podstawki) więc podlewam dużo aby przelać wodę na podstawkę bo i tak kamyczki to wchłoną. Niestety bluszczyk jak był łysy tak jest łysy.
Czy mam go przesadzić teraz jak choruje (stracił dużo lisci)? Może mam go solidniej nawozić? (Akurat jego nawożę dość rzadko, głównie dlatego że stoi wysoko i z wodą nie ma problemu ale nie chciałabym oblać się wodą z nawozem)?
Czy bluszcze lubią dużo wody czy malutko? Jaką ziemię? Czy może stać przy ścianie dość daleko od okna? Ma tam półcień.
Reposit-09
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1954
Od: 26 cze 2007, o 19:40
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Fotki znacznie by pomogły... Postaraj się zrobić kilka w zbliżeniu.
Bluszcz teoretycznie lubi wilgotną ziemię, ale to jest takie dosyć zwodnicze określenie... Dzięki niemu przelałam już jedną roślinkę z tego gatunku. Teraz mam kilka bluszczy w domu i pamiętam o tym, że są one bardzo wrażliwe na przelanie, dlatego sprawdzam ziemię wsuwając palce w głąb doniczki. Jeśli przykleja się do nich ziemia, to nie podlewam.
Ziemia musi być stosunkowo przepuszczalna, bo jeżeli jest zbita i gęsta, to zatrzyma wodę, nawet jeśli ma jej już pod dostatkiem. Fakt, że część wypłynie Ci na podstawek wcale nie oznacza, że większość nie została wewnątrz...
x-C-j
---
Posty: 7092
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Zgadzam się z kari zdjęcia by ułatwiły diagnozę i nakreśliły ewentualne zabiegi jakie by można wykonać by mu pomóc :D
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”