Witam ponownie,
Magdo – Karolciu , cieszę się że żurawka Cię zauroczyła – mimo nie najefektowniejszych kwiatów to wiele daje swoimi kolorami liści, a i kwiatki , jak ten pył unoszący się w przestrzeni i drżący na wietrze...
Magdo – Maakita , zawsze wpadaj, jak tylko możesz.
Danusiu B. – chciejstwa będą zawsze u entuzjastów – niezależnie od tematu, wystarczy się naoglądać i jakieś chciejstwa się znajdą
. Ale to ożywia... tak - i ciało i umysł...
Cyntio , poranna kawka, owszem ale raczej w ciepłym dresiku, bo co rano rosa i wieczorkiem też chłodek.
A chciejstw parę się już nabawiłem – sama wiesz...
Danusiu – Frido , zawsze chętnie cię ugoszczę, staropolskim zwyczajem...
Dzisiaj chciałbym Wam pokazać trochę ogólnych widoczków z mojego kamieniska, a właściwie na to kamienisko lasowo-ogrodowe.
Oto widok z trawnika „...na wschodnią stronę...” jak śpiewali ułani. ;-) Jak widać wysokie drzewka ok.30m – pozwalają słoneczku zajrzeć na podwórko dopiero ok. 10-11 godziny.
A tu widok na południe – lasek co się zowie ! I przy okazji oddziela od drogi biegnącej poniżej. Dużo poniżej.
...No jakieś 25 metrów.
Widok na zachód – hmm... czyżby znowu las??? Tak i to wysoki – zabiera słoneczko już między 14-16 w zależności od miesiąca i miejsca. Oczywiście najpóźniej odchodzi z miejsc w których pojawiło się najpóźniej. W miesiącach późno-letnich i jesiennych słońce pojawia się ok. 11 i umyka po ok. 90 minutach.
A to widok ogólny części działki z „chatką na kurzej łapie” od strony południowej/południowo-wsch. Na środku widoczna dzika wiśnia służąca za podporę dla pnących róż odmian „Haendel” i „Sympathie”. No i oczywiście mój „piorunochron” – lipa!
To najnowszy nabytek – pnącze przy stodółce – ze zmajstrowana przeze mnie podpórką – mam nadzieję ze będzie mu wygodnie ( ma zasłaniać wejście do „sławojki”).
I jeszcze zdjęcie z „wczesnej wiosny” 25.04 – dla ilustracji – kiedy się zaczyna u mnie wegetacja roślin. Jak widać lipa jeszcze nie ma liści! I jakiś osobnik – ogrodnik/robotnik leśny z wózkiem – hmmm.... cóż, to chyba ja...
Trawka zaczyna się zielenić
A lilie obiecują kwiaty... ( jak ich nie uszkodzą nornice)
Migdałek jak zawsze niezawodny
I szafirki...
I bratek...
.....mam na myśli chciejstwa roślinne 
...daleko mu do pięknego ogrodu 
