Robinia akacjowa, grochodrzew (Robinia pseudoacacia )

Drzewa ozdobne
ODPOWIEDZ
Kaśka33
100p
100p
Posty: 170
Od: 1 lut 2008, o 12:37
Lokalizacja: okolice Grodziska Maz.

Post »

A składników pokarmowych nie zabiera, wprost przeciwnie- wyjaławia głebsze warstwy gleby i wzbogaca w azot warstwę powierzchniową, stąd, co łatwo zauważyć obfite występowanie pod robinią roślin azotolubnych.
To by się zgadzało! Pod moimi "Frisiami" wszystko rośnie jak szalone. Np. ognik, który rzekomo nie lubi przycinania. Po zeszłorocznym przycinaniu miał przyrosty jakich nie miał żaden inny bez przycinania. Poza tym przy (wtedy małym) ogniku wsadziłam (na chwilę) w zeszłym roku azalię (a to akurat jest kwasolubne). Taka była mizerna, nie kwitła i miała marne szanse. W tym roku niespodzanka. Ledwo ją widać spod mojego ogromnego ognika ale bardzo urosła i najładniej kwitła. Będę musiała ją przesadzić. No i największe, najbardziej okazałe i najładniej kwitnące róże rosną mi właśnie pod akacjami...
I jeszcze pigwowce - ogromne!

Sama bym na to nie wpadła, że dobry stan roślin w tym miejscu zawdzięczam akacjom. W takim razie dobrze by było założyć pod ich koronami swoisty "szpital" dla innych mizerot. Jest tylko jeden problem - najwięcej odrostów korzeniowych jest właśnie w miejscu uszkodzenia korzeni roślin dających odrosty... Kopać i sadzić coś w ich pobliżu to ryzyko, o którym wcześniej nie wiedziałam.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4865
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Post »

hermanvip pisze:Akacja czyli robinia nie rozsiewa się w Polsce
No cóż, po praktycznych obserwacjach muszę zaprzeczyć- u mnie w warzywniku i innych miejscach co rusz widzę nowe siewki i sprawdzałem- na pewno są to siewki, nie odbicia od korzenia. Tak, więc u mnie się rozsiewa i to skutecznie.
Każdy potrzebuje prawdy. Wielu, o ironio, tak bardzo, że zamiast jej poszukać- prawdą nazywają kłamstwo!
kruczek
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 13 maja 2009, o 22:54
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Robinie mają też zaletę, o której nikt nie wspomniał. Kwiaty robinii są jadalne i bardzo smaczne. Smażone w cieście naleśnikowym smakują jak.. słodkawa cukinia :D
Awatar użytkownika
Bufo-bufo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4910
Od: 26 lip 2009, o 20:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pomorze Gdańskie

Post »

Grochodrzew, czyli robinia akacjowa (dla przyp. akacje w Polsce nie występują) to drzewo obce, pochodzące z Ameryki Północnej, sprowadzone do Europy na francuski dwór przez królewskiego ogrodnika Jeana Robina. Dobrze rosnące na nieużytkach, wykorzystywane do umacniania zboczy i nasypów. Kwiaty miododajne. Roślina trująca - zawiera związki powodujące zlepianie się czerwonych ciałek krwi (aglutynacja) i rozpad naczyń. Wydająca łuski z nasionami (o właściwościach trujących) trudnymi do opanowania. Korona drzewa malownicza, dość krucha. Liście pojawiają się na wiosnę stosunkowo późno.
Kaśka33
100p
100p
Posty: 170
Od: 1 lut 2008, o 12:37
Lokalizacja: okolice Grodziska Maz.

Post »

To jak to w końcu jest? Trująca czy jadalna, bo jedno raczej wyklucza drugie...
Chyba, że jakaś konkretna część rośliny jest trująca. Staram się interesować roślinami które rosną w moim ogródku, ale na informacje jakoby robinia była trująca jak dotąd nie trafiłam. Człowiek całe życie się uczy...

Pozdrawiam
Kaśka
Awatar użytkownika
Bufo-bufo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4910
Od: 26 lip 2009, o 20:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pomorze Gdańskie

Post »

Cóż, w wielu wypadkach jest tak, że rośliny trujące mają jednocześnie właściwości lecznicze, ale jest to inna cześć rośliny. W wypadku grochodrzewu najgroźniejsze są właśnie nasiona (z uwagi na "rozrzut" i nie przewidywalność zasięgu). Trujące są nasiona, kora i liście. Kwiatostany nie są trujące - faktycznie można z nimi robić naleśniki i są ponoć smaczne.

Grochodrzew - ta nazwa sugeruje obfitość zawiązywanych przez drzewo nasion.
Awatar użytkownika
MsJutka
100p
100p
Posty: 110
Od: 5 maja 2010, o 23:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Akacja blisko domu

Post »

:shock: W szoku jestem ,że robinia jest tak kłopotliwa, a ja się właśnie zastanawiałam, czy nie posadzić jej w ogródku... :? Teraz to się nie zdecyduję, chyba, ze na jakąś formę szczepioną. ;:108
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4865
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Akacja blisko domu

Post »

Szcepiona forma jest na dzikiej podkładce- a to właśnie korzeń stanowi największe utrapienie poprzez swoje odrosty.
Każdy potrzebuje prawdy. Wielu, o ironio, tak bardzo, że zamiast jej poszukać- prawdą nazywają kłamstwo!
Awatar użytkownika
Georginia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6066
Od: 10 lis 2009, o 16:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sochaczew

Re: Akacja blisko domu

Post »

Dołączam się do tematu bo dookoła mojego ogrodu rosną prawie same akacje,tuż za ogrodzeniem cały rząd.Skorzystałam z ich cienia i posadziłam tu różaneczniki i azalie.To nie jakieś potwory ,można sobie z nimi poradzić.Rzadko się zdarza że jakiś pęd przechodzi do ogrodu,jak tak się zdarzy po prostu wyrywam go.Natomiast po tej stronie po której rosną wycinamy wykaszarką .Wcale tak szybko nie rosną.Tu gdzie mieszkam nikt z nimi nie walczy.Późno wypuszczają liście ,więc wiosną jest lekki cień dopiero latem jest tak jak trzeba -cieniście.Pięknie pachną i są miododajne.Nie znaczy to że tolerowałabym akację 2 m od domu ,ani inne drzewo.Zadnych drzew nie sadzi się tak blisko domu.Jeżeli ma dopiero 3 m wysokości to nie jest wielkie ani grube i łatwo można sobie z nią poradzić.Prawdą jest natomiast że dorastają do ogromnych rozmiarów bo mam takie po przeciwnej stronie ulicy 20-30m.Niestety to nie jest miejsce na takie drzewo. ;:5 .Pozdrawiam Alicja
loeb
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2121
Od: 25 lut 2010, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Akacja blisko domu

Post »

Ja mam całą kępę za domem, wcale nie sa takie wielkie, ze 6 metrów góra, i siedza w jednym miejscu. Jak się pozwoli porządnie wyrosnąć głównemu drzewu to wcale nie ma takiej straszliwej ilości odrostów, to raczej rozsiewane nasionka z tego co zauważyłam produkują nowe drzewka, ale też nie mam z tym problemu bo póki małe wyrywam, albo ścinam. Raz do roku i z głowy;) A jakie piękne drzewo cały rok.
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4865
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Akacja blisko domu

Post »

Tak, młode robinie zajęte są sobą i są piekne. Za to niech się której 'ma na usychanie'..., to nagle wszędzie rosną młode robinie!
Każdy potrzebuje prawdy. Wielu, o ironio, tak bardzo, że zamiast jej poszukać- prawdą nazywają kłamstwo!
Awatar użytkownika
Georginia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6066
Od: 10 lis 2009, o 16:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sochaczew

Re: Akacja blisko domu

Post »

Maryann.Co się dziwisz każdy chce zostawić potomstwo po sobie. :lol:
Alicja.
Awatar użytkownika
jarko
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 685
Od: 1 cze 2010, o 17:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Akacja blisko domu

Post »

Robinia akacjowa gatunek należy w kraju do najbardziej ekspansywnych drzew. Podam przykłady których osobiście doświadczyłem. Pamiętam z dzieciństwa regularne wycinanie splątanych korzeni akacji z dna otwartego szamba oddalonego od grupy starych akacji ok.8 m.. Korzenie tych samych drzew potrafiły pojawić się w zawilgoconej piwnicy starego budynku oddalonego ok. 20 m.. Pojedyncza również stara robinia na mojej działce potrafi dawać odrosty w odległości do 25 m.. Standardem jest, że korzenie tego samego drzewa poszukując wody potrafią w promieniu ok. 15 m wejść przez otwory w dnie doniczki zakopanej w ziemi (podlewanej) i wypuścić w niej pęd. W tym samym promieniu odrosty wybijają praktycznie na każdym podlewanym zagonie. Obserwuję jak z miesiąca na miesiąc akacje pochłaniają kolejne metry okolicznego lasu, często tworząc dżunglę. Pojawiają się nawet tam gdzie rok wcześniej ich nie było. Po wycięciu drzewa liczne odrosty. Roundap jest skuteczny! i tylko dzięki tego typu środkom można bardzo uciążliwą walkę z akacjami wygrać. Rozkoszuję się widokiem i zapachem robinii , ale tylko wtedy, gdy rosną daleko od mojej działki. Pozdrawiam. Jarko
Awatar użytkownika
miki___
50p
50p
Posty: 74
Od: 10 sie 2011, o 22:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolskie

Robinia akacjowa

Post »

Dostałam od znajomego z Niemiec kilkanaście sadzonek robinii. Sadzonka ma około 20 cm wysokości, ma dosyć spory korzonek tyle że jest to zupełnie sucha. Sadzonki były czyste, spięte gumką. Moje pytanie dotyczy terminu i sposobu sadzenia takich sadzonek z suchym korzeniem. Czy trzeba namoczyć korzenie no i kiedy sadzić(wiosną, jesienią a może cały rok?)? Dwie z nich (na próbę) moczyłam dobę i wsadziłam jakieś 3 tygodnie temu do gruntu. I nic się nie dzieje, żadnych oznak życia. Proszę o odpowiedź jeżeli ktoś orientuje się w temacie sadzenia takich drzewek. Bardzo dziękuję za wszelkie informacje.
Pozdrawiam ;)
Pitoleusz
200p
200p
Posty: 283
Od: 25 wrz 2010, o 18:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Robinia akacjowa

Post »

Miałem bardzo podobny przypadek. Oto co ja zrobiłem w zeszłym roku (podobny termin): sadzonki do wiadra z wodą na 2godziny, potem do ziemi, zdrowo podlewałem przez 2 dni, obsypałem korą. Myślałem, że jednak padły, a na wiosnę pięknie odbiło i rośnie jak szalone.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OZDOBNE, pnącza”