Nasiona????
No oczywiście rośliny z nasion w tym roku nie zakwitną
peneloppe pisze:gdyż jest 1 maj a ja dostałam 35sztuk canny od dziadka. kazał mi moczyć dwa dni i dopiero wysadzić do gruntu- on już swoje wsadził do gruntu tydzień temu
Przyjęłam tę wypowiedż ,że dostałaś karpy pacioreczników , bo jakże inaczej...
peneloppe - nasiona się sieje do gruntu ...nie sadzi .
Po prostu pomyłka w określeniu i zrozumieniu.
Drozd ,czytający uważnie - rozwiał wątpliwości,dziękujemy...
tak oczywiście źe, dostałam cebule a nie nasiona. dziadkowi zawsze pięknie kwitną olbrzymie czerwone kwiaty. wsadzę je i zobaczymy- mam tu bardzo dobrą ziemię i wszystko rośnie w zastraszającym tępie......
obym sie doczekała pięknych kwiatów ;) najwyżej za rok posadzę cebule w lutym do doniczek. dzięki za odpowiedz, choć niekoniecznie się pocieszyłam............... pozdrawiam Monika 8)
Fiołki w fiolecie ukryte w zieleni ,Szukały wiosennych, wonnych promieni.
Rosły spokojnie kusząc motyle.Rosły i rosą kochały chwile.Mój Tajemniczy Ogród
Teraz to jasne o co chodzi. KARO i ja nie zrozumieliśmy co naprawdę dostałaś od dziadka. Nie rozumię jednego, po co dziadek kazał Ci moczyć dwa dni kłącza. Przecież ich się nie zaszusza, bo i moczenie tydzień nie pomoże. Kłącza kann mają być "żywe" przez cały okres przechowywania. By wsześniej zakwitły dzieli się karpy w lutym i sadzi do doniczek. Wysadza się do gruntu po majowych "ogrodnikach" po wcześniejszym zahartowaniu.
No cóż , nie cofnę kijem Wisły, jedyne co mogę zrobić to je wsadzić i mieć nadzieję , że coś z nich wyjdzie... za rok już będę bogatsza o parę doświadczeń .... jak na razie jedynie co mi nie wzeszło to żółte poziomki.... ale jak na pierwszy raz w ogrodzie to i tak sukces.
całą reszta rośnie a jest tego jakieś 50 różnych roślin, warzyw i ziół. na razie to bardziej się przejmuję tym jak tu przesadzić siewki thunbergi ,żeby nie uszkodzić korzeni , gdy je będę rozplątywać
Fiołki w fiolecie ukryte w zieleni ,Szukały wiosennych, wonnych promieni.
Rosły spokojnie kusząc motyle.Rosły i rosą kochały chwile.Mój Tajemniczy Ogród
Witam!
Możecie powiedzieć czym nawozicie swoje Canny? Posadziłem kilka w tym roku i dowiedziałem się że potrzebują intensywnego dokarmiania stąd moje pytanie.
Pozdrawiam
jestem po raz pierwszy na forum i w tym roku po raz pierwszy posadziłam canny. Ziemia w moim ogródku jest dość ciężka, ale sadząc karpy do każdego z dołków wsypałam sporą ilość ziemi ogrodowej. Po wypuszczeniu liści zaczęłam podlewać je z dodatkiem kristalonu zielonego, tak jak zalecał hodowca cann Pan Busiakiewicz( http://www.canna.pl/).
Niestety od jakiegoś czasu liście nie wyglądają najlepiej, są jakby przestrzelone i w tym miejscu usuchają .Może ktoś z forumowiczów wie co może im dolegać .Dodam że ostatnio narażone były na dośc duży wiatr , ale te plamy to chyba raczej nie od wiatru.
w załączeniu kilka zdjęć
Spokojnie na razie nic grożnego się nie dzieje. To są pierwsze liście mają prawo tak wyglądać. W późniejszej wegetacji nie mają znaczenia ,bo i tak uschną. Ważny jest środek rośliny i nowowyrastające liście - one powinny być zdrowe i kształtne. Ten rok nie sprzyja kannom. Jest zimno a to roślina ciepłolubna. Od ponad 20 lat uprawiam canny i pierwszy rok co nie zakwitną w czerwcu. Podobne są do Twoich. Miejmy nadzieje,że wreszcie się ociepli ale czy nadrobią niesprzyjajacy czas trudno powiedzieć.
piękne! ja też się skusiłam i mam 3 canny. kwitną, bo kupiłam spore już i podrośnięte.
jeszcze nie nawoziłam, ale muszę się poprawić.
dwie już zakwitły, trzecia czeka w kolejce.
M@ti pisze:Witam!
Możecie powiedzieć czym nawozicie swoje Canny? Posadziłem kilka w tym roku i dowiedziałem się że potrzebują intensywnego dokarmiania stąd moje pytanie.
Pozdrawiam
Ja sadzę kanny w świeży kompost i podsypuję obornikiem i już niczego nie daję więcej (chemię stosuje dopiero w konieczności). Rosną pięknie i kwitną!
Ale ja mam inny ciekawy problem. Kanny mi pieknie rosną - te które mam, a jak próbuję dokupić inne, o innych kolorach zawsze mi giną! Klątwa, czy jakaś konkretna przyczyna? Wypuszczają mały listek, który wkrótce zamiera i po kannie
Nie ma lepszego nawozu pod canny jak obornik. Są w nim nie tylko NPK ale i mikroelementy niezbędne do prawidłowego rozwoju roślin. Obornik zalecałbym stosować jesienią na miejsce gdzie będą rosły canny wiosną jest to trochę ryzykowne chyba, że jest bardzo dobrze rozłożony. Co do cann kupowanych w sklepach w kapersach czy u sprzedawców w Allegro - są to sadzonki bardzo słabe a najgorsze jest to, że są przechowywane nieprawidłowo gdzieś w hurtowniach przez dłuższy czas. Najlepiej kupować bezpośrednio u producenta albo już wypędzone w sklepach ogrodniczych. Choć są dość drogie ale pewne,że będą rosły choć nie zawsze o takich kolorach ja zapewniają.