Rozmnażanie storczyków na pożywce

[mandod1]

Skład podobnej pożywki, składniki mniej więcej te same, ilości inne.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Po%C5%BCywka_MS

[patrykgiel]

nie wiem czy ta metoda jest dobra, bez sterylnych warunków też się udaje w torfie !

[Ogrodnik04]

Patrykgiel - próbowałeś w torfie?

[Storczykowa]

Skład podobnej pożywki, składniki mniej więcej te same, ilości inne.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Po%C5%BCywka_MS

No to z tym będzie problem, nie ma pożywek z jakiś dostępnych materiałów?

[patrykgiel]

Tak, ale jest to troszkę trudniejsze, a z resztą na stronie którą podałeś to jest !!

[mandod1]

nie wiem czy ta metoda jest dobra, bez sterylnych warunków też się udaje w torfie !

Patryku, tu nie chodzi o "udawanie się", tylko o normalne rozmnażanie.
Ty ugotowałeś swoje eksplantaty na początku, dodatkowo pożywka była chyba z węglem, z tego co widzę, a więc nieodpowiednia.
Moim zdaniem lepsze są kontrolowane, pewne warunki, od torfu, próbowałem innych metod, ale tej nie dorównują.
Nic nie daje tak dużego współczynnika rozmnożenia, jak in vitro.
Dobrą metodą są też keiki, pasta przecież opiera się na tym samym hormonie, co subst. czynna pożywki, ale jednak zablokowanie auksyn i wyizolowanie na czystej pożywce daje dużo lepsze rezultaty.

Nie sądzę, żeby in vitro było aż tak trudne, na zachodzie wile osób uzyskuje bardzo dobre efekty, ale trzeba mieć trochę literatury, materiałów, albo kogoś, kto pomoże.

Storczykowa, dostępne materiały? To raczej pożywki do mikrobiologii.
Ale bez obaw, nie aż tak trudno tą pożywkę zdobyć.
Po prostu u nas nie sa one jeszcze popularne.

Pozdrawiam, Maciej

[erata]

patrykgiel a jak wygląda rozmnażanie w torfie?

[patrykgiel]

Link wysyłam na PW ponieważ nie wiem czy można na tym forum dać odnośnik do forum zagranicznego a chyba nie !!

[Jovanka]

Patryku,
możesz dać link do obcej strony jeżeli:
-jest to związane z tematem i treścią merytoryczną tematu =odpowiada potrzebom konkretnej rozmowy.
Ale :
-nie jest wskazaniem adresu do zakupów,agitacji itp...
-nie jest zwyczajowym portalem aukcyjnym

Te trzy warunki określają o co chodzi w linkowaniu posiłkowym.
Wszędzie powinna być taka zasada na forach.

Piszesz o torfie ?
Jeżeli to jest opis metody uznanej ,nie zaszkodzi i taka informacja w tym bloku in-vitro.
Podkreślam metody uznanej ,bo na śledzenie eksperymentów własnych/wyjdzie-nie wyjdzie/ ,tak w szczegółach to nie za bardzo widzę miejsce, cel i czas .
Relację i wyniki tak.

Daj link do torfu :P
JOVANKA

[patrykgiel]

Proszę oto link http://www.infojardin.com/foro/showthread.php?t=103692
strona jest po Hiszpańsku - użyć tłumacza

[Storczykowa]

Storczykowa, dostępne materiały? To raczej pożywki do mikrobiologii.
Ale bez obaw, nie aż tak trudno tą pożywkę zdobyć.
Po prostu u nas nie sa one jeszcze popularne.

Nie mam skąd wziąść takich rzeczy. Nawet storczyka ciężko zdobyć a co dopiero pożywkę do hodowania.

[mandod1]

Storczykowa, dostępne materiały? To raczej pożywki do mikrobiologii.
Ale bez obaw, nie aż tak trudno tą pożywkę zdobyć.
Po prostu u nas nie sa one jeszcze popularne.

Nie mam skąd wziąść takich rzeczy. Nawet storczyka ciężko zdobyć a co dopiero pożywkę do hodowania.

Storczyka ciężko zdobyć? Chyba botanicznego, bo hybryd to na pęczki.

A pożywka?
Jest dostępna u mnie.
E-bay
USA

Jeżeli się che, to się znajdzie.

Pozdrawiam, Maciej

[Storczykowa]

Ja niestety nie mam takich możliwości.

[darla80]

A ja zapytam inaczej:
Nie ukrywam,że chodziło mi po głowie kupno "pasty keiki do storczyków"
W czym Twoja wersja rozmnażania jest lepsza od tamtego produktu?Nie ukrywam,że jednak jest z nią trochę "zabawy"(jest dużo bardziej skomplikowana dla amatorów)

[mandod1]

Jest lepsza pod względem ilości roślin, a także nazwijmy to"męczenia rośliny".
Powiem tak, nie opłaca się klonować (bo to właśnie klonowanie roślin, uzyskany materiał jest identyczny genetycznie z rośliną dorosłą, a co za tym idzie identyczny wszystkimi cechami zewnętrznymi) tanich hybryd.
Ale jeśli hybryda jest wyjątkowo ładna- TAK
Jeśli mamy storczyki botaniczne- TAK
Jeżeli rozmnażamy poprzez keiki, to roślina automatycznie traci substraty, która mogłaby użyć na budowę kwiatów, czy samej siebie, na swoje "dzieci".

Tutaj "dzieci" mają składniki odżywcze z pożywki, są niezależne od "matki", więc roślina nie męczy się tak, może w tym czasie wydać np. pęd kwiatowy, czy nowe korzenie.

Ilość roślin w keikach jest mała(zazwyczaj kilka, maxymalnie kilkanaście małych sztuk), a na pożywce ta ilość jest dowolna.

Również pasta "keikowa" nie zawsze działa, zależy to od warunków, a na pożywce niewielki jest odsetek nieudanych prób(jeśli kawałek pędu kwiatowego był bardzo stary, zniszczony).

Ogólnie każda metoda ma swoje wady i zalety, pasta to prostota użytkowania, a moja to pewności i ogólna efektywność.
Jest bardziej skomplikowana, ale czy to jest aż tak trudne?
Myślę, że w XXI wieku nie.

A swoją drogą, kupiłem dziś żółciutkiego storczyka za 8,99. Superancki ;p