Zaproszenie do ogrodu działkowego Krysi, cz. 2
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Zaproszenie do ogrodu działkowego Krysi, cz. 2
To prawda, że liliom domowe pielesze nie służą.
Ale przyznasz, że te ślicznotki na świątecznym stole to nieprzeciętny widok.
Ale przyznasz, że te ślicznotki na świątecznym stole to nieprzeciętny widok.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Zaproszenie do ogrodu działkowego Krysi, cz. 2
Krysiu,lilie pięknie ci przyozdobiły stół.Gdyby była normalna wiosna moznaby wynieść do ogrodu,ale to wszystko takie pomylone.
- czarownica00
- 100p
- Posty: 167
- Od: 21 lis 2010, o 22:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie,Bytków
Re: Zaproszenie do ogrodu działkowego Krysi, cz. 2

Prześliczne lilie

Ja moje posadziłam na działce końcem marca i się dorobiłam zapalenia oskrzeli


Tulipany masz cudowne


Za to w domu hodowla siewek trwa



Tak mi się chcę już

pozdrawiam
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Zaproszenie do ogrodu działkowego Krysi, cz. 2
Krysiu jak tam po świętach ?
Noce już cieplejsze ?
Noce już cieplejsze ?
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
Re: Zaproszenie do ogrodu działkowego Krysi, cz. 2
Grażynko, Małgosiu, Wiolu. Z liliami przy stole jest mi bardzo radośnie, ale juz nigdy tak wcześnie nie kupię, bo sadzenie w mieszkaniu w lutym nie wiele daje. A czytałam, że wiosna miała być taka wczesna i że już w kwietniu maj i się pogubiłam. A tu nadal zimno. Wczoraj na działce pooglądałam to co nad ziemia i o tyle jest dobrze, że ostatnie mroźne noce nie spowodowały szkód. Ale nadal tylko jedna róża ma maleńkie wypustki. Może od korzenia inne dadzą radę się opuścić. U mnie jest takie zacienienie, od południa są drzewa i altanka sąsiada, od zachodu dom sąsiada, właściwie to miesiąc opróżnienia w porównaniu z pozostałymi działkami. Czekam na cieplejsze dni.
A po świętach dobrze, bo się nie przejadłam, czyli zdrowo. Przed nami długi majowy weekend (bo jeszcze pracuję) i liczę na to, że da się spędzić go na działce od rana do wieczora.
W domu nic nie sieję, nie mam miejsca i talentu do rozmnażania. Jedna pelargonia i jeden koleus z tegorocznego siewu wyleczył moje zapędy.
Wczoraj szczególnie oglądałam liliowce, z ziemi wyszły i żyją. Muszę pilnować pogody, żeby je nie zniszczył kolejny przymrozek, który pewnie jeszcze przyjdzie. Ja liliowce w lutym przykryłam suchymi liśćmi, miałam je przygotowane od jesieni w workach. A jak będą rosły i czy zakwitną to się okaże.
A po świętach dobrze, bo się nie przejadłam, czyli zdrowo. Przed nami długi majowy weekend (bo jeszcze pracuję) i liczę na to, że da się spędzić go na działce od rana do wieczora.
W domu nic nie sieję, nie mam miejsca i talentu do rozmnażania. Jedna pelargonia i jeden koleus z tegorocznego siewu wyleczył moje zapędy.
Wczoraj szczególnie oglądałam liliowce, z ziemi wyszły i żyją. Muszę pilnować pogody, żeby je nie zniszczył kolejny przymrozek, który pewnie jeszcze przyjdzie. Ja liliowce w lutym przykryłam suchymi liśćmi, miałam je przygotowane od jesieni w workach. A jak będą rosły i czy zakwitną to się okaże.
Pozdrawiam Krystyna
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Zaproszenie do ogrodu działkowego Krysi, cz. 2
Krysiu, czytam długoterminowe prognozy i widzę, że już nocami ma być temperatura dodatnia. Dzisiaj przycinałam róże. Nie wygląda to najlepiej. Dużo jest tych czarnych, z których nie wiadomo co będzie. No ale nic, przycięłam na razie i czekam.
Liliowce powschodziły co do jednego. To są naprawdę wytrzymałe rośliny.
Co do wcześniejszego kupowania lilii, liliowców i innych bylin to doszłam do wniosku, że to bez sensu. W zeszłym roku też musiałam powsadzać do doniczek, bo przyszły za wcześnie. A przecież te same rośliny można równie dobrze zamówić teraz, prawda?
Człowieka tak jakoś zawsze skuszą, że kupuje tak, jakby miało później zabraknąć.
Liliowce powschodziły co do jednego. To są naprawdę wytrzymałe rośliny.
Co do wcześniejszego kupowania lilii, liliowców i innych bylin to doszłam do wniosku, że to bez sensu. W zeszłym roku też musiałam powsadzać do doniczek, bo przyszły za wcześnie. A przecież te same rośliny można równie dobrze zamówić teraz, prawda?
Człowieka tak jakoś zawsze skuszą, że kupuje tak, jakby miało później zabraknąć.
Re: Zaproszenie do ogrodu działkowego Krysi, cz. 2
Wiesz Wandziu, że ja też dzisiaj przycięłam swoje róże. Widać, że wypuszczały malutkie pączusie i zmarzły. Może być tak, że opuści się ale podkład, czyli same ałycze. Jedna jest tylko zielona. Zakwitła jedna sasanka, bo reszta miała podgryzione korzenie. Dosadziłam dzisiaj trzy sztuki kupione na giełdzie. A dziwna sprawa z rannikami, wsadzonymi w jesieni. Odgrzebałam 2 sztuki i im dopiero wyrastają z bulwek pół centymetrowe korzonki. Kiedy one wyjdą z ziemi.
Masz rację Wandziu, musimy ćwiczyć naszą wolę i nie kupować bez sensu w lutym tego co nam potrzebne w kwietniu. A my wręcz ścigamy się kto wcześniej.
Masz rację Wandziu, musimy ćwiczyć naszą wolę i nie kupować bez sensu w lutym tego co nam potrzebne w kwietniu. A my wręcz ścigamy się kto wcześniej.
Pozdrawiam Krystyna
- gosia07
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4585
- Od: 1 gru 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Zaproszenie do ogrodu działkowego Krysi, cz. 2
Krysiu różami to jeszcze się nie przejmuj moje starsze odmiany też jeszcze nie dają oznak życia tylko te młodsze .
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Zaproszenie do ogrodu działkowego Krysi, cz. 2
Krysiu,ja już nie wierzę w żadne przewidywane prognozy,bo wiosna miała byc wczesna i ciepła,a u mnie przynajmniej jest pózniejsza o jakieś 2 tygodnie w stosunku do ubiegłego roku.Miejmy nadzieje,że będą ciepłe noce i słońce w dzień i poizwoli roslinom nadgonic to wszystko.
Re: Zaproszenie do ogrodu działkowego Krysi, cz. 2
Masz rację Małgosiu, te prognozy na pół roku , a nawet miesiąc to tylko wprowadzają w błąd. Kiedyś ich nie czytałam, to wiedziałam, że zima do maja i już. Były niezawodne białe narcyzy, czekało sie na kwitnace bzy i majowe piwonie. A później to wszedzie było zielono. Z zagranicznymi kwiatami przybyły ślimaki i inne robale. Wygodne meble ogrodowe zapewnią pełen komfort wypoczywania. Potrzeba tylko pogody śródziemnomorskiej z podmuchem afrykańskiego ciepłego powietrza.
Pozdrawiam Krystyna
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Zaproszenie do ogrodu działkowego Krysi, cz. 2
Krysiu podobno masz różę Queen of Musk.
Możesz powiedzieć jak Ci przezimowała i jak się sprawuje ?
Możesz powiedzieć jak Ci przezimowała i jak się sprawuje ?
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
Re: Zaproszenie do ogrodu działkowego Krysi, cz. 2
Grażynko ja kupowałam róże Queen Elizabeth, ładnie się rozrasta i długo kwitnie. Queen of Musk to według mnie róża o filiżankowym kształcie, po rozwinięciu płatków pusta w środku. Ja mam taką róże, ale nie wiem czy to ta. Gdyby to była ona, to jest to najlepiej i najdłużej kwitnąca róża. Wszystkie moje róże mają dwa lata, ale po tej zimie to pewnie mogę mówić o czasie przeszłym. Żadna się nie opuściła, krótko przycięłam, ale zielonego nie szukałam, liczę na jakiś cud. Może ja je sama załatwiłam okrywając je w jesieni obornikiem. Róże miały plastikowe opaski z napisami i te napisy wyblakły, ja nie zrobiłam dokumentacji, a opakowań nie było, kupowałam w szkółce ZDUN.
Pozdrawiam Krystyna
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Zaproszenie do ogrodu działkowego Krysi, cz. 2
Krysiu a masz może fotkę Queen of Musk ?
Ja też w tym roku przycięłam róże prawie przy gruncie.
Nawet terminatorki, które przetrwały zimę po drugich przymrozkach zaschły do poziomu gruntu.
Tylko kilka róż się obroniło i w tym roku to one będą cieszyć moje oczy.
Ja też w tym roku przycięłam róże prawie przy gruncie.
Nawet terminatorki, które przetrwały zimę po drugich przymrozkach zaschły do poziomu gruntu.
Tylko kilka róż się obroniło i w tym roku to one będą cieszyć moje oczy.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 48
- Od: 10 wrz 2011, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Tarnowskie góry
Re: Zaproszenie do ogrodu działkowego Krysi, cz. 2
Witam
Widzę ,że do Twojego ogrodu zawitała już wiosna w rozkwicie. U mnie tulipany mają dopiero pączki:)
Widzę ,że do Twojego ogrodu zawitała już wiosna w rozkwicie. U mnie tulipany mają dopiero pączki:)
Re: Zaproszenie do ogrodu działkowego Krysi, cz. 2
Grażynko o ile to ta róża, to mam tylko jej pierwsze kwiaty, z pierwszego roku. W tym roku miała ze trzy metry wysokości, kwiatów w bukiecie było dużo. Poszła w jabłonkę, rośnie pod jabłonią, wplotła się w nią, ale przyciera jest do kopczyka. Ogólnie róże wyglądały tak jakby już puściły pączusie i przemarzły.
Migotko, u mnie nie liczne tylko tulipany jakoś wyglądają, w większości są takie malutkie i nie całkiem się rozwijają.
Dzisiaj sprawdzałam cebulko żonkili, które stoją w miejscu, są pognite, miękkie, czyli przemarznięte. Krokusy niby twarde, ale też nie rosną tylko stoją 1 cm nad ziemia. W jesieni kupiłam 3 kg żonkili białych i 3 kg żonkili żółtych i po nich. Te stare też nie rosną.
Dzisiaj posadziłam 30 sztuk truskawek, właśnie w tych cebulach, może chociaż wnuczka skorzysta.
Straciłam już sentyment do sadzenia kwiatów.

Ponizej dzisiejsze zdjęcia, nie ma wiele. Sasanki wygryzione przez myszowate, wiec nie wzeszły, a na rabatce pod ścianą altanki jest mała warstwa ziemi, nie było śniegu i dużo wszystkiego wymarzło. Zastanawiam sie co jest z czosnkami. W jesieni dużo ich sadziłam a jest tak malutko, wedgług mnie nie wszystkie miejsca powschodziły.
Ranniki też nadal nie powschodziły.

Migotko, u mnie nie liczne tylko tulipany jakoś wyglądają, w większości są takie malutkie i nie całkiem się rozwijają.
Dzisiaj sprawdzałam cebulko żonkili, które stoją w miejscu, są pognite, miękkie, czyli przemarznięte. Krokusy niby twarde, ale też nie rosną tylko stoją 1 cm nad ziemia. W jesieni kupiłam 3 kg żonkili białych i 3 kg żonkili żółtych i po nich. Te stare też nie rosną.
Dzisiaj posadziłam 30 sztuk truskawek, właśnie w tych cebulach, może chociaż wnuczka skorzysta.
Straciłam już sentyment do sadzenia kwiatów.

Ponizej dzisiejsze zdjęcia, nie ma wiele. Sasanki wygryzione przez myszowate, wiec nie wzeszły, a na rabatce pod ścianą altanki jest mała warstwa ziemi, nie było śniegu i dużo wszystkiego wymarzło. Zastanawiam sie co jest z czosnkami. W jesieni dużo ich sadziłam a jest tak malutko, wedgług mnie nie wszystkie miejsca powschodziły.
Ranniki też nadal nie powschodziły.




Pozdrawiam Krystyna