Daleko masz na działkę, ale warto mieć w Takim miejscu kawałek własnej ziemi.
Elizabetko czy w okolicy Twojej działki nie ma chętnych na cudzą własność? Czy Twoje rośliny są bezpieczne?
Na złodziei niestety nie ma siły dlatego nie mam ogrodzenia. Lilko nic nie zrobię mogę tylko liczyć na dobre sąsiedzko-góralskie sąsiedztwo.
Aniu to nie jest wcale śmieszne. Wyobraź sobie, że na 170 posadzonych świerczków teraz własnoręcznie będę musiała z tego powodu dosadzić jeszcze z setkę. Oj te chłopy mówię Ci trochę diesel'ka i już świata nie widzą.
Ten kwiatuszek różowy to sama natura ale jak się nazywa niestety nie wiem. Może ktoś wie
Narobiłam się na górce ale było bardzo słonecznie i sprawiło mi to ogromną przyjemność.
To się napracowałaś Elżbietko ! A co to za róże? Nie chodzi mi o konkretne nazwy, tylko czy to są rabatowe, parkowe, czy jakies inne jeszcze?
Bardzo ładne zdjęcia Wiosna w górach ma szczególny urok, prawda?
Duzo słońca Ci życzę Elżbietko
Mam takie jedno szczególnie ulubione miejsce. Chciałabym coś tam posadzić ale jakoś nie mam pomysłu.
Podobają mi się bardzo kosodrzewinki ale sama nie wiem, może coś kolorowego mrozoodpornego dodać?
Chodzi o to miejsce gdzie jest stary pieniek. Po lewej stornie jest takie fajne łagodne zejście do wody. Proszę o podpowiedź.
Myślę ,że tam ładnie wyglądałaby niska wierzba płacząca, albo płaczący modrzew "Larix decidua",lub chojna kanadyjska ale w odmianie "pendula"-jednym słowem coś ,co moczyłoby "włosy" w potoku. A z bardziej lokalnych - może grupa kosodrzewin a u ich stóp dziewięćsiły ? Też pięknie.
Ten dziewięćsił to strzał w dziesiątkę tym bardziej, że wyżej bliżej lasu też rośnie dziko.
Dzięki Liluś. Ewelinko wiesz nie za bardzo lubię wierzby ale ten modrzew to może być niezły pomysł. W ogóle takie niewysokie typu "Pendula" bardzo mi się podobają czy to brzoza czy inne. Świetne pomysły oj wiedziałam, że coś podpowiecie. Dzięki i pozdrawiam świątecznie.
Elizabetko wiesz,że jestem zachwycona jak wszyscy ....
Zazdroszczę Ci ,ze możesz urządzać swoja działkę od podstaw.
Pamietaj o jej uwarunkowaniu naturalnym i wybieraj rośliny ,które tam będą pasowały-wybacz mi ,ale przestrzegam Cię póki jeszcze pora ,abyś nie zamieniła tego raju w działkę pracowniczą pełną różnego kwiecia.
Istnieje cała masa przępieknych roślin ,które gatunkowo znakomicie odnajdą sie na Twoim terenie dając wrażenie naturalności mimo,iż to Ty,własnymi rękoma zgromadzisz je w tym cudnym miejscu.
Na początek wybierz coś z tej listy bylin:
Arcydzięgiel litwor * Dębik ośmiopłatkowy * Dzwonek alpejski * Fiołek żółty sudecki * Goryczka orzęsiona * Goryczka trojeściowa * Goryczka wiosenna * Goździk wczesny * Kaczeńce * Krokusy * Kuklik górski * Lepnica bezłodygowa * Niezpominajka alpejska * Orlik pospolity *Parzydło leśne* Pełnik siedmiogrodzki * Pierwiosnek łyszczak* Pierwiosnek wyniosła * Sasanka biała * Szarotka alpejska * Tłustosz alpejski * Tojad mocny * Urdzik karpacki * Zawilec narcyzowy
lub krzewów:
Róża alpejska*Kosodrzewina*Wierzba żyłkowana-przepiękna płożąca roslina
Rosliny te wcale nie są trudne do zdobycia,bo pojawiają się na wielu kiermaszach a wpisując
nazwę w google obejrzysz zdjecie zanim zdecydujesz się na zakup.
Jeszcze raz przepraszam za moją interwencję- ale nie ukrywam,że jestem zakręcona czy pokręcona na punkcie roslina Ty Elizabetko wcale nie musisz korzystać z moich spostrzeżen.To przecież Twoja decyzja co tam będzie pod smrekami...
Pozdrawiam świątecznie
Kryśko wiedziałam, że się odezwiesz i postawisz kropke nad i.
Jestem tego samego zdania co Ty.
Na razie posadzone mamy świerki istebniańskie, i róże ale takie, które są odporne na panujące tam warunki tzn. stulistna i omszona. Kaczeńce rosną naturalnie a reszta w miarę wolnego czasu. Nasionka dzwonka karpackiego kupione i pomału z Waszą pomocą i cennymi radami jakoś powinnam sobie dać rady.
Krysiu będę bardzo wdzięczna za te wspaniałości. Nie śmiałabym sama o nie prosić.
A Józefa bardzo pozdrawiam.
aha przy okazji kochani potrzebuję dla mojej koleżanki przebiśniegi. Kryśka już się zadeklarowała ale nie mam sumienia jej obarczać. Mam co prawda parę przebiśniegów ale to za mało żeby się podzielić. Zauważyłam małe kuleczki z pewnością to nasionka- czy uda się z nasion coś wychodować (nie mam doświadczenia). Proszę o podpowiedź.
Dzięki i pozdrawiam.