Zima na całego

Teraz napadało chyba najwięcej śniegu od początku-wczoraj wszyscy poszliśmy na sanki
Wieczorkiem zabrałam się za sianie:kobea,lobelie,bratki,koleuski.Szwajcarskich bratków wysiałam całe opakowanie(z rozmachu chyba)

,resztę już po troszku.Jak mi powschodzą to obdzielę babcie i zaniosę do przedszkola-Dawida grupa to "Bratki"-niech się dzieci uczą-A co
Dziś kupiłam jeszcze wilce,nasionka do ogrodu oraz 4 hipki(za zgoda męża

-obiecałam,że to ostatnie domowe

-tłoczno się robi na parapetach po tym wysianiu

).
Gorzej z sadzonkami mojej variegatki

-zostały dwie.Mam jednak obawy,że tym razem nic z tego-reszta systematycznie padała

No cóż-jesienią może już zdrewnieją i będzie łatwiej je ukorzenić.Za to mateczne puszczają już listeczki-variegatkę "pomógł" podlać synek,a duże-tatuś(a mówiłam,żeby się nie dotykał-bo za wcześnie na budzenie

)-te chłopaki
