Psianka stuliszolistna

[nemezja]

Odkopuję stary wątek. Uprawia ktoś w tym roku? Ja eksperymentuję, a sadzonki mają się chyba dobrze:)

[Amanita]

Jeszcze o tej roślince nie słyszałam, chętnie bym spróbowała

Nemezja, jak dochowasz się owocków, zostaw choć parę nasionek

[MORANGO]

Nemezjo ja w tym roku eksperymentuję z tą roślinką, własnie wysadziłam do gruntu rośnie jak szalona

[Amanita]

MORANGO, gdzie udało Ci się dorwać nasionka? Bo szukałam i nie znalazłam nigdzie

[ugot]

Zerknij na PW

[Amanita]

Dziękuję bardzo

[MORANGO]

Widzisz Amanita gdybym wiedziala wcześniej to bym ci zostawiła, nawet rozsade rozdalam bo ile można sadziś hi hi wciąż brak miejsca pozdr

[Amanita]

MORANGO, to nic, już ugot zaoferowała mi nasionka Ja uwielbiam wszelkie takie nowości, a szczególnie takie rośliny, które nadają się do zjedzenia - więc na przyszły sezon nasionka będą akurat!

A tymczasem będę śledzić Wasze poczynania z tymi psiankami Chwalcie się zdjęciami

[nemezja]

Nemezjo ja w tym roku eksperymentuję z tą roślinką, własnie wysadziłam do gruntu rośnie jak szalona

No to poeksperymentujemy razem. A co z tego wyjdzie to się okaże. Powiemy i pokażemy
U mnie wsadzone, ale nie widzę żeby cokolwiek podrosły;)

[Amanita]

Jak tam Wasze psianki? Owoce już skosztowane?

Ja w lipcu dostałam od bardzo miłej forumowiczki małą sadzonkę, roślinka dopiero niedawno zaczęła kwitnąć, bo zanim się zaaklimatyzowała, to trochę czasu minęło, raczej nie doczekam się owoców. Ale jedno wiem na pewno - kłuje jak cholera i to najbardziej przy łodydze! Kolce, które na początku wydawały się takie delikatne, teraz są jak ciernie

[zwojtek]

Moja roślinka

[BobejGS]

W tym roku i Ja próbuje uprawy psianki. Nie wiem za bardzo nic o jej uprawie, więc wcisnąłem cztery krzaczki w ogród kwiatowy przed domem.

Obecnie mają po kilka kwiatków:

[BobejGS]

Mimo mocnego poturbowania psianek przez nawałnicę, doczekałem się owocków.

[Amanita]

A jakie w smaku?

[BobejGS]

Jeszcze nie próbowałem. Szczerze, to zanim sobie przypomniałem o tym wątku, to nie pamiętałem że są jadalne.

Nie wiem też czy to już w pełni dojrzały owoc. Ale przyjrze mu się dziś dokładniej.