O przebóg, doświadczonemu ogrodnikowi się nie udało, to ja pewnie nie mam szans, dopiero w tym roku zaczynam zakładać swój ogród i to nie na zachodzie, niestety (północ, niby łagodne zimy, z wyjątkiem tej ostatniej ;) ). Twoje w jakim regionie tak nie wytrzymały? A ja nawet nie mam pojęcia, jaka to odmiana, nie podali. Zobaczę, jak będzie, jeśli padnie, najwyżej wymienię na jakiś odporniejszy, ale krzaczastych form jest nie za dużo, a za domem kolejny wielki się nie zmieści...
Ok, obejrzę go jutro, czy na innych listkach nie ma tego paskudztwa, mam tez w domu preparat Karate, czy warto zrobić tym oprysk?