Róże w ogrodzie kociej rodziny :)
- Frida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1770
- Od: 31 mar 2008, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Róże w ogrodzie kociej rodziny :)
... i trafiłam do kociego ogrodu pełnego róż. Masz bardzo udane początki, róże piękne. Z zazdrością patrzę na kwiaty Souvenir de la Malmaison, bardzo mi się ta róża podoba, kupiłam jesienią, zaczęła kwitnąć i spadł deszcz. Po dwóch dniach opadów kwiaty zbrązowiały i tyle mojej radości. Ta róża powinna rosnąć pod baldachimem, bo wrażliwa bardzo. Brytania piękna, a Biedermaier już tak ma, że bardzo wolno rozwija kwiaty, ale za to długo sie trzymają.
Pozdrawiam, Danuta
Pozdrawiam, Danuta
Re: Róże w ogrodzie kociej rodziny :)
Wspaniale prezentujesz swoje królowe.Szkoda,że kardynała wycofali i nie można go kupić-bardzo żałuję.
Aniu przedstawiłaś też różę NN-matko jaka ona piękna.Czy to duży krzak?
Pozdrawiam serdecznie.
Aniu przedstawiłaś też różę NN-matko jaka ona piękna.Czy to duży krzak?
Pozdrawiam serdecznie.
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
Re: Róże w ogrodzie kociej rodziny :)
Drugi różany sezon, niektóre róże młode, tegoroczne.
Mam swoje faworytki, jak i róże, które mnie zauroczyły i przed nimi próba, czy się sprawdzą
Zmęczone suszą, wymoczone deszczem.
W zeszłym roku mówiłam, że moimi ulubieńcami są clematisy i róże - obecnie róże wyszły na prowadzenie i wciąż myślę, jaką kupić i gdzie upchnąć ;)
Jest ich coraz więcej.
Miałam chwile zwątpienia, gdy wyjechałam nad morze w najgorsze upały i przez tydzień nieobecności wszystko wyschło na wiór...ale wdzięczne różyczki odzyskały wigor i pozwalały cieszyć się sobą mimo niesprzyjającej pogody.
Abraham Darby - ładnie kwitł w czerwcu, późniejsze pąki nie miewały szansy się rozwijać i gniły w deszczu, tak jest do teraz.
Jedna z moich ulubienic- Ballerina
posadzona wiosną kwitnie nieprzerwanie, ani deszcze, ani słońce jej niestraszne - wciąż ma mnóstwo pąków...szalenie podobają mi się te drobne, niczym wiosenne kwiaty jabłoni kwiatuszki
Zaczęłam od Balleriny, teraz mam jeszcze Fortunę, czekam na Mozarta i Sweet Pretty 
Moja tegoroczna fascynacja i zdumienie - przepięknie pachnąca, bardzo silna Clair Reneissance - jak Gosia napisała chwilę wcześniej, ma ona u mnie ponad 170 cm wysokości, silne, proste pędy, przepiękna róża
Eden Rose rośnie jak szalona, ma już prawie dwa metry, kwitła wieloma kwiatami
Z dużą czułością przyglądałam się kwitnącej na pniu Geishy, bukiety kwiatów o różnorodnym kolorze w zależności od fazy rozwoju, bardzo długo trzymające się kwiaty
Część Serbek, mimo że sadzonki nie najlepsze, kwitła, złapałam na zdjęciach pierwsze kwiaty Ghislane de Feligonde
Kameleonek Herkules - ostatnio kwiat nawet wyglądał jak żółty, następnego dnia zjaśniał ;)
Leonardo da Vinci - w czyimś wątku przeczytałam, że któraś z dziewczyn określiła jego kwiaty jako "plastikowe" - zgadzam się z tym ;) ale i tak wart jest grzechu...przede wszystkim ze względu na trwałość kwiatów...w pierwszym sezonie po posadzeniu przepięknie się rozrósł.
W szkółce zobaczyłam i nie mogłam odejść bez Niny Renaissance, cudowny, obłędnie pachnący kwiat
Niezmordowana RU - kwitnie do teraz
Niezmiennie wielbię Westerlanda, w drugim sezonie rozrósł się w ogromny krzaczor i kwitnie kwitnie kwitnie ;)
Acropolis - nadal bardzo mi się podoba
Bonica kwitła bardzo długo, niestraszne jej były upały, na zdjęciu w przekwicie
Chopin
Pomyłka od Baranowskich, Augusta Luise która miała być Marią Theresią
Przekwitająca Satina
Tyle pąków i kwiatów miał Biedermeier na pniu
Charles Austin
Cardinal Hume kwitnie nieprzerwanie - dwa krzewy obok siebie, jeden cały w plamistości, drugi zdrowy ;) a żeby się pogodzili dołączył do nich trzeci - na pniu ;)
Fisherman Friend bardzo mnie rozczarował w zeszłym roku, ciągle chorował, w tym zdrowiutki i prawie dwumetrowe pędy
Blue River - ten zapach...
Tyle na dziś
nie robiłam latem wielu zdjęć 
Mam swoje faworytki, jak i róże, które mnie zauroczyły i przed nimi próba, czy się sprawdzą

Zmęczone suszą, wymoczone deszczem.
W zeszłym roku mówiłam, że moimi ulubieńcami są clematisy i róże - obecnie róże wyszły na prowadzenie i wciąż myślę, jaką kupić i gdzie upchnąć ;)
Jest ich coraz więcej.
Miałam chwile zwątpienia, gdy wyjechałam nad morze w najgorsze upały i przez tydzień nieobecności wszystko wyschło na wiór...ale wdzięczne różyczki odzyskały wigor i pozwalały cieszyć się sobą mimo niesprzyjającej pogody.
Abraham Darby - ładnie kwitł w czerwcu, późniejsze pąki nie miewały szansy się rozwijać i gniły w deszczu, tak jest do teraz.
Jedna z moich ulubienic- Ballerina



Moja tegoroczna fascynacja i zdumienie - przepięknie pachnąca, bardzo silna Clair Reneissance - jak Gosia napisała chwilę wcześniej, ma ona u mnie ponad 170 cm wysokości, silne, proste pędy, przepiękna róża
Eden Rose rośnie jak szalona, ma już prawie dwa metry, kwitła wieloma kwiatami
Z dużą czułością przyglądałam się kwitnącej na pniu Geishy, bukiety kwiatów o różnorodnym kolorze w zależności od fazy rozwoju, bardzo długo trzymające się kwiaty
Część Serbek, mimo że sadzonki nie najlepsze, kwitła, złapałam na zdjęciach pierwsze kwiaty Ghislane de Feligonde
Kameleonek Herkules - ostatnio kwiat nawet wyglądał jak żółty, następnego dnia zjaśniał ;)
Leonardo da Vinci - w czyimś wątku przeczytałam, że któraś z dziewczyn określiła jego kwiaty jako "plastikowe" - zgadzam się z tym ;) ale i tak wart jest grzechu...przede wszystkim ze względu na trwałość kwiatów...w pierwszym sezonie po posadzeniu przepięknie się rozrósł.
W szkółce zobaczyłam i nie mogłam odejść bez Niny Renaissance, cudowny, obłędnie pachnący kwiat
Niezmordowana RU - kwitnie do teraz
Niezmiennie wielbię Westerlanda, w drugim sezonie rozrósł się w ogromny krzaczor i kwitnie kwitnie kwitnie ;)
Acropolis - nadal bardzo mi się podoba

Bonica kwitła bardzo długo, niestraszne jej były upały, na zdjęciu w przekwicie
Chopin
Pomyłka od Baranowskich, Augusta Luise która miała być Marią Theresią
Przekwitająca Satina
Tyle pąków i kwiatów miał Biedermeier na pniu
Charles Austin
Cardinal Hume kwitnie nieprzerwanie - dwa krzewy obok siebie, jeden cały w plamistości, drugi zdrowy ;) a żeby się pogodzili dołączył do nich trzeci - na pniu ;)
Fisherman Friend bardzo mnie rozczarował w zeszłym roku, ciągle chorował, w tym zdrowiutki i prawie dwumetrowe pędy
Blue River - ten zapach...
Tyle na dziś


- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11746
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Róże w ogrodzie kociej rodziny :)
Witaj Aniu
Piękne różyczki posiadasz,ładnie je opisałaś.Z zaciekawieniem przeglądnęłam Twój wątek i stwierdzam,że masz wiele pięknych odmian.Gratuluję

Piękne różyczki posiadasz,ładnie je opisałaś.Z zaciekawieniem przeglądnęłam Twój wątek i stwierdzam,że masz wiele pięknych odmian.Gratuluję

- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Róże w ogrodzie kociej rodziny :)
Nina R. wspaniała, podobnie jak i Clair 

Re: Róże w ogrodzie kociej rodziny :)
TakAniaDS pisze:Nina R. wspaniała, podobnie jak i Clair



Re: Róże w ogrodzie kociej rodziny :)
Dawno mnie tu nie było, parę miesięcy byłam bez laptopa, a tylko tam miałam wszystkie zdjęcia (po raz kolejny mówię sobie - nagrać na płytkę w celu archiwizacji ;))
Od niedawna mam dostęp do zdjęć
Dziś skończyłam aktualizować moją ogrodową podstronkę, do której link znajduje się w stopce
Jest tam pośród wszystkich roślinek sporo zdjęć moich ukochanych różyczek, zdjęcia są posegregowane miesiącami
Tutaj też pokażę trochę jesiennych róż, na początek kilka różyczek pomalowanych pierwszym jesiennym mrozem, który nadszedł jesiennego poranka dwunastego października 2010
Tak wyglądały różyczki pierwszego zeszłorocznego mroźnego poranka - 27 października 2010
Od niedawna mam dostęp do zdjęć

Dziś skończyłam aktualizować moją ogrodową podstronkę, do której link znajduje się w stopce

Jest tam pośród wszystkich roślinek sporo zdjęć moich ukochanych różyczek, zdjęcia są posegregowane miesiącami

Tutaj też pokażę trochę jesiennych róż, na początek kilka różyczek pomalowanych pierwszym jesiennym mrozem, który nadszedł jesiennego poranka dwunastego października 2010
Tak wyglądały różyczki pierwszego zeszłorocznego mroźnego poranka - 27 października 2010
- Grzesiu
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3679
- Od: 25 gru 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Róże w ogrodzie kociej rodziny :)
No nareszcie jesteś Aniu
czyli wiosna muuuusi już niebawem przyjść

czyli wiosna muuuusi już niebawem przyjść
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11746
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Róże w ogrodzie kociej rodziny :)
Aniu masz piękne odmiany,dużo z nich zakwitnie u mnie po raz pierwszy na wiosnę.
Eden powalająco piękny
Chciałabym taką pomyłkę w postaci Augusty Luisy:)
A Cardinal Hume już jest na liście chciejstw,masz same perełki:)
Eden powalająco piękny

A Cardinal Hume już jest na liście chciejstw,masz same perełki:)
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże w ogrodzie kociej rodziny :)
Annes 77 - Anka kupiła ostatniego Cardinala Huma - tylko w jednej szkółce go widzieliśmy i jej właściciel powiedział, że róża jest za ciemna i nie sprzedaje się. Raczej nie będzie już tej odmiany ale na pewno wejdą inne, ciekawe.
AnkaJ - trzeba będzie pojechać do Tarnowa wcześniej gdy zaczną kwitnąć persiany - może uda się trafić na Canary Bird, kupiłam ostatnio u niego - Persian Yellow kwitnącą.
AnkaJ - trzeba będzie pojechać do Tarnowa wcześniej gdy zaczną kwitnąć persiany - może uda się trafić na Canary Bird, kupiłam ostatnio u niego - Persian Yellow kwitnącą.
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11746
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Róże w ogrodzie kociej rodziny :)
Gosiu szkoda,żałuję,ja bardzo lubię takie kolorki,wszelkie fiolety,bordo:)Wczoraj oglądałam ofertę z Rosarot-dużo fajnych,ciekawych odmian.Gosiu jak masz jakieś linki nowości w szkółkach podeślesz mi?
Re: Róże w ogrodzie kociej rodziny :)
Cardinal Hume zauroczył mnie, gdy go po raz pierwszy zobaczyłam, bedąc z Gosią w pobliskiej naszej szkółce
Wyobraźcie sobie łan tych drobnych bordowych, pachnących obłędnie kwiatuszków
Już wtedy poczułam, że to będzie jedna z moich faworytek.
Owszem, jak powiedziała Gosia, w szkółce już go nie ma, bo "jest za ciemny" i przez to mało atrakcyjny.
Jesienią dokupiłam sobie Cardinalka na pniu, mam nadzieję, że przetrzyma zimę
Wrzucając zdjęcia na stronkę, która jest w stopce uświadomiłam sobię, że wieku różom nie zrobiłam zdjęć. I oczywiście są jesienne nowości - będzie na co czekać
Mój kochany małżonek skonstruował mi tak stronkę, że po wrzuceniu na stronę zdjęcia, na dole pokazuje się "link dla blondynki", adres tego zdjęcia na stronie, który jest gotowy do wrzucenia na forum
Zobaczcie przykład:
http://makaranta.pl/index.php?u=162/75&p=162&t=101
Październikowe widoczki:
Acropolis
urocza Alladin Palace
Gartentraume
Niezmordowany Leonardo
Ballerina


Owszem, jak powiedziała Gosia, w szkółce już go nie ma, bo "jest za ciemny" i przez to mało atrakcyjny.
Jesienią dokupiłam sobie Cardinalka na pniu, mam nadzieję, że przetrzyma zimę

Wrzucając zdjęcia na stronkę, która jest w stopce uświadomiłam sobię, że wieku różom nie zrobiłam zdjęć. I oczywiście są jesienne nowości - będzie na co czekać

Mój kochany małżonek skonstruował mi tak stronkę, że po wrzuceniu na stronę zdjęcia, na dole pokazuje się "link dla blondynki", adres tego zdjęcia na stronie, który jest gotowy do wrzucenia na forum
Zobaczcie przykład:
http://makaranta.pl/index.php?u=162/75&p=162&t=101



Październikowe widoczki:
Acropolis
urocza Alladin Palace
Gartentraume
Niezmordowany Leonardo
Ballerina
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże w ogrodzie kociej rodziny :)
Annes 77 - jak będzie coś nowego to na pewno podeślę.
AniuJ - patrzyłaś na termometr? U nas było dziś - 17 stopni.
AniuJ - patrzyłaś na termometr? U nas było dziś - 17 stopni.
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Róże w ogrodzie kociej rodziny :)
To ciekawe, bo u mnie rano tylko -9. A macie cieplej... 
