


Myślę, że nie można przekreślać marketów ja kupiłem w OBI również Lady Guinevere (ta Twoja jakoś niepodobna do L.G), Big daddy, Francis Wiliams. Wszystkie oglądałem w markecie - były śliczne, aż dziwiłem się, że w tak dobrym stanie.
Żona jak zacząłem wątek o wirusach przeglądała prawie wszystkie i jest OK!
Dwie podejżane jedna w koszu druga ma kwarantannę.
Jednak te z OBI są idealne na dowód zdjęcie Hosty L.G.
(rosnie nawet jeszcze w oryginalnej doniczce z zakupu - na etykiecie kraj pochodzenia Holandia)

