
W.o... Psach 6cz. (2008.11 - 2009.03)
W sobotę (22 XI) śliczny Amberosek - Panda
dołączył do naszej rodziny
Przywitanie z Malwą - najważniejszym członkiem rodziny ;-) Malwa jest zachwycona Pandą
Poskramianie owcy
Tak potrafię pozować ;-)
Pierwszy spacer
Zasłużony odpoczynek

Panda zaczęła już pojmować, że opłaca się qpkać i siusiać podczas spacerku, jednak w domu dalej jest szmatka w przedpokoju...
Codziennie czeszę ją szczotką i jestem mile zaskoczona, bo Pandziasta lubi te pieszczoty
Niestety upodobała sobie "zwłoki" dzika do gryzienia, staram się opanować jej zapędy względem dzika, ale może się okazać, że "zwłoki" nie przetrwają zębów kolejnego psa
Panda okazała się małym złodziejaszkiem
Otóż smakołyki naszego Kluski (króliczka) często stają się jej łupem (marchewka jest najfajniejszym "gryzakiem")
Cały czas jesteśmy w fajnym kontakcie z Krysią/hodowcą, która bardzo cierpliwie wysłuchuje naszych najdziwaczniejszych pytań i na nie odpowiada
Niestety tak się złożyło, że przyjście Pandy pokryło się w czasie z naszym wyjściem ze szpitala (Malwa miała zapalenie płuc) i nie miałam czasu by się wcześniej odezwać


Przywitanie z Malwą - najważniejszym członkiem rodziny ;-) Malwa jest zachwycona Pandą

Poskramianie owcy



Tak potrafię pozować ;-)

Pierwszy spacer


Zasłużony odpoczynek

Panda zaczęła już pojmować, że opłaca się qpkać i siusiać podczas spacerku, jednak w domu dalej jest szmatka w przedpokoju...
Codziennie czeszę ją szczotką i jestem mile zaskoczona, bo Pandziasta lubi te pieszczoty

Niestety upodobała sobie "zwłoki" dzika do gryzienia, staram się opanować jej zapędy względem dzika, ale może się okazać, że "zwłoki" nie przetrwają zębów kolejnego psa

Panda okazała się małym złodziejaszkiem

Cały czas jesteśmy w fajnym kontakcie z Krysią/hodowcą, która bardzo cierpliwie wysłuchuje naszych najdziwaczniejszych pytań i na nie odpowiada

Niestety tak się złożyło, że przyjście Pandy pokryło się w czasie z naszym wyjściem ze szpitala (Malwa miała zapalenie płuc) i nie miałam czasu by się wcześniej odezwać

Panda piękna, a jaka już duża. Dużo zdrówka dla Malwinki.
co do ubranek - moja toleruje tylko te wciągane przez głowe, i nie cierpi mieć zakrytego tyłka - więc nosi bluzy zakrywające przednie łapki, brzuch i plecy, a reszta goła
nosi własnie taką bluze
http://www.ubrankadlapsow.com/ubranka/d ... orona.html
ten sklep moge polecić, mała ma już z niego ubranka i legowisko - szyją starannie, z dobrych materiałów no i szybko. A ceny dośc umiarkowane.
co do ubranek - moja toleruje tylko te wciągane przez głowe, i nie cierpi mieć zakrytego tyłka - więc nosi bluzy zakrywające przednie łapki, brzuch i plecy, a reszta goła

nosi własnie taką bluze
http://www.ubrankadlapsow.com/ubranka/d ... orona.html
ten sklep moge polecić, mała ma już z niego ubranka i legowisko - szyją starannie, z dobrych materiałów no i szybko. A ceny dośc umiarkowane.
- tok76
- 100p
- Posty: 196
- Od: 18 paź 2008, o 07:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŻORY
- Kontakt:
Kinguś ja znalazłam taki sklep w necie www.dla-psa.pl/. Ubranka i nie tylko mają śliczne ,ale ceny nie za bardzo mi się podobają... Chyba ,że to norma-nie znam się za bardzo. www.psy.info.pl/kiwak/sklep/ubranka.html - 34k to jeszcze jeden sklep dla yorków. Ale wydaje mi się ,że taniej by wyniosło jak się kupi na allegro... DorkoWD Sliczny ten niedzwiadek!!! Wygląda słodziutko...
Pozdrawiam, Gosia
- Antooosia
- 1000p
- Posty: 3430
- Od: 8 sty 2008, o 08:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Krakowa
O jaka cudowna Panda!Malwa chyba przeszczęśliwa
.
Póki piesia jeszcze mała-możecie ją uczyć sanki z Malwą ciągnąć
.
A po takim superowym spacerze pewnie pełno psich łap...
Oj,wielka radośc w Waszym domu(nie dosyć,że piesio jest,to jeszcze Dzidzia zdrowa).
Gosiu stronki fajne,a ceny..cóż...całkiem przystępne.A moja Anabelle ma już ubranko....
,na razie jest to bezrękawnik...ale to na dobry początek.
.Ortalionowego wdzianka raczej nie będzie,bo piesia się boi...
,echhh...zobaczymy...

Póki piesia jeszcze mała-możecie ją uczyć sanki z Malwą ciągnąć

A po takim superowym spacerze pewnie pełno psich łap...

Oj,wielka radośc w Waszym domu(nie dosyć,że piesio jest,to jeszcze Dzidzia zdrowa).
Gosiu stronki fajne,a ceny..cóż...całkiem przystępne.A moja Anabelle ma już ubranko....



Pozdrawiam,Kinga.
Na skraju lasu jest mały domek...
Na skraju lasu jest mały domek...
- tok76
- 100p
- Posty: 196
- Od: 18 paź 2008, o 07:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŻORY
- Kontakt:
Mam pytanie do właścicieli yorków-powiedzcie mi proszę jak często chodzicie z psiakami do fryzjera? jedna pani powiedziała mi ,że w miare potrzeby, ale ten termin można chyba trochę sprecyzować... Np do fryzjera trzeba sie udać np co 3 miesiące. Ja moją Molly raz ciachałam sama,nawet mi to wyszło, bo Od dawien dawna praktykowałam zabiegi fryzjerskie na całej rodzinie
. Dodam ,że fryzjerką NIE jestem.

Pozdrawiam, Gosia
Zgadzam się z Antosia - to są przystepne ceny
Z yorkiem do fryzjera chodzi się tak czesto jak sobie życzy właściel - jeśli pies mam mieć długie włosy, to pewnie wcale, ja chodze co 4 - 5 mcy, bo moja Layla nie przepada za długimi kudłami i czesaniem. Co miesiąc - dwa chodzimy podgolić uszka, wyrwac z nich włosy, skrócić pazurki jeśli jest potrzeba. Łapki, brzucho i dupke podcinam sama w domu.

Z yorkiem do fryzjera chodzi się tak czesto jak sobie życzy właściel - jeśli pies mam mieć długie włosy, to pewnie wcale, ja chodze co 4 - 5 mcy, bo moja Layla nie przepada za długimi kudłami i czesaniem. Co miesiąc - dwa chodzimy podgolić uszka, wyrwac z nich włosy, skrócić pazurki jeśli jest potrzeba. Łapki, brzucho i dupke podcinam sama w domu.