Pszczoły a fungicydy.Wymieranie pszczół

[Liriope]

,,gdy zginie ostatnia pszczoła na kuli ziemskiej, ludzkości pozostaną tylko 4 lata życia”

ostatnio obwiniany o giniecie pszczół jest IMIDAKLOPRID - środek do zaprawiania buraków.
Niestety cukier otrzymany z takich buraków zawiera ów środek i karmienie pszczół cukrem z buraków zaprawianych Imidaklopridem powoduje osłabienie organizmu pszczół i powolne ich ginięcie. Jak podaje Polzki Związek Pszczelarski w cukrze z cukrowni Strzyżów znajduje się bardzo groźna neurotoksyna – imidakloprid. Środek ten pozostaje w glebie przez 3 lata i może zabijać pszczoły, nie tylko poprzez jego obecność w cukrze, ale również poprzez przedostawanie się do nektaru innych roślin zasianych na polu po burakach cukrowych.

[karpek]

Niedawno na którymś z kanałów (bodajże na którymś z Discovery) pokazywali jak w Chinach ludzie ręcznie zapylają kwiaty na dość wysokich drzewach owocowych (ale nie pamiętam już co to były za drzewa). Oczywiście z braku pszczół i innych owadów.
Chińczyki to mają szczęście - niedługo ich będzie tyle co u nas pszczół.

[aga13]

ostatnio obwiniany o giniecie pszczół jest IMIDAKLOPRID - środek do zaprawiania buraków.
Niestety cukier otrzymany z takich buraków zawiera ów środek i karmienie pszczół cukrem z buraków zaprawianych Imidaklopridem powoduje osłabienie organizmu pszczół i powolne ich ginięcie. Jak podaje Polzki Związek Pszczelarski w cukrze z cukrowni Strzyżów znajduje się bardzo groźna neurotoksyna – imidakloprid. Środek ten pozostaje w glebie przez 3 lata i może zabijać pszczoły, nie tylko poprzez jego obecność w cukrze, ale również poprzez przedostawanie się do nektaru innych roślin zasianych na polu po burakach cukrowych.

"Nasi" pszczelarze o tym mówią , że głównie po zimie mają straty wtedy gdy pszczoły są dokarmiane

[moni;)]

A oprocz zatrutego cukru czasami do pasieki wpadaja zlodzieje, wandale i takie tam typy spod ciemnej gwiazdy, niby istoty rozumne. "Sprawdzaja" zawartosc uli rozrzucajac wszystko dookola , albo przywlaszczajac sobie rodziny. Szara rzeczywistosc

[Liriope]

"Nasi" pszczelarze o tym mówią , że głównie po zimie mają straty wtedy gdy pszczoły są dokarmiane

Bo jak podaje Polski Związek Pszczelarski: "karmienie pszczół w okresie od 20 sierpnia do 15 września to możliwy początek ginięcia pszczół do lutego"

[adamza07]

O wymieraniu pszczół rozmawiamy w tym wątku; http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=20301

Przykładowe podtrucie pszczół preparatem Actara 25 WG.Używany jest on głównie do zwalczania stonki ziemniaczanej,najmniejsze opakowanie wystarcza na 0,5 ha.
Pomysłowy Dobromir zastosował preparat na działkach, jako bardzo skuteczny na wszelkie robactwo.Nie wiem czy poradził sobie z uzyskaniem roztworu o prawidłowym stężeniu.W każdym razie opryskał kwitnące drzewa,swoje i sąsiadów.Oczywiście w jego pojęciu prawidłowo bo wieczorem.Nie doczytał tylko w jakiej fazie rozwojowej kwiatów można go stosować i jaki jest okres prewencji dla pszczół.
Niedoczytanie miało wartość kilku rodzin pszczelich.

Przed zastosowaniem jakiegokolwiek preparatu dokładnie sprawdźmy terminy stosowania i okres prewencji dla pszczół.

Pracowitym "braciom mniejszym" zawdzięczamy 30 % ogółu wyprodukowanej żywności.

[Liriope]

obwiniany o giniecie pszczół jest IMIDAKLOPRID - środek do zaprawiania buraków.
Cukier otrzymany z takich buraków zawiera ów środek i karmienie pszczół cukrem z buraków zaprawianych Imidaklopridem powoduje osłabienie organizmu pszczół i powolne ich ginięcie. Polski Związek Pszczelarski podał informację, że w cukrze z cukrowni Strzyżów znajduje się bardzo groźna neurotoksyna – imidakloprid. Środek ten pozostaje w glebie przez 3 lata i może zabijać pszczoły, nie tylko poprzez jego obecność w cukrze, ale również poprzez przedostawanie się do nektaru innych roślin zasianych na polu po burakach cukrowych.

W zeszłym roku opublikowano informację, że za gniniecie pszczół może być odpowiedzialny wirus CCD, link do artykułu
http://www.miesiecznik-pszczelarstwo.pl ... 07_23.html

[Deirde]

Kilka dni temu było bardzo słonecznie i obserwowałam pierwsze pszczoły na śnieżycach, było ich kilka. Możemy im pomóc i sadzić w ogrodach miododajne kwiaty i krzewy. Teraz pszczoły korzystają z przebiśniegów, śnieżyć, krokusów, cebulic syberyjskich. Bardzo miododajne są berberysy i niektóre z nawozów zielonych np gorczyca, facelia lub łubin.

[Ewadz34]

Zaobserwowałam, że pszczoły, a także trzmiele lubią kwiaty słoneczników. W ogóle to zachęcam do sadzenia słoneczników, są piekne, nie tylko dla pszczół

[krzysztofkhn]

Witajcie !

W okolicach Łodzi - Aleksandrów pszczółek nie stwierdzono.
Dawniej wiosną było ich sporo. Pocieszam się ,że może jeszcze za wcześnie.

Pozdrawiam.

[evluk]

Niestety ten rok to dobry chyba nie będzie.... cały marzec zimno-pszczoły praktycznie nie wylatywały z uli.....

[adamza07]

Pszczelarze z koła oceniają największe straty nawet na 80% stanu rodzin.Dotyczy to kilku pasiek,w pozostałych nie zanotowano strat lub są znacznie mniejsze.
Dopiero w czasie pełnych przeglądów ocenimy siłę rodzin po zimowli.
Dzisiaj jeszcze o godz.16.15(12oC)pszczoły zbierały pyłek z ciemierników.

[glisssta]

Witam, pisze bo jestem szczerze zaniepokojona. U nas (Będzin, lub szerzej - okolice Katowic) wszystkie drzewa owocowe dawno kwitną, jabłonie, grusze, wiśnie uginają sie od kwiatów, nie mówiąc o rozwiniętych żonkilach, tulipanach, pigwowcach czy co tam jeszcze kto gdzieś sadził, a... owadów prawie nie ma:(
Normalnie jak się stanie pod kwitnąca jabłonią, to ona wręcz huczy, cała szumi, nie mówie tylko o pszczołach, ale o wszystkim co ma skrzydła... A tu nic, pszczół w ogóle nie widziałam, na pigwowcu ostatnio jednego (!) trzmiela i tyle by było... Przeraża mnie to, pal licho owoce (choć nie wiem co robią sadownicy), ale tak pusto jakoś.
Czy u Was jest podobnie? Ktoś ma jakieś wiadomości na ten temat? Żeby jeszcze zima ostra była, ale normalna przecież...
Pozdrawiam,
z.

[Waleria]

A może był wiatr? Przy wietrze pszczółki nie latają. A swoją drogą, zaniepokoiłaś mnie, bo w tym roku moje jabłonie obficie kwitną,zaczęłam trochę już przerzedzać kwiatki i jak teraz kojarzę, nie było widać żadnych owadów, bo z pszczółkami to lubię porozmawiać, bo mój Tato był pszczelarzem. Trochę to dziwne, bo na działce jest pasieka(za specjalną górką), więc dlaczego pszczółki nie przylatują?

[glisssta]

No właśnie! Nie pamiętam czy był wiatr czy nie, ale mój tata też zauważył, że nie ma - ani pszczół, ani w ogóle brzęczących zapylaczy. A mieszka ok. 10 kilometrów ode mnie, na prawie-wsi... Jakieś oczywiście sie trafiają, ale to wszystko powinno HUCZEĆ całe przy tej ilości kwiatów...