U Lesi
No to zaszalałaś, nie ma co. Jak to wszystko posadzisz to będzie normalnie super. Nie mogę już się doczekać na następne fotki Twojego ogrodu.
A co do wielkości twoich krzewów, to spokojnie. Wszyscy kiedyś kupowali małe i po jakimś czasie, nawet nie zauważysz kiedy, będą już tak duże jak nasze. Cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość

A co do wielkości twoich krzewów, to spokojnie. Wszyscy kiedyś kupowali małe i po jakimś czasie, nawet nie zauważysz kiedy, będą już tak duże jak nasze. Cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość


- JLG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Nasadzenia planuje kolorystycznie - w części gdzie są świerki ma być tonacja zimna: biało-różowa-niebieska, później ognista (w rogu okolicy magnolii) tj. kolory ciepłe takie jak żółcie, pomarańcze i czerwienie, by ponownie przejść w tonację zimną.
Przy tarasie naprzeciw świerków na ogrodzeniu mają piąć się powojniki Generał Sikorski, Błękitny Anioł, Matka Siedliska, Jerzy Popiełuszko. Przy tarasie ma być rabatka z różami parkową, historyczną Madame Hardy (biała), angielską Mary Rose (róż) i parkową First Lady (blado różowa) na dole rabaty chcę posadzić róże okrywowe The Fairy i White Rose. W okolicy ciepłej ma być kolejna różana rabata z różami Sahara (pomarańczowo-żółta-różowa), w dole okrywowa Sonnenschirm (jasno żółta) potem intensywne czerwienie róż Erotika i Barkarole, w dole Red Fairy. W tle mają być miliny Flamenco, Judy oraz powojnik Bill McKenzie. Planuje też dwie pergole obsadzone różami - 1 pergola z New Dawn i Red Climbing, 2 pergola z Climbing Rose i Eden Rose. Ponieważ zachorowałam na coś ala dzika róża na płocie będzie się piąć American Pillar.
Wiem na pewno, że w okolicy brzozy chcę zrobić hostowisto. Resztę bylin też już mam rozplanowaną, ale ciężko to wytłumaczyć bez ilustrowania planem.
Dużo tego.... a lista "chciejstw" ciągle rośnie.
Przy tarasie naprzeciw świerków na ogrodzeniu mają piąć się powojniki Generał Sikorski, Błękitny Anioł, Matka Siedliska, Jerzy Popiełuszko. Przy tarasie ma być rabatka z różami parkową, historyczną Madame Hardy (biała), angielską Mary Rose (róż) i parkową First Lady (blado różowa) na dole rabaty chcę posadzić róże okrywowe The Fairy i White Rose. W okolicy ciepłej ma być kolejna różana rabata z różami Sahara (pomarańczowo-żółta-różowa), w dole okrywowa Sonnenschirm (jasno żółta) potem intensywne czerwienie róż Erotika i Barkarole, w dole Red Fairy. W tle mają być miliny Flamenco, Judy oraz powojnik Bill McKenzie. Planuje też dwie pergole obsadzone różami - 1 pergola z New Dawn i Red Climbing, 2 pergola z Climbing Rose i Eden Rose. Ponieważ zachorowałam na coś ala dzika róża na płocie będzie się piąć American Pillar.
Wiem na pewno, że w okolicy brzozy chcę zrobić hostowisto. Resztę bylin też już mam rozplanowaną, ale ciężko to wytłumaczyć bez ilustrowania planem.
Dużo tego.... a lista "chciejstw" ciągle rośnie.
- JLG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
No i zapomniałam napisać o jeszcze jednym moim ogrodowym marzeniu - nie mam miejsca na oczko wodne, strumyk ale ciężko i poważnie choruję na mini fontannę w formie kamienia z którego wypływa woda i obmywa kamień. Widziałam takie coś na targach Gardenii w Poznaniu i od tego momentu muszę to coś mieć. Udało się mi nawet przekonać do tego pomysłu Mojego M., prąd do ogródka jest podciągnięty.
Zapowiada się bardzo pracowity sezon
Zapowiada się bardzo pracowity sezon

To ja zamiast tego co chcesz zakupić , radzę Tobie wygospodarowanie miejsca na małe (no może średnie) oczko wodne i zrobienie ładnej kaskady, po której może spływać woda. Kaskadę możesz sobie zrobić jaką chcesz, prostą, powyginana w różne strony itd. Będzie to wyglądać o wiele lepiej niż ta fontanna. Zobaczysz.
- Frida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1770
- Od: 31 mar 2008, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Asiu, obejrzałam sobie dokładnie. Miałam podobne początki ogrodu i absolutnie żadnego doświadczenia.
Brzozę możesz teraz bezpiecznie przesadzić, bo faktycznie rośnie zbyt blisko jarzębiny. Nic jej nie będzie, bo drzewko młodziutkie, no i brzozy są odporne.
Do cieniolubnych możesz dosadzić pierisa, i nie bój się cebulowych. Posadź obok hosty, tawułki, żurawki i serduszka, zasłonią przekwitłe liście.
Pozdrawiam, D
Brzozę możesz teraz bezpiecznie przesadzić, bo faktycznie rośnie zbyt blisko jarzębiny. Nic jej nie będzie, bo drzewko młodziutkie, no i brzozy są odporne.
Do cieniolubnych możesz dosadzić pierisa, i nie bój się cebulowych. Posadź obok hosty, tawułki, żurawki i serduszka, zasłonią przekwitłe liście.
Pozdrawiam, D
- Magda BarwyOgrodu
- 10p - Początkujący
- Posty: 16
- Od: 12 lut 2009, o 14:53
- Lokalizacja: Józefów
Joasiu,
obejrzałam Twój wątek, najpierw z przerażeniem ten wielki ciągnik koło domu, a potem te straszne resztki poprzedników wyłażące z ziemi i wreszcie roślinki... Podoba mi się Twój pomysł z kolekcjami kolorystycznymi...
fajnie, że sadzisz takie rośliny, które są bardzo swojskie, dekoracyjne a nie zawsze sadzi się je w ogrodach, raczej na osiedlach albo w parkach. Myślę o jarzębinie i brzozie.
Jak pisała Frida, dodaj kwitnące byliny i już w tym roku będziesz mieć przepiękny ogród...
Będę zaglądać do Ciebie, bo zapowiada się sympatycznie...
obejrzałam Twój wątek, najpierw z przerażeniem ten wielki ciągnik koło domu, a potem te straszne resztki poprzedników wyłażące z ziemi i wreszcie roślinki... Podoba mi się Twój pomysł z kolekcjami kolorystycznymi...
fajnie, że sadzisz takie rośliny, które są bardzo swojskie, dekoracyjne a nie zawsze sadzi się je w ogrodach, raczej na osiedlach albo w parkach. Myślę o jarzębinie i brzozie.
Jak pisała Frida, dodaj kwitnące byliny i już w tym roku będziesz mieć przepiękny ogród...
Będę zaglądać do Ciebie, bo zapowiada się sympatycznie...
- Aszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4039
- Od: 16 wrz 2008, o 15:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pólnocna wielkopolska.Strefa 6B
Joasiu,czytam o Twoich zmaganiach z ziemią i skarbach jakie wykopałaś i zastanawiam się ilu jest takich co mogą powiedzieć,że w ziemi nie mają żadnych skarbów.Ja po dwudziestu paru latach ciągle coś wykopuję i chyba nie skończę.Na szczęście u Ciebie po kłopocie.Plany masz piękne.Fajnie,że wiesz co chcesz to już połowa sukcesu
- JLG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Marcinie - podczas targów Gardenii miałam okazję obejrzeć chyba wszelkie możliwe aranżacje wodne poczynając od standardowych fontan ala "dziewcze z dzbankiem przelewające wodę", nowoczesne granitowo-marmurowe fontanny i wszelkiej maści oczka, strumyczki i kaskady. Myślałam razem z moim M. nad kaskadą z maleńkim oczkiem, ale po pierwsze mam za mało miejsca (boję się przeładować tą małą przestrzeń - choć pewnie i tam mi to grozi
), a po drugie taka kaskada wymaga porządnej pompy - bardziej prądożernej (ach ta moja poznańska dusza), więc chyba będę się upierała przy moim pomyśle
Kolejny argument na nie - to założenie, że ogród ma być bezpieczny dla dzieci, dlatego staram sie unikać niebezpieczeństw w formie oczek wodnych, trujących roślin. Niestety nie zawsze się udaje, bo dopiero jak posadziłam pieris dowiedziałam się, że jest trujący. I komary, które uwielbiają składać jaja we wszelkich miejscach z stojącą wodą a ja po ich ukąszeniu momentalnie puchne, nie mówiąc o tym, ze chyba mam wyjątkową słodką krew, bo będzie jeden komar w zatłoczonym pomieszczeniu i dziabnie akurat mnie
Kaskady są prześliczne, zgadzam się z Tobą - ale nie u mnie. Mamy z M. jeszcze jeden kawałek ziemi (tylko daleko od Warszawy) z fragmentem lasu brzozowego i tam prędzej wyobrażam sobie kaskadę z oczkiem, ale to pewnie za parę ładnych lat.



Kaskady są prześliczne, zgadzam się z Tobą - ale nie u mnie. Mamy z M. jeszcze jeden kawałek ziemi (tylko daleko od Warszawy) z fragmentem lasu brzozowego i tam prędzej wyobrażam sobie kaskadę z oczkiem, ale to pewnie za parę ładnych lat.
- JLG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Jolu, Danusiu (danutab), Olu - dziękuję za wizytę i postaram się nie zawieść waszych oczekiwań i zabrać się do realizacji tych ambitnych planów, choć muszę się przyznać, że czasami ogarnia mnie straszne zwątpienie czy podołam, czy nie będzie przeładowania, brzydkiego chaosu, czy nie będę zaraz musiała przesadzać połowy nasadzeń.
I ta niecierpliwość - chciałabym mieć już ogród 5-cio letni, rozrośnięty, a to wszystko wymaga czasu, nie mówiąc o ciężkiej pracy, nakładach finansowych (które wiadomo na początku są największe). Oboje z M. pracujemy w tygodniu, weekendy często wyjeżdzamy i nagle okazuje się, że tego czasu, sił na dłubanie w ziemi jest ciągle za mało.
Ale staram się być dobrej myśli, to forum niesamowicie stymuluje do pracy - i każda wizyta gości w moim ogródku daje takiego pozytywnego kopa do pracy
I ta niecierpliwość - chciałabym mieć już ogród 5-cio letni, rozrośnięty, a to wszystko wymaga czasu, nie mówiąc o ciężkiej pracy, nakładach finansowych (które wiadomo na początku są największe). Oboje z M. pracujemy w tygodniu, weekendy często wyjeżdzamy i nagle okazuje się, że tego czasu, sił na dłubanie w ziemi jest ciągle za mało.
Ale staram się być dobrej myśli, to forum niesamowicie stymuluje do pracy - i każda wizyta gości w moim ogródku daje takiego pozytywnego kopa do pracy

- JLG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Danusiu (Frido) - witam serdecznie mieszankę Ząbek. Z tą brzozą mam niezły zgryz - jak pisałam M. sadził ją wcześnie rano aby zrobić mi niespodziankę, miał pokazane na planie ile m od ogrodzenia, ile od jarzębiny ma być posadzona brzoza. I M. posadził tylko po swojemu, argumentując, że przy ścianie domu planuje wymurować garaż a korzenie brzozy mogłyby uszkodzić fundamenty.... A w ogóle to zaraz obok ma być tam furtka i nie było by jak przejść. A potem zażartował, ze jak będzie za duże to się wytnie i będzie czym palić w kominku
Ja mam generalnie miękkie serce i choć żart podniósł mi momentalnie ciśnienie, to trochę nie mam serca przesadzać (rozumiem argumenty M.) a z drugiej strony wiem co byłoby lepsze i szarpię się wewnętrznie...
Danusiu i Olu - ogród z założenia miał być swojski, trochę nieuporządkowany, bardzo lubię brzozy chyba wydzielają jakąś pozytywną energię. Chciałam też aby ogród był przyjazny przyrodzie bez nadmiaru chemii (zobaczymy jak to będzie z uprawą róż
), przyjazny ptakom. Nie pisałam tego wcześniej, ale roztkliwił mnie po przeprowadzce maleński ptaszek zwany kopciuszkiem, który gdzieś w okolicy ma gniazdo bo bardzo często w zeszłym sezonie go w ogródku widywałam. Chciałabym, aby ta sympatyczna para ptaków u mnie w ogrodzie dobrze się czuła - dlatego sadzę krzewy przyjazne ptakom (jarzębina, ognik, róża dzika ma być jeszcze irga) i ma być maleńkie źródełko w formie opisywanej przeze mnie fontanny z kamienia (spróbuję znaleść fotkę w necie)

Ja mam generalnie miękkie serce i choć żart podniósł mi momentalnie ciśnienie, to trochę nie mam serca przesadzać (rozumiem argumenty M.) a z drugiej strony wiem co byłoby lepsze i szarpię się wewnętrznie...
Danusiu i Olu - ogród z założenia miał być swojski, trochę nieuporządkowany, bardzo lubię brzozy chyba wydzielają jakąś pozytywną energię. Chciałam też aby ogród był przyjazny przyrodzie bez nadmiaru chemii (zobaczymy jak to będzie z uprawą róż
