Faza różana
- Aszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4039
- Od: 16 wrz 2008, o 15:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pólnocna wielkopolska.Strefa 6B
Re: Faza różana
Queen Elizabeth-ile ja się nią nachwaliłam [siebie ganiąc za zaniedbania] i okazuje się,że zasługuje na pochwały.Moje też zaniedbywane rosną
- Alutka102
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1722
- Od: 29 sie 2011, o 09:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy
Re: Faza różana


Re: Faza różana
Hejka!
Widzę że nie jestem jakoś bardzo inna od różankowego towarzystwa.
WC na dzień dobry, teraz zaniedbywanie królowej - no, no, no!
A teraz do różyczek. Przyznam się że do błękitów różanych musiałam się długo przekonywać. Po pierwsze: różyczki mniej żywotne jakby, po drugie: nie miałam koncepcji na zdechły lila róż.
Dopiero niedawno udało mi się jako tako dojść do ładu z nasadzeniami koło błękitnych róż, wymagało to ode mnie solidnego przećwiczenia terminu kwitnienia innych bylin. Mniej problematyczne są biele i żółcienie. Łącząc je z brzoskwinkami czy morelkami idę na totalną łatwiznę i robi mi się zestaw "słodyczasty". Cóż, lubię słodyczki!
Teraz będą róże rosnące pod moim oknem. To jest najbardziej różankowa część mojej posesji, wszystko w mnimniuśnej palecie barwnej. Wstaję o letniej porze, zerkam za okno i natychmiast mam ochotę na małe co nie co.
Gloria Dei - w ilości paru sztuk, w sam raz tyle żeby zastanawiać się letnim rankiem czy kolorek jest taki kremowo - deserowy.


Nieznana pięknotka, kolorek jak creme brulle. Też rośnie w większej ilości.


Moja ulubienica, diabli wiedzą jak się nazywa ( mam różne podejrzenia ). Rośnie do 70-80 cm, kwitnie długo i wytrwale.



Sweet Julie - bardzo miła austinka, bezproblemowa.


Abraham Darby - z zachwytu nie padam!. Róża pięknie pachnąca ale nierówna, różnie to u niej bywa z jakością kwiatów.


Półdzikunek - Aischa. Krzaczek rosnący troszkę z boku ( znaczy wychylić się muszę jak chcę pooglądać ). Towarzystwo ma następujące: Nevada, Blanc Double de Courbet a w tym roku dosadziłam nowe koleżanki - Agnes ( no i mam dwie rugosy na froncie ), Pink Grootendorst ( rugosa flankująca
), z tyłu koło Nevady przesadziłam Ghilsaine de Feligonde, no i bach, dosadziłam Mm. Plantier. Bardzo krzaczasto mi sie zrobiło w tej części nasadzeń. Zastanawiam się czy i ewentualnie jakie wcisnąć tam byliny.

Pilgrim - róża biała co to jest żółta.
Czasem drażni mnie ta jego początkowa zimna cytrynowatość wewnętrznych płatków, ale nie ma co narzekać - kwitnie niezawodnie, nie jest grymaśny, dobra z niego różyczka.


Graham Thomas - owocowy zapach i żelazne zdrowie. Kwiatek z tych co to je lubię ale nie podziwiam.

Charles Austin - mam parę krzaków tej gadziny, kocham go! Za kwitnienie długie i uporczywe, za zmieniającą się paletę barwną kwiatów, za zdrówko, za wytrzymałość na zimowe ekscesy pogodowe, za nie obrażanie się jak zapomnę o nawiezieniu - no, za całokształt! Jest the best!



Malutki Poulsen - Amazing. Kupiłam go dla towarzystwa Charlesowi, całkiem dobrze się dogadują na rabacie. Oczywiście maluch na froncie ze swoim powojniczkiem ( Arabella ) a Charles już tak poważniej, z lawendą pętającą się w parterze.


Pozdrówka
K.

Widzę że nie jestem jakoś bardzo inna od różankowego towarzystwa.







Gloria Dei - w ilości paru sztuk, w sam raz tyle żeby zastanawiać się letnim rankiem czy kolorek jest taki kremowo - deserowy.




Nieznana pięknotka, kolorek jak creme brulle. Też rośnie w większej ilości.


Moja ulubienica, diabli wiedzą jak się nazywa ( mam różne podejrzenia ). Rośnie do 70-80 cm, kwitnie długo i wytrwale.




Sweet Julie - bardzo miła austinka, bezproblemowa.


Abraham Darby - z zachwytu nie padam!. Róża pięknie pachnąca ale nierówna, różnie to u niej bywa z jakością kwiatów.


Półdzikunek - Aischa. Krzaczek rosnący troszkę z boku ( znaczy wychylić się muszę jak chcę pooglądać ). Towarzystwo ma następujące: Nevada, Blanc Double de Courbet a w tym roku dosadziłam nowe koleżanki - Agnes ( no i mam dwie rugosy na froncie ), Pink Grootendorst ( rugosa flankująca



Pilgrim - róża biała co to jest żółta.



Graham Thomas - owocowy zapach i żelazne zdrowie. Kwiatek z tych co to je lubię ale nie podziwiam.

Charles Austin - mam parę krzaków tej gadziny, kocham go! Za kwitnienie długie i uporczywe, za zmieniającą się paletę barwną kwiatów, za zdrówko, za wytrzymałość na zimowe ekscesy pogodowe, za nie obrażanie się jak zapomnę o nawiezieniu - no, za całokształt! Jest the best!



Malutki Poulsen - Amazing. Kupiłam go dla towarzystwa Charlesowi, całkiem dobrze się dogadują na rabacie. Oczywiście maluch na froncie ze swoim powojniczkiem ( Arabella ) a Charles już tak poważniej, z lawendą pętającą się w parterze.


Pozdrówka
K.

- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Faza różana
Charles Austin - mam parę krzaków tej gadziny, kocham go! Za kwitnienie długie i uporczywe, za zmieniającą się paletę barwną kwiatów, za zdrówko, za wytrzymałość na zimowe ekscesy pogodowe, za nie obrażanie się jak zapomnę o nawiezieniu - no, za całokształt! Jest the best!
Zadziwiłaś mnie tą wypowiedzią. Miałam i tylko jednego sezonu dał popis. W następnych był już brzydki.
Re: Faza różana
Hejka!
Dobra, przyznam się! Mam sześć krzakorów Charlesa. Myślę że rozwiązaniem tej zagadki hodowlanej jest to że kochamy się z Charlesem z wzajemnością
. Ja do niego ćwierkam, on mi kwitnie. Charles jest prawdziwym facetem, żadnej ciężkiej gleby pałętającej się w korzonkach i bez przesady z tymi witaminami - zjem troszkę nawozu ale bez przekarmiania mi tu proszę. Charlesowi nie wolno narzucać się z uczuciem, odrobina zdrowego zaniedbania i on czuje że musi kwitnieniem zapewnić sobie moje względy. On jest żelazny, nie do zdarcia, no, macho!
Słoneczko tylko kocha i to właściwie wszystko czego Karolek od życia potrzebuje. Ja krzaczki tej odmiany stopniowo przenosiłam z różnych miejsc ogrodu pod moje okno. Im bliżej mnie tym bardziej Karolek piękniał.
Myślę że utrafiłam ze stanowiskiem, więc coś tam jeszcze znowu dokupiłam i teraz mam poletko karolkowe. Postanowiłam dać mu w tym roku partnerkę do kwitnienia. Padło na Polkę.

Bukiet z ostatnich kwiatów Charlesa.

Pozdrówka
K.

Dobra, przyznam się! Mam sześć krzakorów Charlesa. Myślę że rozwiązaniem tej zagadki hodowlanej jest to że kochamy się z Charlesem z wzajemnością





Bukiet z ostatnich kwiatów Charlesa.

Pozdrówka
K.

- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Faza różana
Miło czytać jak wasza wzajemna miłość przeradza się w piękne kwitnienie. On jest cudny, ale napisz mi proszę, czy tniesz go mocno na wiosnę. Jak prowadzisz te krzewy, bo może to jest tajemnica jego miłości 

Re: Faza różana
chciałam się przywitać i pochwalić za piękne zdjęcia róż
spodziewałam się, że będą tylko 'neonówki' ale jest co oglądać i w delikatnych barwach... lecę czytać dalej!

Re: Faza różana
Hejka!
Czarles lubi być cięty krótko i w ogóle krótko trzymany. Na wiosnę tnę go do trzeciego - piątego oczka, jak mieszańce herbatnie ( moja Mary Rose nie znosi takiego cięcia, zawsze tnę ją wyżej ). Bezczelnie tnę go też w czasie sezonu, on lubi ostre kobitki.
Inne róże w sezonie przycinam a z Charlesem się nie patyczkuję. Nie wiem czy on ma tak tylko u mnie czy u innych też jest z niego taki hardcore, ale jestem zdziwiona tym że u Ciebie tylko rok się wysilał. Może zapieściłaś?
Pozdrówka
K.
P.S. Witam Aguniado, neonówki to pieśń przeszłości.

Czarles lubi być cięty krótko i w ogóle krótko trzymany. Na wiosnę tnę go do trzeciego - piątego oczka, jak mieszańce herbatnie ( moja Mary Rose nie znosi takiego cięcia, zawsze tnę ją wyżej ). Bezczelnie tnę go też w czasie sezonu, on lubi ostre kobitki.



Pozdrówka
K.

P.S. Witam Aguniado, neonówki to pieśń przeszłości.
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Faza różana
Mówisz, że zapieściłam
, wezmę to pod uwagę i pokażę następnemu jaka ze mnie ostra kobitka.
Jak mi odpowiesz na pw, to może się jeszcze raz skusze na niego. Wiesz, co nie tylko mnie on wysiadł, ale w innych ogrodach również. zakup z tego samego źródła.


Jak mi odpowiesz na pw, to może się jeszcze raz skusze na niego. Wiesz, co nie tylko mnie on wysiadł, ale w innych ogrodach również. zakup z tego samego źródła.

- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Faza różana
Pokłony dla Charlsa
Szepnij mu, ze jest piękny, a będzie Ci jeszcze piękniej kwitł.






- tralaluszy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3302
- Od: 5 sty 2010, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Faza różana
Hejka!
W końcu uprawiam ściepstwo różane, nie wypada tak do końca robić za anonim. W zeszłym roku korzystałam bezczelnie z funkijnych, tiepier z różanych - lepiej żeby znałi Jej Gagteczność! W końcu funduszami operują.
Pozdrówka słodko tralalusze
TT ( Twoja Tabi - jak Ci się podoba monogramek, prawie jak trejżyk
).

W końcu uprawiam ściepstwo różane, nie wypada tak do końca robić za anonim. W zeszłym roku korzystałam bezczelnie z funkijnych, tiepier z różanych - lepiej żeby znałi Jej Gagteczność! W końcu funduszami operują.


Pozdrówka słodko tralalusze
TT ( Twoja Tabi - jak Ci się podoba monogramek, prawie jak trejżyk

- tralaluszy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3302
- Od: 5 sty 2010, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Faza różana
Hi hi, mnie się monogramek kojarzy z czołgiem
Tabiś, co Ci się pnie po New Dawnie? I gdzie oczami własnemi oglądałaś Marechal Niel?

Tabiś, co Ci się pnie po New Dawnie? I gdzie oczami własnemi oglądałaś Marechal Niel?
Pozdrawiam - BabajAGA
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Faza różana
Ja kocham Charlesa, ale wzajemności. Żadnej! Obok Othella najmniej ciekawa austinka u mnie. Paskudny pokrój, kiepskie kolejne kwitnienie.