Nie musisz robić konstrukcji wsporczych,nie niszczy muru i chyba szybciej osiągniesz zamierzony efekt,niz gdybyś zdecydowała się na bluszcz.

 
  ale dobrze rozrastają się tam paprocie i konwalie (może na tej podstawie można ocenić warunki?).
 ale dobrze rozrastają się tam paprocie i konwalie (może na tej podstawie można ocenić warunki?).
Tak,to mój winobluszczDorkaWD pisze:Jurku, to jest Twój winobluszcz?
PIĘKNY!!
a jak on TERAZ wygląda? cały czas jest zielony?
Wejście do domu (i tam myślę o bluszczu czy winobluszczu) mam od strony południowo-zachodniej (bardzo dużo słońca), ziemia taka sobie - raczej kiepska
Nie potrafię określić kwaśności i tym podobnychale dobrze rozrastają się tam paprocie i konwalie (może na tej podstawie można ocenić warunki?).
 Ta roślina na jesień przebarwia sie na piękny,czerwony kolor,po czym zrzuca liścię na zimę.Z moich obserwacji wynika,że najgorzej sobie radzi na południowej stronie,która praktycznie cały dzień wystawiona jest na działanie słońca.Na pozostałych ścianach rośnie wyśmienicie.Wymagania glebowe ma raczej przeciętne,nie wiem,jak będzie sobie radzić na glebach kwaśnych,bo chyba takie masz do dyspozycji.Jeśli masz na nią ochotę,to wczesnym latem mógłbym ukorzenić Ci kilka sadzonek.
 Ta roślina na jesień przebarwia sie na piękny,czerwony kolor,po czym zrzuca liścię na zimę.Z moich obserwacji wynika,że najgorzej sobie radzi na południowej stronie,która praktycznie cały dzień wystawiona jest na działanie słońca.Na pozostałych ścianach rośnie wyśmienicie.Wymagania glebowe ma raczej przeciętne,nie wiem,jak będzie sobie radzić na glebach kwaśnych,bo chyba takie masz do dyspozycji.Jeśli masz na nią ochotę,to wczesnym latem mógłbym ukorzenić Ci kilka sadzonek.

 .
 . 
 
 . Dla spokoju możesz wyjąć go z doniczki i sprawdzić korzenie. Jak mocno mokre, to osusz ręcznikiem papierowym. Ja mam tendencję do przelewania wszystkich kwiatów, jak leci.... Więc zabiegi z papierowym ręcznikiem i suszeniem mam opanowane....  Przy okazji zobaczysz, czy coś go nie gryzie od spodu
. Dla spokoju możesz wyjąć go z doniczki i sprawdzić korzenie. Jak mocno mokre, to osusz ręcznikiem papierowym. Ja mam tendencję do przelewania wszystkich kwiatów, jak leci.... Więc zabiegi z papierowym ręcznikiem i suszeniem mam opanowane....  Przy okazji zobaczysz, czy coś go nie gryzie od spodu
 wyniosłam bluszcza na balkon i schowałam go pomiędzy innymi roślinkami które mam na balkonie
 wyniosłam bluszcza na balkon i schowałam go pomiędzy innymi roślinkami które mam na balkonie   podlałam go bo myślałam że wystarczająco ma sucho po czym sprawiał wrażenie przelanego (gdy naciskałam doniczkę to woda się z niej wylewała) więc wyjęłam go z doniczki, osuszyłam zrobiłam drenaż i czekam na efekty.
  podlałam go bo myślałam że wystarczająco ma sucho po czym sprawiał wrażenie przelanego (gdy naciskałam doniczkę to woda się z niej wylewała) więc wyjęłam go z doniczki, osuszyłam zrobiłam drenaż i czekam na efekty.  