Liliowce-Hemerocallis cz.IV

Rośliny wieloletnie, trawy, paprocie, lawenda, chryzantemy, piwonie, ...
em
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 731
Od: 26 mar 2008, o 22:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

śnieżka pisze:Emil, nie pocieszaj i tak siewek mam za dużo, pewnie z 1000 z zeszłego roku i posianych z 1000 z tego roku. Co ja zrobię z taką ilością jak to się rozrośnie? :D
A teraz czekam z niecierpliwością na zakwitnięcie opieszałego ,Mountain Top Experience'. Już rok sobie odpuścił. W tym roku dopiero teraz wypuścił pęd kwiatowy. Jeden z pąków ma już rozchyloną góre, może jutro się otworzy- pod warunkiem, że nie zmarznie. Na pewno nie będzie to wzorcowy kwiat, ale i tak się cieszę.
Grażynko, to przecież będzie sporych rozmiarów plantacja ... przy takiej ilości siewek można liczyć na naprawde piękne krzyżówki :wink:
Co do MTE to widziałem zdjęcia w sieci - prezentuje się bardzo ciekawie...
Pozdrawiam serdecznie !
Awatar użytkownika
śnieżka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3059
Od: 2 wrz 2007, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post »

Chyba na super ciekawe egzemplarze nie bardzo będzie można liczyć w tej pierwszej partii, bo jak pisałam nie miałam zbyt ciekawych odmian. Dopiero w tym roku udało mi się zrobić krzyżówki z ciekawych odmian, a plantacja faktycznie będzie spora. :D
A MTE jednak jeszcze nie zakwitł i zastanawiam się mocno, czy go nie ściąć i nie zabrać do wazonu.
Awatar użytkownika
Ellaa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2591
Od: 6 lip 2008, o 23:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Żarki Letnisko/Częstochowa
Kontakt:

Post »

Fakt, 'selekcja naturalana', to strategia, którą Matka Natura stosuje od lat i przy 1000 lub 2000 nasion, kto by się przejmował wypadnięciem nawet i 500 siewek :? Ja mam zaledwie garsteczkę bezcennych, dla mnie nasion i będę na nie chuchac i dmuchac.... a co.... ;:183
Awatar użytkownika
śnieżka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3059
Od: 2 wrz 2007, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post »

Elu, chyba jednak wysiej je do doniczki i trzymaj w mieszkaniu, tylko lepiej na jakimś meblu nie nad kaloryferem, chyba zbytnio ciepełka nie lubią.
Awatar użytkownika
Ellaa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2591
Od: 6 lip 2008, o 23:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Żarki Letnisko/Częstochowa
Kontakt:

Post »

śnieżka pisze:Elu, chyba jednak wysiej je do doniczki i trzymaj w mieszkaniu, tylko lepiej na jakimś meblu nie nad kaloryferem, chyba zbytnio ciepełka nie lubią.
Pięknie dziękuję za radę :D Chyba, jednak wstrzymam się z wysiewem do stycznia, dni robią się już wtedy dłuższe, będzie i mi i siewkom łatwiej :wink:
Awatar użytkownika
śnieżka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3059
Od: 2 wrz 2007, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post »

No oczywiście zrobisz jak Ci wygodnie.
Awatar użytkownika
Graszka 2
500p
500p
Posty: 540
Od: 14 mar 2008, o 19:16
Lokalizacja: Szczecin

Post »

Śnieżka
W bylinach umieściłam taki temat
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 860#496860
żeby było w jednym miejscu.
Awatar użytkownika
śnieżka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3059
Od: 2 wrz 2007, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post »

Graszka 2 dzięki za wiadomość, cieszę się, że jednak podjęłaś temat, choć ja po dwóch latach zmagań chyba straciłam nadzieję i na razie odłożyłam go do lamusa- może kiedyś, gdy zgromadzę więcej materiałów na ten temat, znów do niego wrócę?
Awatar użytkownika
Graszka 2
500p
500p
Posty: 540
Od: 14 mar 2008, o 19:16
Lokalizacja: Szczecin

Post »

Sądzę , że warto.
Myslę , że wizyta w Wojsławicach lub innym ogrodzie botanicznym w okresie, gdy kwitną liliowce , może zamienić się w przygodę, gdy zechcemy rozpoznawać liliowce. A może nie rozpoznawać, tylko zobaczyć na żywo , nie na zdjęciu, to zawsze co innego.Porównać swoje wyobrażenie z rzeczywistością.
Warto znać ten kawałek historii liliowców, który dotyczy Stefana Franczaka. To nie konieczność, to przyjemność.
Awatar użytkownika
śnieżka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3059
Od: 2 wrz 2007, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post »

Masz rację Graszka 2, dla miłośników liliowców, poznanie odmian Franczaka, to jak elementarz dla ucznia, a oglądanie liliowców ,na żywo', to faktycznie jest frajda, czyli rozumiem, że zaczynamy montować ekipę na wojsławickie spotkanie z liliowcami?
Awatar użytkownika
Graszka 2
500p
500p
Posty: 540
Od: 14 mar 2008, o 19:16
Lokalizacja: Szczecin

Post »

Gdyby tak udało się, że w przeciągu całego okresu kwitnienia liliowców znalazły się tam osoby, którym liliowce podobają się i moglibyśmy ogladać te kwiaty w różnym czasie ich oczami , to by dopiero była przyjemność.
Może się uda.
Awatar użytkownika
śnieżka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3059
Od: 2 wrz 2007, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post »

Ja w każdym razie wybieram się tam ok. połowy lipca, chyba, że jakieś siły wyższe zmienią moje plany- tfu, tfu- odpukać też.
wesoly
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 785
Od: 20 sie 2008, o 20:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Post »

Czy znacie miejsce gdzie można zakupić nasiona liliowców?
jarek
leszekl
50p
50p
Posty: 96
Od: 8 sie 2008, o 21:29
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Liliowce

Post »

Osobiście nie spokałem się,żeby były w sprzedaży nasiona liliowców,
lepiej kupic sadzonki to będzie taniej i na pewno szypciej zakwitną.
Na naszym forum jest dużo chodowców,od których można kupic. ;:162

pozdrawiam
-----------------
LESZEK
em
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 731
Od: 26 mar 2008, o 22:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Swego czasu nasiona sprzedawał M. Staszewski i chyba M. Jeziorski. Wiem, że wielu hodowców amatorów sprowadza nasiona z zagranicy - wychodzi dużo taniej niż zakup sadzonek, ale na pierwsze kwiaty trzeba czekać minimum 3 długie lata.
Natomiast nie polecam naciągaczy z allegro - sprzedają oni nasiona starych odmian wciskając ludziom kit, że to niby krzyżówki rodem z plantacji P. Stamile albo Salter'ów...
Zablokowany

Wróć do „BYLINY, trawy, zioła”