Ogród w cieniu sosen - cz.6.
Re: OGRÓD W CIENIU SOSEN - cz.6.
Witaj Ewelino - przecudny widok, całe łany kwitnących kwiatów. W Chojnowskim Parku Krajobrazowym zdarzało mi się widywać takie łany kwitnących białych zawilców i niebieskich przylaszczek, niestety nigdy nie miałam przy sobie aparatu i nie mam zdjęcia takiego widoku. Wspaniale, że Tobie udało się takie zrobić Wiosna w naszych lasach potrafi być przepiękna. W Twoim ogrodzie też już widać wiosnę. Jak zniosły zimę Twoje Rh?
Moje niestety słabo, zwłaszcza te o kolorowych liściach.
Moje niestety słabo, zwłaszcza te o kolorowych liściach.
Re: OGRÓD W CIENIU SOSEN - cz.6.
Ewelinko wiosna u ciebie w każdym miejscu nawet w domu. Krokusy i przebiśniegi wspaniale zdobią ogród, który zawsze podziwiam. Zdjęcie ze śnieżycami jest niesamowite, widok, że dech zapiera, cudownie. 

- jolcia1212
- 500p
- Posty: 929
- Od: 8 gru 2009, o 21:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice warszawy
Re: OGRÓD W CIENIU SOSEN - cz.6.

Nowy wąteczek zapowiada się tak samo rewelacyjnie jak poprzednie. Bratki jak zawsze niezawodne. Ja też je co roku sadzę. Ewelinko mam prośbę do Ciebie. Gdzieś w Twoim wątku czytałam chyba o opuchlakach. Dziś obejrzałam swoje rh i doszłam do wniosku że chyba mogę mieć te paskudztwa. Chyba powinnam kupić jakieś larwy czy coś tam innego? Będę wdzięczna za podpowiedź. Pozdrawiam Jola
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2736
- Od: 17 sie 2010, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kwidzyn
Re: OGRÓD W CIENIU SOSEN - cz.6.
Ewelino
Wpadam do nowej części .Krokusy pięknie wyglądają w takiej kępce na trawniku .Ja ostatnio wysiewam bratki jednak na ich kwitnienie trzeba dłużej poczekać to czasami dokupię sobie jakieś ,żeby zdobiły 


- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: OGRÓD W CIENIU SOSEN - cz.6.
Ogród rozkwita, a parapet i stół aż się uśmiechają. Jednak żółty to zdecydowanie wiosenny kolor, przynajmniej jak dla mnie.
Pozdrawiam
i życzę udanego wyjazdu i szczęśliwego powrotu.
Pozdrawiam

- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: OGRÓD W CIENIU SOSEN - cz.6.
Wczoraj walczyłam z RODODENDRONAMI - oczyściłam krzewy ze śmieci (igły, jakieś suche gałązki, uszkodzone lub "podejrzane " listki...), wygrabiłam śmieci z podłoża, zakwasiłam, mocno podałam .Potem opryskałam korony z pąkami kwiatowymi płynnym nawozem. Dziś dałam granulowany obornik i rozsypałam nową ,grubą warstwę kompostowanej drobnej kory ( zatrzymuje w podłożu wilgoć i stopniowo rozkłada się w wartościową próchnicę).
Poza jednym krzewem , który chyba nieco przemarzł (liście) reszta wygląda dobrze.Zapowiada się ładne kwitnienie, na które już się cieszę
Ponieważ niektórzy z Was mają problem z OPUCHLAKAMI podjadającymi liście , a także korzenie rh. proponuje lekturę artykułu:
znajdującego się tu:
http://www.opuchlaki.pl/
Poza jednym krzewem , który chyba nieco przemarzł (liście) reszta wygląda dobrze.Zapowiada się ładne kwitnienie, na które już się cieszę

Ponieważ niektórzy z Was mają problem z OPUCHLAKAMI podjadającymi liście , a także korzenie rh. proponuje lekturę artykułu:
znajdującego się tu:
http://www.opuchlaki.pl/
- E-mienta
- 500p
- Posty: 592
- Od: 21 mar 2011, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Perła Renesansu
Re: OGRÓD W CIENIU SOSEN - cz.6.
Dzięki Ewelinko, za tego linka. Poczytałam i spróbuję walczyć, bo coś czuję, ze powygryzane półkola na liściach mojego rh to właśnie ten szkodnik.
Pozdrawiam Ewa
Spis treści, Życie po życiu - 2014 - Aktualny
"Ludzie posłuszni żyją, aby spełniać oczekiwania innych. Nieposłuszni realizują swoje marzenia..."
Spis treści, Życie po życiu - 2014 - Aktualny
"Ludzie posłuszni żyją, aby spełniać oczekiwania innych. Nieposłuszni realizują swoje marzenia..."
Re: OGRÓD W CIENIU SOSEN - cz.6.
U mnie występuje ten sam problem - liście Rh są poobgryzane, jest tego dość dużo. Poczytałam i wszystko wsazuje na to, że to opuchlaki.
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: OGRÓD W CIENIU SOSEN - cz.6.
W poprzednim sezonie pokazywałam mój jesienny nabytek - TERMO-KOMPOSTOWNIK.
Mając nadzieję ,że się nie zawiodę i uda mi się wyprodukować w nim cenny kompost do użyźniania piaszczystych rabatek ,od połowy września zaczęłam kompostowanie , zgodnie z zaleceniami producenta (nie umiem , więc robię grzecznie ,jak każą : rozdrabniam , przesypuję cienkimi warstwami ziemi, dodaję nieco aktywatora, podlewam,...).

W tym roku , na Targach "Gardenia" polecono mi aktywator kompostu z guano ptaków morskich - granulat .
Wg. producenta przyspiesza proces dojrzewania kompostu. Wiąże i rozwija wysokowartościowe substancje odżywcze. Sprzyja tworzeniu się naturalnej próchnicy, redukuje nieprzyjemny zapach, pomaga w wytworzeniu odpowiedniej mikroflory bakteryjnej w strefie korzeniowej , etc.
Stosowanie:
* dla pryzmy kompostowej najlepiej wybrać miejsce zacienione
* pryzmę należy zraszać szczególnie podczas dłuższych okresów suszy
* resztki roślinne należy układać luźno warstwami grubości 10-15 cm
Dawkowanie:
* na każdą warstwę pryzmy kompostowej rozsypać około 100g/m2 (2 garście) granulatu."
Drogi nie był (promocyjna cena producenta ) .Kupiłam . Zastosowałam .
Dziś obejrzałam sobie całą zawartość kompostownika po zimie i jestem dobrej myśli .Mój M. zdjął całą tę plastikową obudowę kompostownika , a ja sobie pogrzebałam w pryzmie, przemieszałam i stwierdziłam,że jest lepiej niż mogłabym się spodziewać. Większość materiału ładnie przerobiona, odpowiednia wilgotność i zapach (podobno właściwie kompostowane resztki nie śmierdzą i u mnie tak jest !) Zawartość ponownie wylądowała co prawda w kompostowniku, ale sądzę ,że z końcem kwietnia spokojnie będzie można go przesiać i większość wykorzystać .
Teraz zastanawiam się , co wykorzystać do przesiewania - mam plastikowe skrzynki po owocach z niewielkimi otworami w dnie , więc chyba spróbuję w ten sposób ?
No , ale teraz muszę się skupić na wiosennych porządkach w pozostałych częściach ogrodu.Dziś spędziłam na wygrabianiu , wycinaniu, skubaniu i czyszczeniu kilka godzin... a końca nie widać
Mając nadzieję ,że się nie zawiodę i uda mi się wyprodukować w nim cenny kompost do użyźniania piaszczystych rabatek ,od połowy września zaczęłam kompostowanie , zgodnie z zaleceniami producenta (nie umiem , więc robię grzecznie ,jak każą : rozdrabniam , przesypuję cienkimi warstwami ziemi, dodaję nieco aktywatora, podlewam,...).


W tym roku , na Targach "Gardenia" polecono mi aktywator kompostu z guano ptaków morskich - granulat .
Wg. producenta przyspiesza proces dojrzewania kompostu. Wiąże i rozwija wysokowartościowe substancje odżywcze. Sprzyja tworzeniu się naturalnej próchnicy, redukuje nieprzyjemny zapach, pomaga w wytworzeniu odpowiedniej mikroflory bakteryjnej w strefie korzeniowej , etc.
Stosowanie:
* dla pryzmy kompostowej najlepiej wybrać miejsce zacienione
* pryzmę należy zraszać szczególnie podczas dłuższych okresów suszy
* resztki roślinne należy układać luźno warstwami grubości 10-15 cm
Dawkowanie:
* na każdą warstwę pryzmy kompostowej rozsypać około 100g/m2 (2 garście) granulatu."
Drogi nie był (promocyjna cena producenta ) .Kupiłam . Zastosowałam .
Dziś obejrzałam sobie całą zawartość kompostownika po zimie i jestem dobrej myśli .Mój M. zdjął całą tę plastikową obudowę kompostownika , a ja sobie pogrzebałam w pryzmie, przemieszałam i stwierdziłam,że jest lepiej niż mogłabym się spodziewać. Większość materiału ładnie przerobiona, odpowiednia wilgotność i zapach (podobno właściwie kompostowane resztki nie śmierdzą i u mnie tak jest !) Zawartość ponownie wylądowała co prawda w kompostowniku, ale sądzę ,że z końcem kwietnia spokojnie będzie można go przesiać i większość wykorzystać .
Teraz zastanawiam się , co wykorzystać do przesiewania - mam plastikowe skrzynki po owocach z niewielkimi otworami w dnie , więc chyba spróbuję w ten sposób ?
No , ale teraz muszę się skupić na wiosennych porządkach w pozostałych częściach ogrodu.Dziś spędziłam na wygrabianiu , wycinaniu, skubaniu i czyszczeniu kilka godzin... a końca nie widać

- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: OGRÓD W CIENIU SOSEN - cz.6.
jak ja tu lubię zaglądać...
nie dośc, że się można nasycić cudnymi widokami z ogrodu, to jeszcze edukacyjnie podciągnąć z ogrodnictwa 


Re: OGRÓD W CIENIU SOSEN - cz.6.
Przepiękne są twoje krokusiki
Dobrze, że jesteś zadowolona z kompostownika. Ja chętnie kupiłabym drugi, ale wciąż są jakieś inne inwestycje do zrealizowania.

- Aszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4039
- Od: 16 wrz 2008, o 15:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pólnocna wielkopolska.Strefa 6B
Re: OGRÓD W CIENIU SOSEN - cz.6.
Ja teżAve pisze:jak ja tu lubię zaglądać...nie dośc, że się można nasycić cudnymi widokami z ogrodu, to jeszcze edukacyjnie podciągnąć z ogrodnictwa

- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: OGRÓD W CIENIU SOSEN - cz.6.
ogród to taka niekończąca się opowieść i cały czas można w nim pracować, a końca i tak ciężko wyglądać. Zawsze coś będzie do zrobienia, poprawienia, upieknienia.
Kompostownik super sprawa, a u Ciebie idealnie wkomponował się w otoczenie i choć jest plastikowy, to nie razi po oczach.
Pozdrawiam Marzena
Kompostownik super sprawa, a u Ciebie idealnie wkomponował się w otoczenie i choć jest plastikowy, to nie razi po oczach.
Pozdrawiam Marzena
Re: OGRÓD W CIENIU SOSEN - cz.6.
Ewelinko, jak miło znowu Cię odwiedzić
Ja muszę się pochwalić, udało mi się wyprodukować własny kompościk, jest czarniutki i także nie "pachnie", 1/3 pryzmy wróciła z powrotem go kompostownika, resztę użyję przede wszystkim pod różyczki. Nie będę przesiewać przez sito, powybieram co grubsze rączkami , niech będzie od początku do końca własnoręcznie

Ja muszę się pochwalić, udało mi się wyprodukować własny kompościk, jest czarniutki i także nie "pachnie", 1/3 pryzmy wróciła z powrotem go kompostownika, resztę użyję przede wszystkim pod różyczki. Nie będę przesiewać przez sito, powybieram co grubsze rączkami , niech będzie od początku do końca własnoręcznie

- RomciaW
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5310
- Od: 12 gru 2008, o 20:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: OGRÓD W CIENIU SOSEN - cz.6.
Nowy wąteczek
Pięknie i wiosennie od pierwszej str. Ewelinko
Bardzo lubię Twój ogród .........

