Linia kroplująca,nawadnianie kropelkowe

Jak zbudować tanio i szybko ? Rozwiązania, praktyczne pomysły i wskazówki. ZRÓB TO SAM. Narzędzia, sprzęt do ogrodu.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
paco
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2234
Od: 17 gru 2006, o 20:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Świebodzice
Kontakt:

Re: Nawadnianie ogrodu za pomoca rur Pe?

Post »

To tak po kolei:
Trudno jest określić ile emiterów jest potrzebne na metr malin :(
Emiter patyczkowy czy jakikolwiek inny do systemu nawadniania kropelkowego to nic innego jak urządzenie które zamiast strumienia wodę dozuje po kropelce. Czyli trudno tu mówić o jakimkolwiek zasięgu nawadniania - gdyż jest on zależny jedynie od rodzaju gruntu na jakim nawadnianie stosujemy. Na piachu woda będzie raczej w większym stopniu wsiąkać w dół na innym podłożu jak gliniaste najpierw rozleje się i dopiero zacznie wsiąkać , a na żyznym torfowym będzie wsiąkać ale zarazem przesiąkać na boki na zasadzie kapilarnej ze względu na porowatość podłoża.
Dlatego można to określić jedynie doświadczalnie, dodatkowo biorąc pod uwagę jaki system korzeniowy ma nawadniana roślina (czy stanowi zwartą bryłę, czy też są to pędy "panoszące" się po większym terenie).

Co sądzę o tych emiterach:
Pierwszy link to emitery z kompensacją ciśnienia o rożnej wydajności - różni się tym od patyczkowego, że te można kupić o różnej wydajności od 2- 8l/h (patyczek ma zazwyczaj 2l/h). Oraz tym, że te emitery mają kompensację ciśnienia - czyli woda zaczyna z nich wypływać równocześnie, gdy w rurociąg się napełni wodą i będzie panować w nim określone ciśnienie. Takie emitery pracują równomiernie w szerszym zakresie ciśnienia.
Patyczkowe zaczną swoje działanie po kolei w miarę pojawiania się wody w rurociągu w ich pobliżu i wymagają reduktora na zasilaniu.
Ma to może jakieś znaczenie, gdy rury nawadniające mają pokaźna długość - bo w przypadku długości kilkudziesięciu metrów czas napełnienia rurociągu to kilkadziesiąt sekund, a koszt reduktora to 25 PLN.
Do tych emiterów trzeba dołożyć wężyk i "patyk kapilary" po którym będzie spływać woda.
Czyli koszt jednego punktu nawadniania emiterami z kompensacją ciśnienia będzie kształtował się w granicach 2,0 PLN/ szt
Takie emitery z kompensacją ciśnienia, ale innej firmy można kopić 0,74 PLN/szt, natomiast kompletny emiter patyczkowy za 0,4 PLN.
(link przesyłam na PW)
Przy wyborze emiterów patyczkowych (w mojej instalacji nawadniania) brałem pod uwagę jeszcze jedną kwestię - czyli odporność na niskie temperatury. Emitery patyczkowe są w pełni odporne na mrozy (tam nie ma się co zepsuć), nie wiem jak zachowają się inne emitery, gdy nie uda się pozbyć z nich całej wody - czy nie zostaną podczas mrozów przez jej pozostałości rozsadzone. :?

Drugi link dotyczy mikro-zraszaczy, a to już inna bajka. Oczywiście można je również zastosować, ale to już inny sposób nawadniania i ważne nie można w jednej sekcji stosować kroplowników i mikro-zraszaczy, gdyż mają one inne potrzeby jeśli chodzi o parametry źródła zasilania.
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
arek001
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 44
Od: 29 paź 2011, o 09:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Nawadnianie ogrodu za pomoca rur Pe?

Post »

Witam. Muszę powiedzieć że najbardziej interesują mnie mikrozraszacze ponieważ gleba u mnie jest bardzo słaba tzw piach i nie wiem czy woda nie będzie wsiąkać w dół(emiter patyczkowy) a mikrozraszacze nawadniały by większy obszar około 20 cm co przy malinach było by lepszym rozwiązaniem ponieważ są szerokie rzędy. Na zimę mogę to wszystko zwijać.A co do tych emiterów z kompensacją ciśnienia to je można chyba zamontować na samych rurach bez żadnych wężyków. Możesz coś doradzić bo rozbieżności w cenie też będą duże i już sam nie wiem co wybrać. A Ty jak masz u siebie emitery patyczkowe to jaki obszar wokół emitera robi się wilgotny ?
Awatar użytkownika
paco
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2234
Od: 17 gru 2006, o 20:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Świebodzice
Kontakt:

Re: Nawadnianie ogrodu za pomoca rur Pe?

Post »

arek001 pisze:A co do tych emiterów z kompensacją ciśnienia to je można chyba zamontować na samych rurach bez żadnych wężyków.
Jasne, że można tylko w takim razie po co to kupować - jeśli woda ma kapać bezpośrednio przy rurze irygacyjnej to szkoda kasy na emitery, należy wtedy zastosować taśmy czy rury kroplujące, gdzie w ścianki rury są wtopione emitery (kroplowniki) lub węże przesiąkające i po sprawie.
arek001 pisze: A Ty jak masz u siebie emitery patyczkowe to jaki obszar wokół emitera robi się wilgotny ?
Tak jak już pisałem - w zależności od podłoża od 15 do 30cm. Tam, gdzie potrzebuje wpinam dodatkowy emiter.

Zastanawia mnie jeszcze jeden aspekt podlewania Twoich malin.
Piszesz, że na zimę możesz to wszystko zwijać - z tego wynika, że nie jest to plantacja tylko maliny na dość małej powierzchni. Jeśli tak, to koszt związany z systemem nawadniania (jakikolwiek byś użył) nie będzie duży i nie ma co za dużo nad tym dywagować. A może jeśli podlewanie tego areału metodą tradycyjną (wężem ogrodowym) trwa kilka minut, to nie należy zastanawiać się nad żadnym systemem, tylko rozwinąć wąż i je podlewać, a nie instalować mikrozraszcze, które również zamoczą liście malin.
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
arek001
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 44
Od: 29 paź 2011, o 09:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Nawadnianie ogrodu za pomoca rur Pe?

Post »

Ja nie mówię że ja mam tego dużo tylko mam duży ogród i chciałem jakoś rozpocząć swoją zabawę z nawadnianiem i postanowiłem spróbować na malinach żeby zobaczyć jak to będzie działać. Jak to wszystko będzie działać to rozbuduję system na kolejne części ogrodu. A nie chciałem kupować gotowej linii bo woda u mnie jest jaka jest i tego nie zmienię a te emitery można czyścić. teraz muszę policzyć koszt takiego systemu i na wiosnę jak dobrze pójdzie to się za to zabiorę. A taśmy typu tape to wytrzymają chociaż dwa lata ?
Awatar użytkownika
paco
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2234
Od: 17 gru 2006, o 20:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Świebodzice
Kontakt:

Re: Nawadnianie ogrodu za pomoca rur Pe?

Post »

OK. :D
Musisz tylko dokładnie przemyśleć cały system. Pewnie część sekcji będzie wymagać podlewania zraszaczami (jak trawniki), część mikrozraszaczami (rośliny skalne) a inne będą wymagały nawadniania kropelkowego. Różne "urządzenia" nawadniające mają różne wymagania, dlatego sieć zasilająca poszczególne sekcji musi być dokładnie przemyślana pod względem ilości dostarczanej do wody i jej ciśnienia. Jest to istotne, gdy zakładasz że system będzie rozbudowywany w różnych etapach czasowych.
Na temat taśm T-Tape nie wypowiadam się, gdyż ich nie stosowałem i nie znam nikogo, kto stosował takie taśmy do nawadniania - nie potrafię odpowiedzieć jaka jest ich wytrzymałość.
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
janek9
50p
50p
Posty: 61
Od: 5 gru 2011, o 11:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Poznania

Re: Nawadnianie ogrodu za pomoca rur Pe?

Post »

Witam po przerwie.
Ja również walczę z nawadnianiem malin.
Pisałem już wcześniej, ale dodam jeszcze parę szczegółów.
Otóż sytuację mam podobną jak arek001.
Czyli woda podskórna, niezbyt dobrej jakości ze studni kopanej i hydrofor.
Maliny rosną w rzędach o szerokości ok. 80cm. Gleba ciężka.
Myślę że położenie na środku czegoś co będzie intensywnie kapało by wystarczyło.
Tylko że co tam położyć, żeby było tanie w budowie, w eksploatacji i trwałe.
Czyli za hydrantem jakiś tani filtr siatkowy, reduktor ciśnienia, rura doprowadzająca wodę itd.
i na końcu jakaś linia kroplująca z kroplownikami co ok. 20 cm.
Tylko jaką linie zastosować żeby dało się z niej wyjąć i przeczyścić kroplowniki
gdy zajdzie taka potrzeba i żeby była trwała.
Może jakieś linki byś przesłał na PW.
MirekL
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 3564
Od: 10 lis 2008, o 20:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Nawadnianie ogrodu za pomoca rur Pe?

Post »

Podczytuję sobie tutaj...
janek9-woda podskórna, niezbyt dobrej jakości ...
Znaczy, jaka?
Co Ci wyłapie tani filtr siatkowy? Farfocle?
Zażelaziona? Zapomnij o kroplownikach, ba, mikrozraszacze zatka.
Coś za coś- woda musi spełniać określone parametry.
Zatkany kroplownik to można wyrzucić, nie czyścić. Zresztą- niby jak to sobie wyobrażasz- sprawdzanie wszystkich po kolei który zatkany?
Awatar użytkownika
paco
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2234
Od: 17 gru 2006, o 20:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Świebodzice
Kontakt:

Re: Nawadnianie ogrodu za pomoca rur Pe?

Post »

Generalnie zgadzam się z MirekL, ale nie do końca.
Sprawdzenie czy kroplowniki są zatkane - właśnie w ten sposób sobie wyobrażam. Mało tego wiosną po uruchomieniu systemu po prostu trzeba to zrobić - nie ma przecież niego sposobu.
Filtry i kroplowniki zgoda - woda musi mieć odpowiednie parametry, ale dla emiterów patyczkowych wystarczy filtr siatkowy, który zabezpieczy je przed zatkaniem przez "farfocle".
I nie jest to twierdzenie oparte na moim jeszcze krótkim doświadczeniu, ale na kilkuletnim doświadczeniu innego użytkownika takiego systemu. Zatkany kroplownik to problem, ale zatkany emiter patyczkowy to żaden problem - zobacz zdjęcie emitera patyczkowego na poprzedniej stronie (po zdjęciu wężyka - wszystko na wierzchu).
Dlatego instalując system nawadniania zdecydowałem się na (bardziej prymitywne emitery patyczkowe), bo proste w budowie, łatwe w czyszczeniu, najtańsze i co najważniejsze sprawdzone przez wiele lat przez znajomego ogrodnika. :wink:
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
MirekL
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 3564
Od: 10 lis 2008, o 20:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Nawadnianie ogrodu za pomoca rur Pe?

Post »

Patyczkowe też tlenek żelaza zapcha... owszem, oczyści, ale wyjątkowo wku.... zajęcie :roll:
Raz- jak się sklei, to czasem niełatwo wężyk zdjąć, dwa- czyszczenie też upierdliwe (Cillit pomaga)
Testowałem, dawno... zrezygnowałem z labiryntowych. Lepiej mi się sprawdzają te: (przy mojej wodzie)
Z kompensacją ciśnienia.

A filtr dyskowy naprawdę nie kosztuje tak wiele- a naprawdę warto!
Awatar użytkownika
paco
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2234
Od: 17 gru 2006, o 20:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Świebodzice
Kontakt:

Re: Nawadnianie ogrodu za pomoca rur Pe?

Post »

To cenna uwaga - tym bardziej, że poparta doświadczeniem. :D
Filtry dyskowy i siatkowy faktycznie są w porównywalnej cenie :!:
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
janek9
50p
50p
Posty: 61
Od: 5 gru 2011, o 11:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Poznania

Re: Nawadnianie ogrodu za pomoca rur Pe?

Post »

Nigdy nie badałem tej wody więc nie wiem jaki ma skład.
Jest to typowa, twarda woda podskórna.
Rozejrzałem się trochę w tych filtrach i widzę że dyskowe jak i siatkowe mają podobną cenę
i usuwają tylko zanieczyszczenia mechaniczne, więc twardej wody i tak nie przerobią na miękką.
Moja linia będzie mieć maksymalnie 25 m więc myślę że emitery patyczkowe będą wystarczające.
Tylko że nie widzę nigdzie gotowych linii kroplujących z emiterami patyczkowymi.
A dało by się zrobić taką linię z rury i emiterów patyczkowych, bez wężyków?
Bo z tego co widzę w różnych ofertach, to patyczkowe montuje się na wężykach, a bezpośrednio
w rurę wkręca się te z redukcją ciśnienia.
arek001
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 44
Od: 29 paź 2011, o 09:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Nawadnianie ogrodu za pomoca rur Pe?

Post »

Witam. Tutaj masz gotową linie z emiterami http://www.milex24.pl/Ciag_kroplujacy_P ... -1075.html
Jednak zdecydowałeś się na emitery patyczkowe ? bo ja jeszcze nic nie wybrałem. Zobacz jak wszystko wyjdzie cenowo i dopiero dokonam zakupu
KOBUZ
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 2 sty 2012, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Nawadnianie ogrodu za pomoca rur Pe?

Post »

Witam Wszystkich. ;:7
Ja zainstalowałem sobie do podlewania kiwi microzraszacze z regulowanym zasięgiem. Jestem zadowolony z ich działania. Faktycznie patyczki i emitery mają ogromną tendencję do zapychania się. Co roku połowa była do wymiany plus kilka razy w sezonie czyszczenie środkiem Calgonopodobnym.
arek001
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 44
Od: 29 paź 2011, o 09:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Nawadnianie ogrodu za pomoca rur Pe?

Post »

A jakie te mikrozraszacze zainstalowałeś chodzi mi o markę oraz modele ?
janek9
50p
50p
Posty: 61
Od: 5 gru 2011, o 11:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Poznania

Re: Nawadnianie ogrodu za pomoca rur Pe?

Post »

Poczytałem sobie trochę o wymaganiach jakościowych dla wody
używanej w systemach kroplujących i stwierdziłem, że nie są one aż tak duże.
Problem stanowi woda z piaskiem i dużymi ilościami żelaza.
W dobrze wykonanej instalacji piasku nie powinno być i w zupełności powinien
wystarczyć prosty filtr siatkowy czy dyskowy.
Jeżeli w instalacji jest dużo piasku to należy zapomnieć o kroplownikach
i mikrozraszaczach lub zastosować dobry filtr piaskowy.
Jeśli zaś chodzi o żelazo, to myślę że nie warto się nim zbytnio przejmować.
Można sobie obejrzeć jak wyglądają konewki, sitka, węże i cokolwiek co było używane
do podlewania i o ile woda jest zbyt mocno zażelaziona to na pewno będzie to widać.
Można też jakieś naczynie napełnić dobrze napowietrzoną wodą i zostawić na tydzień.
Tu jest pokazany taki zażelaziony kroplownik: http://szkolkarstwo.pl/images/article/2 ... c_fot1.jpg
ODPOWIEDZ

Wróć do „NIEROŚLINNE tematy ogrodowe. Budowa domu. Wyposażenie ogrodu”