krzysztofkhn pisze:Judyto !
Spróbujmy po kolei.
Mirek i Tadek mają racje, ale...
1. Zacznij od lokalnego geologa.Pogadaj z nim. Weź mapkę geologiczną terenu. To ważne, pozwoli Ci ustalić warunki wodne na Twoim terenie. Nie będziesz planować w ciemno. Tam też popytaj o firmę specjalizującą się w wykonawstwie drenażu. To jest wykonalne i może być, a często jest uzasadnione ekonomicznie.
zaraz biorę książkę i szukam(poczekam jeszcze z dzwonieniem aż mi odpowiesz)
2. Co to znaczy pogłębiliśmy piwnicę ? Zeszliście z podłoga piwnicy poniżej ław fundamentowych ? Przerwaliście, zniszczyliście dotychczasową izolacje ?
z tego co wiem:
tak, z tego co wiem to
zeszliśmy z 'podłogą poniżej 'czegoś' albo ław albo fundamentów (dopytam się bo nie wiem dokładnie) woda stoi troszkę poniżej wysokości tego co chłopaki wykopali (jedno pomieszczenie piwniczne 4x4m z czterech jest pogłębione o około 30-40 cm)
nie było nic izolującego, tylko glina/ziemia, chłopaki nie zdążyli zalać posadzki przed zlewą i po wypompowaniu wody i osuszeniu jako takim wylali na szybkiego posadzkę z folią izolującą, ze spadkiem i dziurą na pompę - udało się częściowo bo wody nie było, suche ściany, ale niestety niewzmocniona posadzka i nie wyschnięta jeszcze dobrze po prostu została
rozsadzona (woda wysadziła?)
zrobie zdjęcia to zobaczysz
3. Rezygnacja na tym etapie jest już nie zasadna.
chłopaki naprawde sporo pracy już włożyli i może dlatego tak się uparli, poza tym umieszczenie w tej piwnicy pieca byłoby bardzo wygodne i praktyczne (zrobiliśmy zejście do piwnicy w środku w domu i ogrzewanie będzie wykorzystywało 'grawitacje' nie znam sie)
4. Rozważ proszę budowę w piwnicy dziękuję odwadniającej. Jednej lub więcej. To też musi CI określić fachowiec. Do takiej dziękuję podłącza się pompę, która automatycznie uruchamia się w momencie przyboru wody.
argument chłopaków na drenaż i studzienkę: pompa będzie chodzić non stop bo ściagniesz wode z okolicy tak jakbyś wypompowywała wode ze studni (studnia przy domu jest (jakieś 15 m od niego)
- woda jest b. wysoko. Jedna studnia obok domu już jest
chłopaki chcą zrobić coś na zasadzie 'basenu'/wanny tylko w odwrotną stronę,
dobrze odizolować (żwir, jakiś specyfik izolujący po kontakcie z wodą, zbrojenie jak na strop porządne, szlichta, podwójna gruba folia, posadzka - coś w tym stylu - ja sie nie znam na tym - tyle zrozumiałam ;))
ciekawa jestem co Ty na to..
również pozdrawiam.
aśka2006 zrezygnowaliśmy ze stawu, wiem że mozna wyedukować dzidzie ale nie ryzykuję, poza tym szkoda mi działki, za mała jest na stawik ;)
wiecie.. komary meszki.. są specyfiki, ale za przyjemności musi być jakaś cena ;) na rybki nad rzeke albo nad oczko do Teściów - nikt ani mnie nie zniechęci do mojej wędeczki i robaczka

hihi no i nastrój o którym wspomniał krzysztof
Krzysztofie jak pisałam studnia już jest więc kopanie drugiej nie byłoby sensu.. drenaż i studzienka pewnie na tej samej zasadzie by była..

ale widzisz..szkoda bo bym mogła Cię wziąć do pomocy przy kopaniu ;)
Judyto dlatego ten wątek założyłam, bo wiem że pomysły i doświadczenie wielu osób są nieocenione, nie chce wsadzić utopić na durno pieniędzy w piwnice którą za kilka lat okaże wsię że trzeba będzie zasypać.. i tak już przecież troche nas kosztowała :9
a nieogrzewany budynek/szopka jakaś oczywiście będzie będzie bo gdzie kurki jaja będą znosić ;)