Skalniak jest usytuowany na południowej stronie budynku, jak słonko przygrzeje jest prawdziwa patelnia. Rozciągnięty jest płasko na trzech niewielkich wzniesieniach. Wszystkie rośliny siedzą w glinie, zasilanej wcześniej obornikiem-wcześniej w tym miejscu rosły inne rośliny-ziemia jest dobrze uprawiona.
Co do ziemi to też tak myślałam że się za bardzo nie nadaje ale zmieniłam zdanie.
W tamtym roku na części skalniaka położyłam włókninę powycinałam niewielkie otwory i podzieliłam rozetki ze starego skalniaka...na starym skalniaku tak jak piszesz ginęły i marniały. Na obecnym skalniaku wszystko obsypałam drobnymi kamykami, w tym roku widać efekt.
Nigdy rozetki nie były takie duże, pięknie przezimowały...żadna nie wypadła. Włóknina i kamyki zapewniają pod spodem wilgoć rośliny rosną jak na drożdżach. Miejsce posadzenia też ma chyba duże znaczenie. W półcieniu na pewno nic by w tym roku nie zostało.
W tym roku wyłożyłam resztę skalniaka włókniną i rozetki obsypałam kamykami...po ostatnim deszczu nowo posadzone rozetki widać że zaczynają rosnąć. Stare mają też dużo nowych przyrostów, szkoda tylko że w ogrodniczych na wiosnę nie było bardzo wyboru
mateo piękne rozetki zdobyłeś
Dla orientacji położyłam 1zł na rozetce.
