Ostatnio nikt nie odpowiedział, pewnie przez to, że edytowałem posty, zamiast dodać nowy. Dzisiaj już nie moge edytować, więc pisze kolejny. W ogóle mój temat jest jakiś mało popularny, ale co tam, nie poddam się.
Nie wiem od czego zacząć.
Zaczne od benjamina, który ostatnio wylądował u mnie jako niechciane drzewko. Jest dość biedny, ale popracujemy nad tym, już pokazuje nowe listki, mimo tego że jest u mnie mniej miesiąc. Czyli chyba mu się u mnie podoba

Obok dużego drzewa stoi mały pieniek, kiedyśto było 2 róźne rośliny, podejżewam, że benjaminy złączyły się jakoś korzeniami, bo ten mały kikut obok żyje, na wiosne go przesadzę i zobaczymy jak mu się spodoba:
Cieszyłem się, że dostane azalie, która też u mnie wylądowała jako niechciane drzewko. No i dostałem (teraz jednak wygląda zupełnie inaczej):
Jej też się chyba u mnie podoba:
Kolejną moją uciechą jest nowa mandarynka, prosto z Bośni:
Też puszcza nowe pędy
Następną rośliną przywiezioną nie z tego klimatu jest oliwka europejska:
No i już nie z Bośni a z Chorwacji granatowce

(mam nadzieje, że przeżyją, były wykopane z ziemi, ale bez naruszenia bryły korzeniowej... taki upominek od gospodarzy dla mnie

):
Jeszcze troche i będę musiał zrobić szklarnie, a potem moge hodować bananowce. Mój banan ma kolejny odrost, czyli kolejnego bananowca będę miał:
Zdecydowałem się pokazać moje przedszkole.
Zaczne od fikusów, które są potomkami fikusa pokazanego wcześniej (niechciane rośliny dostaje od cioci, dostałem już kliwie, kaktusa, azalie i fikusa. Tak się złożyło, że i azalie i fikusa zawsze chciałem mieć, więc porobiłem szczepki i rozmnożyłem, a po jakiś czasie przywędrowały do mnie rośliny mateczne):
2 Pierwsze fikusy
3 Fikus, mój ulubieniec:
Palma Washingtonia (hodowana z nasionka, jeszcze jedno nasiono jest w ziemi, mam cichą nadzieje, że wybije):
W donicy brązowej już ukorzenione (od wiosny stojąu mnie) azalie (chyba indyjskie), a donice obok to wczoraj ukorzeniane szczepki z azali, którą dostałem:
Również wczoraj ukorzeniana azalia, ale chińska/japońska (chyba):
Ostatnie zdjęcia mojej azali w starej formie, wczoraj byłem na kolejnych warsztatach bonsai, zabrałem obie azalie i bardzo mocno pociachałem, dzisiaj wyglądają zupełnie inaczej ale ine będę ich tu pokazywać.
No i na koniec maranta. Ostatnio zrzuciła kwiaty, a dzisiaj pokazała nowe:
No i to by było na tyle. Gdybym zakładał ten temat na nowo to robiłbym miniaturki (może z czasem to zrobie) bo teraz pewnie strasznie długo się wam ładuje strona, za co przepraszam.
No a osobą komentującym moje rośliny bardzo dziękuję i zapraszam ponownie.
