Mój 'Red Robin' zimowany w nieogrzewanym magazynku wyglądał dobrze... do czasu, kiedy został wystawiony na wiosenne chłody. Przymrozek 'liznął' listki a pozostałych kondycja też sie pogorszyła.
Liczę jednak na to, że się weźmie!
Każdy potrzebuje prawdy. Wielu, o ironio, tak bardzo, że zamiast jej poszukać- prawdą nazywają kłamstwo!
Tak więc mój głogownik ma ochotę żyć.
Jednak jego stan jest kiepski a wygląd fatalny.
Poobrywam mu te wszystkie liście ,co o tym sądzicie?
Przecież one już nie wrócą do poprzedniego wyglądu i będą wyłącznie szpecić krzew.
Jak ma żyć to niech ma kilka ale zdrowych liści ... idę go ogołocić.