MARYS ! Dziękóję za wpis.Róże już prawie wszystkie nakarmione zostało jeszcze 15 przerwałem ponieważ
było parę dni słoneczych to zaczołem rozplątywać róże pnące i upinać na rusztowaniach z tyczek bambusowych
i kijów. Robota ta to najbardziej pracochłonna wymaga dużej cierpliwości i pomyślunku aby póżniej to jakoś wyglądało
no i niesamowite kolce a na nie rękawice skórzanne no ale wiązać to trzeba gołymi rękami. Co do jedzonka różanego to AZOFOSKA
ilość według doświatczenia rodzaju gleby wielkości krzewu itp: Ja np: róża wielkokwiatowa teraz to duże krzaki bo zima
była lekka szklanka nawozu ,pnące duży krzak to 1/2 litra a niektóre stare to jeszcze obornik. Za dwa miesiące dostaną
nawozy potasowe.
MARYŚ byłem i oglądałem twój ogród jest w moim stylu tzn. busz który ja także uwielbiam. Wielka różnorodność kwiatów
i niejednego może zadziwić że to wszystko w Polsce rośnie lilie przepiękne a fotki jeszcze piękniejsze.
A TERAZ PRAWDZIWE GŁAZY KRASNALI ale bez krokusików.
