Bardzo się cieszę,że mimo mojej długiej nieobecności na forum nadal lubicie mój ogród!
Zapraszam więc na jesienne wspominki...
Myślę ,że jesień jest piękną porą roku, uwielbiam jej kolory...
Na przykład takich dębowych liści...

Sporo takich czerwonych dębów rośnie u mnie. Mam też dęby szypułkowe, ale one nie przebarwiają się tak ładnie i w zasadzie co rok mają na liściach mączniaka (chyba ).
No, a takie barwy berberysu..? Nie można przejść koło nich obojętnie.

DODAD , AGUNIADA , HALINA KWAK , DAFFODIL , AZA , PAMELKA , AGATKA123 , SURE , ATKA-A1 , RIANE , LUCY09, EDYTA1
- miło mi gościć Was w trzeciej części mojego wątku ! Dziękuję za wyrazy sympatii i uznania.
RISPETTO ? dziękuję za tak pochlebną opinię, Pawle. A Twoje pochwały strumyka liczą się szczególnie, przecież sam jesteś twórcą pięknych, wodnych rozwiązań.
GEORGINIA ? miło mi,że mnie odwiedzasz, Alu! Róże u mnie nie ?robią? ogrodu, jest ich zbyt mało. Dla mnie więc coś takiego, jak okres kwitnienia róż w zasadzie nie istnieje, natomiast okres liliowy ? owszem.
Mówisz : wczesnym latem ogród jest najpiękniejszy... A ja nie mogę się zdecydować, kiedy zachwycam się ogrodem najbardziej ...
Lato ? wczesne czy pełne ? zawsze piękne.
Zima (pod warunkiem,że jest śnieg!) ? absolutnie bajkowa.
Jesień ? to pora, kiedy nawet żółknące łodygi lilii malowniczo wyglądają...

Chyba dla mnie najbrzydziej ogród wygląda wczesną wiosną. Oczywiście ? pojawiają się kwitnące cebulowe, zawilce i inne kwiaty, które sprawiają tyle radości. Świeża zieleń młodziutkich listków zachwyca. Jednak nad tymi cudami wiosny trzeba się pochylić, stanowią takie urocze wysepki w morzu szarości i bałaganu. Bo ogród jako całość nie wygląda najlepiej. Przynajmniej mój.
Fakt - bezśnieżna zima może być bardziej paskudna...
Wiem,że Wam się narażam, ale mam nadzieję,że jednak spadnie trochę śniegu.
ANKA_ - witaj, Aniu! Sprawiasz mi wielką radość tak pochlebną opinią o moim ogrodzie. Bardzo mi zależy, aby ogród był właśnie pełen harmonii. Także ze mną i ze światem wokół.
Zapraszam, kiedy zechcesz!
KAJPEJ ? Elu, cieszę się ,że się odezwałaś. Tak żałuję,że zamknęłaś swój ogród..! Mam nadzieję,że nas jeszcze zaprosisz do niego. Jest dla wszystkich wzorem do naśladowania.
GOFEREK ? witam nowego gościa! Dziękuję za uznanie i mam nadzieję,że teraz już będziesz zaglądać, Agato.
KLAMBER ? dziękuję za tyle miłych słów, Robercie. Wiesz, cokolwiek sadzę, usuwam piach i sypię ziemi, ile mogę. Podsypuje kompost. Wiem,że to wszystko za mało i że w ogóle taka zmiana ziemi jest praktycznie niemożliwa. Ale poprawiam ją trochę, co w połączeniu z sadzeniem niewymagających roślin powinno dać efekty. A podlewanie... Widziałam u Ciebie w wątku, jakie miałeś kłopoty z wodą w ogrodzie w tym roku. Jednak w normalnych warunkach możesz sporo oszczędzić, nie podlewając. I ile ładnych roślin możesz mieć, które lubią takie warunki...
Mnie zalewało piwnice, a na powierzchni było tak sucho,że musiałam podlewać bez przerwy.
Chyba muszę pomyśleć o pomarańczowych i czerwonych jeżówkach. Zobaczę , jak te posadzone w tym roku będą się spisywać w nowym sezonie i pewnie dokupię ich trochę.
Co do kolorów u mnie, to muszę przyznać,że trochę się to ostatnio zmieniło...
Cały czas lubię, kiedy w ogrodzie dominuje zieleń.
Do tego tylko plamy koloru ? pierwotnie miały być tylko żółte i pomarańczowe z odrobiną czerwieni. I tego jest sporo.
Potem odkryłam biel i zachwyciła mnie jej subtelność i wyrafinowanie. Powstał Biały Ogród i białe kwiaty zaczęły pojawiać się w innych częściach ogrodu ( i ta tendencja jest coraz silniejsza).
Nie lubię lila,fioletu i różu. Ale ostatnio (wpływ forum!) zaczęła mi się podobać biel z muśnięciem różu ? i tak , ku mojemu zaskoczeniu, w tym roku powstała rabata z białymi i blado różowymi kwiatami...
MAGOS13 ? Gosiu, rozgrzewasz moje serce ogrodnika...
Mam nadzieję wkrótce zobaczyć Twoje wspaniałości. Wiem od Margo,że ciężko nad wszystkim pracujesz.
ELWIRKA ? chyba pierwszy raz u mnie, Elwiro..? Miło mi Cię gościć. Ja też darzę sympatią cieniolubne rośliny i mam ich sporo w ogrodzie, nie tylko nad strumykiem. Myślę,że z czasem będzie ich jeszcze więcej, bo drzewa rosną i będzie coraz więcej cienia w ogrodzie.
A jacy są Twoi faworyci wśród cieniolubów?
MIGOTKA1 ? jesteś nowym gościem u mnie, Migotko..? Cieszę się,że znalazłaś coś atrakcyjnego i w drugiej i aktualnej części. Dziękuję za miłe słowa i zapraszam znów, Gosiu!
AMATORKA015 ? serdecznie witam Amatorkę i mam nadzieję,że wrócisz jeszcze do Mojego Świata. Dziękuję!
Spójrzcie na jesienne szaty perukowca Ancot i fotergilii ...


AGRAZKA ? dawno nie zaglądałaś, Grażynko! Goście w ogrodzie to wielka radość dla gospodyni.
KLARYSA ? cieszę się,że trafiłaś do mnie ponownie, Justyno.
Biały Ogród już z grubsza obsadzony, ale jeszcze sporo tam do zrobienia, szczególnie z jednej strony. Ale są nowe plany do zrealizowania, więc liczę,że będziesz mi towarzyszyć przy ich wcielaniu w życie.
MARGO2 ? Gosiu, a u Ciebie nie ma chyba wody w ogrodzie..? Nie myślałaś nigdy o jakiejś sadzawce czy ciurkadełku..? Nie pamiętam,żebyś coś wspominała o tym.
IRMINKA ? witam Cię, Irminko, w tamaryszkowym wątku! Cieszę się,że Ci się podoba. Będę kibicować powstawaniu Twojej białej rabaty. Ja jestem zachwycona delikatną urodą białych kwiatów.
Mój Biały Ogród jest tak naprawdę zielony. To ten kolor dominuje i jest obecny przez wszystkie pory roku. Nie jest problemem to osiągnąć. Biały pojawia się to tu, to tam w różnych postaciach.
Są białe pnie brzóz.
Są biało-zielone liście funkii, trzmieliny.
Są wreszcie białe kwiaty ? na zimozielonych rododendronach i azaliach, barwinku, okrywajacym ziemię pod krzewami.
Na krzewach liściastych (budleja, jaśminowiec, krzewuszka).
Oraz różne kwitnące okresowo w tym kolorze byliny. Jest ich cała masa, wiele podsunęli mi zaprzyjaźnieni forumowicze.
Tak więc utrzymanie atrakcyjności nie jest takie trudne,jeśli akceptujesz przewagę zieleni.
Faktycznie gorzej z konsekwencją...Pewnie jest to tym trudniejsze, kiedy ogród nie jest zbyt duży i nie ma miejsca na posadzenie ślicznych roślin w innych kolorach.
A białej szałwi nie mam...Muszę chyba wziąć ją pod uwagę!
A bratki będą świetne, u mnie bardzo się sprawdziły jako wypełniacz. Kwitną od wczesnej wiosny do teraz!
WENDY ? dziękuję -pochwał ogrodu można słuchać w nieskończoność, Wendy! To takie przyjemne. Nawet jeśli są troszkę na wyrost...
Na pewno choćby do poukładania mu daleko ? plany są, ale realizacja idzie powoli. Cały czas np.układam ceglane obwódki.
LEON ? witam, Leszku! Mam nadzieje,że ta pierwsza wizyta nie będzie ostatnią!
TAJKA - dziękuję Ci bardzo Tajeczko, ale mój ogród nie zasługuje na takie pochwały, gdzież mu do ideału...
Ale i tak jestem szczęśliwa,że bardzo Ci się podoba!
