Wisienka - mój kawałek ziemi
- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Jak jest pokrzywa, to znaczy że ziemia jest dobra. Pokrzywa lubi próchniczną ziemię, a nie tak trudno ją wytepić, jak perz.
Mariolko, zwykłą darń mozna przykopać głębiej, ale nie z perzem. Wylezie z każdej głębokości, wierz mi. W sprawach perzu stałam się niemal ekspertem, oczyszczając z niego
ponad 400m kwadratowych ziemi, ręcznie! Jeszcze przez parę lat wyciągałam z ziemi rozległe kłącza podczas jesiennego kopania, a czasem przy pieleniu.
Wisienko - długo! Nie miełam czym przykryć tych kup perzu, więc leżały sobie odkryte i co roku zieleniły się , choć darń była układana dość ciasno, oczywiście korzeniami do góry. Po trzech latach zlikwidowałam połowę, a w następnym roku resztę. Nie odzyskałam jednak zbyt wiele, a to co zostało po odsianiu spaliłam.
Mariolko, zwykłą darń mozna przykopać głębiej, ale nie z perzem. Wylezie z każdej głębokości, wierz mi. W sprawach perzu stałam się niemal ekspertem, oczyszczając z niego
ponad 400m kwadratowych ziemi, ręcznie! Jeszcze przez parę lat wyciągałam z ziemi rozległe kłącza podczas jesiennego kopania, a czasem przy pieleniu.
Wisienko - długo! Nie miełam czym przykryć tych kup perzu, więc leżały sobie odkryte i co roku zieleniły się , choć darń była układana dość ciasno, oczywiście korzeniami do góry. Po trzech latach zlikwidowałam połowę, a w następnym roku resztę. Nie odzyskałam jednak zbyt wiele, a to co zostało po odsianiu spaliłam.
- Wisienka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4090
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
No tak, przypomniałam sobie, że jak sadziłam drzewka, to wyciętą darń "oklupałam" z ziemi i dałam ją na kompostownik ale nie zwracałam uwagi, jak ją kłaść. Nie pomyślałam, że trzeba ją dać "do góry nogami"
Muszę to naprawić. I sprawdzić, czy był tam perz.
No przy tworzeniu ogrodu jest mnóstwo ciężkiej, niekiedy niewdzięcznej pracy. Ale my tu wszyscy chyba to lubimy, bo inaczej nie kupowalibyśmy sobie swojego kawałka ziemi

No przy tworzeniu ogrodu jest mnóstwo ciężkiej, niekiedy niewdzięcznej pracy. Ale my tu wszyscy chyba to lubimy, bo inaczej nie kupowalibyśmy sobie swojego kawałka ziemi

Pozdrawiam serdecznie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4850
- Od: 11 wrz 2006, o 00:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kujawy
Iza ja walczyłam z perzem na 1000 metrowej działce rodziców.
Każdą wolną chwilę kto miał leciał do ogródka.
My to nazywaliśmy syzyfową pracą.
Piątek, świątek i niedziela ale się udało.
Po kilku latach wygraliśmy walkę.
Następnie na mojej działce 400m - altana
też był sam perz i dodatkowo 1/4 działki
była wyłożona kamieniami otoczakami
przez które przerastało zboże 1,5 m wysokości.
I zaczęła się walka od nowa.
Cała działka była przeryta rękami.
Może miałam lżej bo nie miałam
aż tyle darniny tylko różne zielska i perz.
Po 12 latach nie mam śladu perzu na mojej działce.
Opłacała się walka, ponieważ teraz mam piękny ogródek,
który wszyscy podziwiają.
Ci którzy się dziwili, że tak dokładnie
wybieram perz do dzisiaj z nim walczą

Każdą wolną chwilę kto miał leciał do ogródka.
My to nazywaliśmy syzyfową pracą.
Piątek, świątek i niedziela ale się udało.
Po kilku latach wygraliśmy walkę.
Następnie na mojej działce 400m - altana
też był sam perz i dodatkowo 1/4 działki
była wyłożona kamieniami otoczakami
przez które przerastało zboże 1,5 m wysokości.
I zaczęła się walka od nowa.
Cała działka była przeryta rękami.
Może miałam lżej bo nie miałam
aż tyle darniny tylko różne zielska i perz.
Po 12 latach nie mam śladu perzu na mojej działce.
Opłacała się walka, ponieważ teraz mam piękny ogródek,
który wszyscy podziwiają.
Ci którzy się dziwili, że tak dokładnie
wybieram perz do dzisiaj z nim walczą



- Wisienka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4090
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Faktycznie KaRo - nie zdecyduję się tego zastosować na przyszłym zagonku, ale może w innych miejscach? Tylko tak sobie myślę, że ten sposób likwiduje chyba tylko części nadziemne, a co z korzeniami? A właśnie głównie z korzeniami jest problem...aniawoj pisze:Jest też metoda ekologiczna. Kawałek ziemi przeznaczony pod uprawę można przykryć grubą warstwą czarnej foli ,włókniny ,a nawet starym chodnikiem. Tak zostawić jak najdłużej. Bez dostępu światła nic nie będzie pod folią rosło i zginie.
Erazmie - czyli głównie chodzi Ci o perz w trawie. Gdyby go nie było, to chyba można wtedy tę darń zostawić?
Tak Mariolo- chcę sobie zasadzić trochę lasu, ale muszę zrobić to z głową, żeby później nie musieć przesadzać bo mam "nieuregulowaną sytuację działkową"

Ech... Aż się palę, bo tyyyyyyyle chciałabym posadzić: i iglaki, i kalinę, jarzębinę, bez, jaśmin, dzikie róże, głóg, może jeden miłorząb i ...całe mnóstwo innych roślin a tu trzeba poczekać, coś wybrać, na coś się zdecydować, z czegoś zrezygnować, przygotować miejsca, kupić i ... zasadzić. A najpierw zaczekać na wiosnę

Pozdrawiam serdecznie
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22047
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Właśnie Wisienko.Czekamy do wiosny.
A tymczasem przekop kawałek darni odwróć ją na drugą stronę i tak pozostaw do wiosny.
Wrócimy do tematu jak stopnieje śnieg!
Teraz zajmij się najprzyjemniejszą częścią czyli planowaniem zagospodarowania i przeglądem katalogów roslin ,robieniem uzgodnień co i od kogo będziesz mogła dostać.!
Nie załamuj rąk-wszystko po kolei.!Papapa
A tymczasem przekop kawałek darni odwróć ją na drugą stronę i tak pozostaw do wiosny.
Wrócimy do tematu jak stopnieje śnieg!

Teraz zajmij się najprzyjemniejszą częścią czyli planowaniem zagospodarowania i przeglądem katalogów roslin ,robieniem uzgodnień co i od kogo będziesz mogła dostać.!
Nie załamuj rąk-wszystko po kolei.!Papapa

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6996
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Nie tylko chodzi o perz. Wątpię by trawa po przekopaniu jej uległa "rozłożeniu" na kompost przez zimę. Gdy nie ulegnie rozłożeniu może przeszkadzać w uprawie warzyw.Wiśnia pisze:...Erazmie - czyli głównie chodzi Ci o perz w trawie. Gdyby go nie było, to chyba można wtedy tę darń zostawić?...
Pozdrawiam Andrzej.
- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Nie stresuj się Wisienko, nie taki diabeł straszny, jak go malują
Jeśli masz w darni perz, to wywal ją na oddzielną pryzmę i zostaw do wiosny, a ziemię po usunięciu darni przekop. jeśli jest perz, to na pewno sporo w ziemi zostanie, ale mozna sobie dać z tym radę, a im dłużej się ziemię uprawia, tym go mniej. Lila ma rację, powój jest gorszy, jego mozna zwalczyć tylko chemią.

- alka
- 200p
- Posty: 374
- Od: 3 paź 2006, o 23:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Gdańska
Tak jak dziewczyny, walczyłam z perzem widłami amerykańskimi. Metr po metrze oczyszczałam warzywnik z kłączy perzu, pokrzywy, powoju i ...chyba cały zielnik tam był. Zielsko mieszkało na mej działce tyle lat, a darń była zbita tak mocno, że wideł wbić nie mogłam. Uparłam się jednak, że zrobię to bez chemii i męczyłam się sama, bo żaden mężczyzna, nie był w stanie, zrobić tego tak dokładnie jak chciałam. Kręgosłup mi wysiadał.
W ubiegłym roku wzięłam się za zagospodarowanie dokupionej, sąsiedniej działki. Znów pokrzywa, perz, skrzyp i trzcina /ta to ma powrozy, nie korzenie/ i oset. Poprosiłam zaprzyjaźnionego ogrodnika o pomoc. Przyjechał traktorem uzbrojonym w takie duże pazury, potem talerze-noże. Podrapał, posiekał, wierzchnią warstwę ziemi, za dwa tygodnie drugi raz i trzeci, potem jakieś brony i już śladu po trawie nie było. Ziemia była jak mąka. Tam gdzie zaplanowałam trawnik, posiałam trawę. Teraz mam równy, czyściutki trawniczek, w miejscu nierównej łąki. Częstym koszeniem likwiduje się wiele chwastów np, pokrzywę czy trzcinę. Jeśli będzie Ci przeszkadzała koniczyna to opryskasz np. Mniszkiem.
Myślę, że dużo łatwiej przekopywać taką spulchnioną ziemię, tam gdzie planujesz warzywa, a nie chcesz stosować chemii. Dobry pomysł z tą czarną folią, stosowałam. Rośliny bez asymilacji zginą i zbutwieją, ale na to trzeba czasu.
W ubiegłym roku wzięłam się za zagospodarowanie dokupionej, sąsiedniej działki. Znów pokrzywa, perz, skrzyp i trzcina /ta to ma powrozy, nie korzenie/ i oset. Poprosiłam zaprzyjaźnionego ogrodnika o pomoc. Przyjechał traktorem uzbrojonym w takie duże pazury, potem talerze-noże. Podrapał, posiekał, wierzchnią warstwę ziemi, za dwa tygodnie drugi raz i trzeci, potem jakieś brony i już śladu po trawie nie było. Ziemia była jak mąka. Tam gdzie zaplanowałam trawnik, posiałam trawę. Teraz mam równy, czyściutki trawniczek, w miejscu nierównej łąki. Częstym koszeniem likwiduje się wiele chwastów np, pokrzywę czy trzcinę. Jeśli będzie Ci przeszkadzała koniczyna to opryskasz np. Mniszkiem.
Myślę, że dużo łatwiej przekopywać taką spulchnioną ziemię, tam gdzie planujesz warzywa, a nie chcesz stosować chemii. Dobry pomysł z tą czarną folią, stosowałam. Rośliny bez asymilacji zginą i zbutwieją, ale na to trzeba czasu.
Pozdrawiam, Ala
Mój ogród - Alka
Mój ogród - Alka
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22047
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Wisienko,na zimowe wieczorki polecam Tobie program,który ułatwi Ci
wyobrażenie sobie swojej działki w niedalekiej przyszłości.
Aczkolwiek program nie jest szczególnie bogaty - to uważam go dla początkujących
"ogrodników" za bardzo przydatny.
życzę przyjemnej zabawy.
http://www.ogrody.cvd.pl/pliki/tutorial2.html
wyobrażenie sobie swojej działki w niedalekiej przyszłości.
Aczkolwiek program nie jest szczególnie bogaty - to uważam go dla początkujących
"ogrodników" za bardzo przydatny.
życzę przyjemnej zabawy.

http://www.ogrody.cvd.pl/pliki/tutorial2.html