Dżungla w bloku
Re: Dżungla w bloku
Norbercie, mam pytanie: jakim nawozem nawozisz filodendrony Brasil i Malaya Gold? Czy do takich ?żółtawych? liści są jakieś specjalne, czy może być po prostu nawóz do roślin zielonych?
Pozdrawiam, Dorota
- Maciek13
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1425
- Od: 9 cze 2017, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zofianka Górna
Re: Dżungla w bloku

Z góry dziękuję za odpowiedź i czekam na następne fotki Twoich pięknych roślin

- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19313
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Dżungla w bloku
Witajcie i dziękuję za odwiedziny.
Doras, obecnie od jakiegoś czasu używam Petersa Allrounder 20:20:20, którego używam w zasadzie do większości roślin doniczkowych. Jedynie paprocie i Anturium nawożę naprzemiennie nawozem do paproci.
Natomiast do roślin z kolorowymi liśćmi można używać nawozu do roślin kwitnących, czyli z przewagą potasu.
Wracając do filodendrona 'Brasil' w przypadku mojego od używania tego nawozu zaczął wypuszczać ładne w miarę duże liście, czego nie mogłem uzyskać stosując zwykły nawóz do roślin zielonych. W przypadku 'Malaya Gold', nie miałem porównania z innym nawozem, ale wypuszcza ładne duże liście.
Maciek, wracając wpierw do Twojej Szeflery, początkowo swoją próbowałem prowadzić na drzewko, żeby ją rozgałęzić ale nie udało mi się tego osiągnąć. Zawsze po delikatnym przycięciu wypuszczała tylko jeden odrost. Koniec końców urosła mi na prawie metr i pień był już tak powyginany, że bez sensu było dalej tak zostawić.
W międzyczasie na dole pnia wypuściła mi odrosta, więc postanowiłem ją drastycznie przyciąć na wysokość około dwudziestu centymetrów powyżej niego. Koniec końców była to dobra decyzja, bo jak pisałem wcześniej Szeflera wypuściła trzy nowe odrosty i w końcu powinienem uzyskać pokrój krzaczka, a nie pojedynczego patyka.
Podłoże, szczerze mówiąc nie stosuję jakieś ekstra specjalnego podłoża. Generalnie używam bodajże trzech mieszanek, pod zwykłe rośliny doniczkowe, pod rośliny kwaśnolubne i sukulenty. Jeśli chodzi o zwykłe rośliny i sukulenty stosuję jako podstawę zwykłą ziemię uniwersalną, staram się szukać lekkiej próchnicznej i udało się taką dostać np. w Tesco. Do tego żwirek kwarcowy albo czasami zamiennie np. lawę. Żwirek kwarcowy jest jednak u mnie podstawą.
Oprócz niego od jakiegoś czasu dodaję podłoża do storczyków. Wszystko mieszam oczywiście na oko, mniej więcej 3:1:1 ale czasami dam więcej żwirku, czasami podłoża. W sumie nie ma to aż tak większego znaczenia, grunt że dzięki temu podłoże jest odpowiednio przepuszczalne i sprawdza się w przypadku wielu moich roślin.
Jeśli chodzi o sukulenty, to oczywiście używam tylko ziemi i żwirku, którego tego drugiego daje więcej niż ziemi.
W przypadku paproci i anturium zacząłem zamiast ziemi do paproci ziemię do iglaków. Zmiana była podyktowana tym, że w handlu można dostać ziemię do paproci o dużej rozbieżności pH, która czasami ma wartości wyższe niż zalecane (między 4,5 - 5,5), nawet w okolicach 6,5 jak w przypadku zwykłych roślin doniczkowych. W każdym razie po przejściu na ziemię do iglaków zauważyłem różnicę we wzroście, więc zmiana była zasadna. Sprawdza się też to, że właściwe pH ma znaczenie.
Oczywiście do ziemi do iglaków pod rośliny kwaśnolubne również dodaję żwirku dla podniesienia przepuszczalności podłoża, bo nawet paproć można przelać.
Przykładem jest ta paprotka Aglaomorpha Coronans Snake Leaf, którą kupiłem przelaną i musiałem usunąć z połowę korzeni. Na szczęście udało mi się ją uratować. Natomiast to co ją pobudziło do wzrostu to zmiana na ziemię do iglaków. W ziemi do paproci rosła słabo.


Aneta, Halinko, Olu, dziękuję za miłe słowa.
Henryku, można czasami się w nim zgubić.
Zielonajagoda, ciekawa sprawa z tą sansewierią, mam ją od kilkunastu lat i z początku rosła wolno, nawet jeśli te rośliny szybko nie rosną, to jednak dużo wolniej niż powinna. Wszystko się diametralnie zmieniło, jak zacząłem nawozić Petersem. Wypuściła dwa nowe odrosty, które szybko osiągnęły duże rozmiary. Kropką nad i było zakwitnięcie.
Przy okazji, kolejna partia roślinek.
Pierwsza to Hamalomena rubescens 'Maggy'. Rośnie bezproblemowo i dość szybko. Zdarza się, że tuż po rozwinięciu nowego liścia, pojawia się zalążek nowego.

Niektóre liście ma naprawdę duże, ten jest większy od mojej dłoni.



Dodam, że jest to roślina bardzo lubiąca wodę, więc przy ciepłych dniach muszę podlewać nawet co 2 - 3 dni.
Calathea makoyana Tutaj też jak widać część liści jest większa od mojej dłoni.
Obstawiam, że na taki stan rzeczy miało użycie Petersa, w przypadku używania zwykłego nawozu do roślin zielonych, liście były mniejsze, nawet o połowę. Generalnie te rośliny nie są łatwe w uprawie i ostały mi się tylko te najsilniejsze.


Rhapidophora tetrasperma Pierwotnym zamysłem było tak puścić po paliku, żeby u jego góry zawinąć by pędy poszły w dół. Niestety albo zbyt mocno przygiąłem albo z innej przyczyny, zalążki nowych liści zaschły i przez pewien czas stanęła w miejscu. Zrobiłem dwa opryski Asahi i po jakimś czasie wypuściła nowe pędy. Musiałem wczoraj przedłużyć palik, ale zastanawiam się co dalej jak znowu go przerośnie. Teoretycznie mógłbym puścić wtedy po żyłce do kratki pod sufitem albo na próbę znowu próbować z jednym pędem zawinąć w dół. W ostateczności zawsze mogę odciąć górę i ukorzenić nowe sadzonki.


Maranta leuconeura, trzecie podejście. Dwie pierwsze straciłem, jedną zjadły przędziorki i zbyt późno wszedłem z preparatem. Obecna, jak na razie rośnie bardzo dobrze, nawet kwitnie chociaż kwiatki malutkie i niezbyt imponujące.


Ctenanthe burle-marxii, rośnie również w porządku i też kwitnie co roku (obecnie po kwitnieniu).

Jeden z ostatnich nabytków, ale bardzo popularna Trzykrotka 'Nanouk'. To taki powrót po wielu latach do tych roślin, bo kiedyś, kiedyś jak miałem jeszcze z kilkanaście lat to miałem bodajże z dwie Trzykrotki i tylko co musiałem robić, to odmładzać co jakiś czas.


Doras, obecnie od jakiegoś czasu używam Petersa Allrounder 20:20:20, którego używam w zasadzie do większości roślin doniczkowych. Jedynie paprocie i Anturium nawożę naprzemiennie nawozem do paproci.
Natomiast do roślin z kolorowymi liśćmi można używać nawozu do roślin kwitnących, czyli z przewagą potasu.
Wracając do filodendrona 'Brasil' w przypadku mojego od używania tego nawozu zaczął wypuszczać ładne w miarę duże liście, czego nie mogłem uzyskać stosując zwykły nawóz do roślin zielonych. W przypadku 'Malaya Gold', nie miałem porównania z innym nawozem, ale wypuszcza ładne duże liście.
Maciek, wracając wpierw do Twojej Szeflery, początkowo swoją próbowałem prowadzić na drzewko, żeby ją rozgałęzić ale nie udało mi się tego osiągnąć. Zawsze po delikatnym przycięciu wypuszczała tylko jeden odrost. Koniec końców urosła mi na prawie metr i pień był już tak powyginany, że bez sensu było dalej tak zostawić.
W międzyczasie na dole pnia wypuściła mi odrosta, więc postanowiłem ją drastycznie przyciąć na wysokość około dwudziestu centymetrów powyżej niego. Koniec końców była to dobra decyzja, bo jak pisałem wcześniej Szeflera wypuściła trzy nowe odrosty i w końcu powinienem uzyskać pokrój krzaczka, a nie pojedynczego patyka.
Podłoże, szczerze mówiąc nie stosuję jakieś ekstra specjalnego podłoża. Generalnie używam bodajże trzech mieszanek, pod zwykłe rośliny doniczkowe, pod rośliny kwaśnolubne i sukulenty. Jeśli chodzi o zwykłe rośliny i sukulenty stosuję jako podstawę zwykłą ziemię uniwersalną, staram się szukać lekkiej próchnicznej i udało się taką dostać np. w Tesco. Do tego żwirek kwarcowy albo czasami zamiennie np. lawę. Żwirek kwarcowy jest jednak u mnie podstawą.
Oprócz niego od jakiegoś czasu dodaję podłoża do storczyków. Wszystko mieszam oczywiście na oko, mniej więcej 3:1:1 ale czasami dam więcej żwirku, czasami podłoża. W sumie nie ma to aż tak większego znaczenia, grunt że dzięki temu podłoże jest odpowiednio przepuszczalne i sprawdza się w przypadku wielu moich roślin.
Jeśli chodzi o sukulenty, to oczywiście używam tylko ziemi i żwirku, którego tego drugiego daje więcej niż ziemi.
W przypadku paproci i anturium zacząłem zamiast ziemi do paproci ziemię do iglaków. Zmiana była podyktowana tym, że w handlu można dostać ziemię do paproci o dużej rozbieżności pH, która czasami ma wartości wyższe niż zalecane (między 4,5 - 5,5), nawet w okolicach 6,5 jak w przypadku zwykłych roślin doniczkowych. W każdym razie po przejściu na ziemię do iglaków zauważyłem różnicę we wzroście, więc zmiana była zasadna. Sprawdza się też to, że właściwe pH ma znaczenie.
Oczywiście do ziemi do iglaków pod rośliny kwaśnolubne również dodaję żwirku dla podniesienia przepuszczalności podłoża, bo nawet paproć można przelać.
Przykładem jest ta paprotka Aglaomorpha Coronans Snake Leaf, którą kupiłem przelaną i musiałem usunąć z połowę korzeni. Na szczęście udało mi się ją uratować. Natomiast to co ją pobudziło do wzrostu to zmiana na ziemię do iglaków. W ziemi do paproci rosła słabo.


Aneta, Halinko, Olu, dziękuję za miłe słowa.

Henryku, można czasami się w nim zgubić.

Zielonajagoda, ciekawa sprawa z tą sansewierią, mam ją od kilkunastu lat i z początku rosła wolno, nawet jeśli te rośliny szybko nie rosną, to jednak dużo wolniej niż powinna. Wszystko się diametralnie zmieniło, jak zacząłem nawozić Petersem. Wypuściła dwa nowe odrosty, które szybko osiągnęły duże rozmiary. Kropką nad i było zakwitnięcie.

Przy okazji, kolejna partia roślinek.
Pierwsza to Hamalomena rubescens 'Maggy'. Rośnie bezproblemowo i dość szybko. Zdarza się, że tuż po rozwinięciu nowego liścia, pojawia się zalążek nowego.


Niektóre liście ma naprawdę duże, ten jest większy od mojej dłoni.




Dodam, że jest to roślina bardzo lubiąca wodę, więc przy ciepłych dniach muszę podlewać nawet co 2 - 3 dni.
Calathea makoyana Tutaj też jak widać część liści jest większa od mojej dłoni.




Rhapidophora tetrasperma Pierwotnym zamysłem było tak puścić po paliku, żeby u jego góry zawinąć by pędy poszły w dół. Niestety albo zbyt mocno przygiąłem albo z innej przyczyny, zalążki nowych liści zaschły i przez pewien czas stanęła w miejscu. Zrobiłem dwa opryski Asahi i po jakimś czasie wypuściła nowe pędy. Musiałem wczoraj przedłużyć palik, ale zastanawiam się co dalej jak znowu go przerośnie. Teoretycznie mógłbym puścić wtedy po żyłce do kratki pod sufitem albo na próbę znowu próbować z jednym pędem zawinąć w dół. W ostateczności zawsze mogę odciąć górę i ukorzenić nowe sadzonki.


Maranta leuconeura, trzecie podejście. Dwie pierwsze straciłem, jedną zjadły przędziorki i zbyt późno wszedłem z preparatem. Obecna, jak na razie rośnie bardzo dobrze, nawet kwitnie chociaż kwiatki malutkie i niezbyt imponujące.



Ctenanthe burle-marxii, rośnie również w porządku i też kwitnie co roku (obecnie po kwitnieniu).

Jeden z ostatnich nabytków, ale bardzo popularna Trzykrotka 'Nanouk'. To taki powrót po wielu latach do tych roślin, bo kiedyś, kiedyś jak miałem jeszcze z kilkanaście lat to miałem bodajże z dwie Trzykrotki i tylko co musiałem robić, to odmładzać co jakiś czas.

"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- Maciek13
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1425
- Od: 9 cze 2017, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zofianka Górna
Re: Dżungla w bloku
Dziękuję. Śliczne masz te rośliny
A i dopytam gdzie kupujesz petersa?

- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20291
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Dżungla w bloku
Pełny profesjonalizm w Twojej kolekcji. Podziwiam!
Niestety sprawdziłem i nie ma Peters Allrounder 20:20:20 w opakowaniach mniejszych...
A chętnie bym zakupił bo rośliny u Ciebie rosną i wyglądają wspaniale, istna reklama produktu. A jak pisałeś wcześniej dopiero niedawno były przeprowadzane próby z jego zastosowaniem.
Rewelacyjnie wyglądają te nie najłatwiejsze przecież rośliny w mieszkaniu w bloku - gratuluję właścicielowi.
Hamalomena rubescens Maggy jak marzenie.
Calathea makoyana - widziałem wiele ale takich liści jeszcze nie...
Ctenanthe burle-marxii - ta dopiero robi wrażenie!
Takie wątki to ja lubię...
Czekam na pokaz sukulentów które póki co służą za mistrzów drugiego planu. Te bliskie mojemu
z racji zainteresowań... 

Niestety sprawdziłem i nie ma Peters Allrounder 20:20:20 w opakowaniach mniejszych...
A chętnie bym zakupił bo rośliny u Ciebie rosną i wyglądają wspaniale, istna reklama produktu. A jak pisałeś wcześniej dopiero niedawno były przeprowadzane próby z jego zastosowaniem.
Rewelacyjnie wyglądają te nie najłatwiejsze przecież rośliny w mieszkaniu w bloku - gratuluję właścicielowi.

Hamalomena rubescens Maggy jak marzenie.

Calathea makoyana - widziałem wiele ale takich liści jeszcze nie...

Ctenanthe burle-marxii - ta dopiero robi wrażenie!

Takie wątki to ja lubię...

Czekam na pokaz sukulentów które póki co służą za mistrzów drugiego planu. Te bliskie mojemu


- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19313
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Dżungla w bloku
Dziękuję.Maciek13 pisze:Dziękuję. Śliczne masz te roślinyA i dopytam gdzie kupujesz petersa?

Henryku
Jeśli chodzi o Petersa, to kupowałem 1 kg podzielony na 250g paczuszki. I to jest faktycznie bodajże minimum jaki można dostać w handlu. Z tymże taka ilość jest bardzo wydajna, więc starcza o wiele dłużej niż standardowe nawozy w płynie co ma ogromną zaletę przy dużej ilości roślin.
Jeśli chodzi o sukulenty przyjdzie na nie czas, cierpliwości.

Tym razem jeśli chodzi o zdjęcia, na razie tylko jedno pospolite Epipremnum aureum, mam je w dwóch doniczkach, ale jestem zachwycony nowymi liśćmi u jednego z nich. Pierwszy raz uzyskałem taką kolorystykę, a jak już wcześniej wspominałem to kolejna sadzonka rośliny, które rosło już jak byłem dzieciakiem.



"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Dżungla w bloku
Bardzo dziękuję za informację w sprawie nawozu.
Twoje epipremium rzeczywiście ?pokazowe?. Ja właśnie zaczynam przygodę z epipremium od dwóch malutkich sadzonek odmiany Neon i cichutko liczę na sukces
Twoje epipremium rzeczywiście ?pokazowe?. Ja właśnie zaczynam przygodę z epipremium od dwóch malutkich sadzonek odmiany Neon i cichutko liczę na sukces

Pozdrawiam, Dorota
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19313
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Dżungla w bloku
Mam i E. Neon, powiem tak raz udało mi się z nim bardzo dobrze dogadać, potem robiłem z niego sadzonki i rośnie słabiej. Kombinowałem ze stanowiskiem, używam dobrego nawozu, a dalej coś kaprysi.
Mam nadzieję, że Twoje będzie rosło bezproblemowo.
Robiąc dzisiaj przegląd wśród roślin nie mogłem nie zrobić zdjęć hippeastrum. To ostatnie kwitnienia w tym sezonie, chociaż jeszcze rośnie jeden pęd kwiatowy drugi, u drugiej cebuli.
Zaciekawiło mnie wybarwienie kwiatów, bo z tego co pamiętam mam tylko dwie odmiany, jedna w pełni czerwona i druga biało czerwona. I jedna z tych drugich wypuściła takie kwiaty:

a z drugiej takie:


Tak się zastanawiam, czy to nie z większej ilości słońca - to drugie kwitnienie późniejsze, chociaż różnica w okresie jest niewielka. Najwidoczniej to po prostu kwestia indywidualna danej cebuli.

Mam nadzieję, że Twoje będzie rosło bezproblemowo.

Robiąc dzisiaj przegląd wśród roślin nie mogłem nie zrobić zdjęć hippeastrum. To ostatnie kwitnienia w tym sezonie, chociaż jeszcze rośnie jeden pęd kwiatowy drugi, u drugiej cebuli.
Zaciekawiło mnie wybarwienie kwiatów, bo z tego co pamiętam mam tylko dwie odmiany, jedna w pełni czerwona i druga biało czerwona. I jedna z tych drugich wypuściła takie kwiaty:

a z drugiej takie:


Tak się zastanawiam, czy to nie z większej ilości słońca - to drugie kwitnienie późniejsze, chociaż różnica w okresie jest niewielka. Najwidoczniej to po prostu kwestia indywidualna danej cebuli.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22029
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Dżungla w bloku
Ależ dziwoląg!
Ale jakże uroczy! Chciałabym takie cudo u siebie. Nie dość,że kolorystyka fajna to jeszcze ta potrojona ilość płatków
Pierwszy raz zaobserwowałeś taki widok?
Rewelacja dla mnie Norbercie.


Pierwszy raz zaobserwowałeś taki widok?
Rewelacja dla mnie Norbercie.

- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19313
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Dżungla w bloku
Jeśli chodzi o to hippeastrum, to dotychczas kwitły mi tylko dwie cebule, dopiero w tym sezonie dołączyły dwie kolejne.
Sprawdziłem kwitnienia z 2019 i na jednej cebuli były różnice, co prawda nie tak duże, jak tutaj ale były.
W tym sezonie zakwitła mi pierwszy raz druga z prawdopodobnie z tej samej odmiany. Prawdopodobnie, bo nie kupowałem tych roślin - dostałem kiedyś w gratisie i tak została. W międzyczasie wypuściła trochę cebulek przybyszowych, które po prostu poodzielałem od cebuli macierzystej.
I właśnie to mnie trochę dziwi, bo jeśli to potomstwo cebuli pierwotnej to powinna mieć zbliżone wybarwienie kwiatów.
Z drugiej strony, zgłębiając temat. kwiaty tych roślin mogą się one różnić nie tylko sezonowo, ale i w przypadku różnych cebul w obrębie tej samej odmiany.
I to najprawdopodobniej jest rozwiązanie tej zagadki. W przyszłym roku będę mógł sobie porównać czy będą również takie różnice.
Sprawdziłem kwitnienia z 2019 i na jednej cebuli były różnice, co prawda nie tak duże, jak tutaj ale były.
W tym sezonie zakwitła mi pierwszy raz druga z prawdopodobnie z tej samej odmiany. Prawdopodobnie, bo nie kupowałem tych roślin - dostałem kiedyś w gratisie i tak została. W międzyczasie wypuściła trochę cebulek przybyszowych, które po prostu poodzielałem od cebuli macierzystej.
I właśnie to mnie trochę dziwi, bo jeśli to potomstwo cebuli pierwotnej to powinna mieć zbliżone wybarwienie kwiatów.
Z drugiej strony, zgłębiając temat. kwiaty tych roślin mogą się one różnić nie tylko sezonowo, ale i w przypadku różnych cebul w obrębie tej samej odmiany.
I to najprawdopodobniej jest rozwiązanie tej zagadki. W przyszłym roku będę mógł sobie porównać czy będą również takie różnice.

"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 27
- Od: 29 lis 2008, o 13:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Stargard
Re: Dżungla w bloku
Witaj norbert76, podoba mi się Twój pomysł z zielenią w mieszkaniu w bloku. U mnie nie mają tak dobrze, bo muszą dzielić się przestrzenią z mieszkańcami. Jednak jakiś kąt dało się wygospodarować i postawić "drzewo-kwietnik".


Wiesław
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19313
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Dżungla w bloku
Witaj
Wiadomo, każdy ma różne możliwości.
No dobra, czas na kolejną porcję zdjęć.
Hamalomena szaleje, bezpośrednio po największym liściu, następny okazał się jeszcze większy. Zmierzyłem długość liścia i jego długość wynosi około 30 cm.
Jednak jak sprawdziłem, to nie jest szczyt możliwości bo liście mogą być długie nawet na 40 cm. Jednak i tak jestem zadowolony z tempa wzrostu i kondycji tej rośliny.


Z drugiej strony, jakiś czas temu kupiłem Syngonium Neon. To moje drugie podejście, pierwsze miałem dość dawno temu i kolejny raz ten sam problem. Niby rośnie wypuszcza nowe liście, ale nie chcą się same rozwijać, muszę robić to ręcznie, co oczywiście nie powinno tak wyglądać.
Trochę szukałem i niby to albo z powodu wysokiej temperatury, zbyt małej wilgotności powietrza albo szkodników. Wszystkie opcje odpadają, bo problem był również wtedy kiedy było chłodniej. Poza tym mam jeszcze kilka innych tych roślin i z tamtymi nie mam większych problemów.
Do tego czasu już dwa razy rozsadzałem, wczoraj posadziłem do doniczki jedną roślinę. Obie umieściłem w dwóch pomieszczeniach, zobaczę czy będzie jakaś różnica. Najgorsze jest to, że to Syngonium jest jedno z tych co bardzo mi się podoba i chciałbym żeby normalnie rosło.



Tutaj kolejne Syngonium, najprawdopodobniej 'Sunshine Speckle', to rośnie lepiej ale nie rewelacyjnie.


Syngonium 'Maria', miniatura rośnie bardzo dobrze.

Mam jeszcze najzwyklejsze Syngonium wrzucę je następnym razem. W planach mam jeszcze z dwa, trzy, ale wpierw muszę jeszcze znaleźć wolne miejsce.
Następnie dwie Kalatee:
Calathea warscewiczii, jak widać u niektórych liści delikatnie obsychają końcówki, ale to w zasadzie niewiele uwzględniając że rośnie w pomieszczeniu gdzie zwykle powietrze jest suche jak pieprz.

Calathea zebrina , liście mają ślady uszkodzeń mechanicznych z którymi taką kupiłem. Teoretycznie mogłem reklamować, ale oprócz tego roślina była zdrowa, więc machnąłem ręką, a z drugiej strony nie jestem aż takim purystą.


A tutaj rzadkość, Monolena primuliflora ?Midnight glory?, jak kupowałem to jako ostatni egzemplarz w kraju, w związku z tym nie była w idealnym stanie. Przez zimę stała praktycznie w miejscu, potem wypuściła jednocześnie ponad 20 liści. Później widziałem ją w jednym sklepie internetowym, obecnie niedostępna w Polsce. Roślina, która musi mieć cały czas mokre podłoże, lekkie tylko przeschnięcie wierzchniej warstwy powoduje więdnięcie liści.

Zapodział mi się Filodendron scandens, kiedyś urósł mi do kilku metrów, ale zaczął gubić dolne liście, więc musiałem go pociąć i ukorzenić na nowo. W zasadzie to chwast, w sprzyjających warunkach rośnie dość szybko.

Następnie grupa roślin, która rośnie u mnie w sumie bez większych problemów, czyli Aglaonema.
Na początek odmiany czerwone, tutaj maluch być może 'Red Cochin', wariacji jest tak dużo, a często niestety można spotkać błędy w nazewnictwie.

Tą kupiłem jako 'Red Anyamanee', być może to ona, w internecie można znaleźć różniące się wariacje pod tą nazwą.


A tutaj moja ulubiona, 'Silver Cherry'. Niestety popełniłem mały błąd, może inaczej, nie spodziewałem się że może popalić na wschodnim parapecie i lekko przypaliło część liści. Na szczęście w porę zauważyłem i przeniosłem nieco dalej od okna.


Na koniec taką ciekawostka, miałem przypadek z Thaumatophyllum spruceanum, musiałem go przestawić ze względu na to że się zbytnio rozrósł. Wstrzymał po tym wzrost, co może się zdarzyć. Jednak trwało to trochę za długo z parę tygodni i nic. W końcu ostatnio zrobiłem oprysk Asahi, minęło może z trzy dni i ruszył, niesamowite.
W sumie muszę przyznać, że ten preparat zadziałał mi w większości tzw opornych roślin, do których go użyłem.


Wiadomo, każdy ma różne możliwości.

No dobra, czas na kolejną porcję zdjęć.
Hamalomena szaleje, bezpośrednio po największym liściu, następny okazał się jeszcze większy. Zmierzyłem długość liścia i jego długość wynosi około 30 cm.



Z drugiej strony, jakiś czas temu kupiłem Syngonium Neon. To moje drugie podejście, pierwsze miałem dość dawno temu i kolejny raz ten sam problem. Niby rośnie wypuszcza nowe liście, ale nie chcą się same rozwijać, muszę robić to ręcznie, co oczywiście nie powinno tak wyglądać.
Trochę szukałem i niby to albo z powodu wysokiej temperatury, zbyt małej wilgotności powietrza albo szkodników. Wszystkie opcje odpadają, bo problem był również wtedy kiedy było chłodniej. Poza tym mam jeszcze kilka innych tych roślin i z tamtymi nie mam większych problemów.
Do tego czasu już dwa razy rozsadzałem, wczoraj posadziłem do doniczki jedną roślinę. Obie umieściłem w dwóch pomieszczeniach, zobaczę czy będzie jakaś różnica. Najgorsze jest to, że to Syngonium jest jedno z tych co bardzo mi się podoba i chciałbym żeby normalnie rosło.



Tutaj kolejne Syngonium, najprawdopodobniej 'Sunshine Speckle', to rośnie lepiej ale nie rewelacyjnie.


Syngonium 'Maria', miniatura rośnie bardzo dobrze.


Mam jeszcze najzwyklejsze Syngonium wrzucę je następnym razem. W planach mam jeszcze z dwa, trzy, ale wpierw muszę jeszcze znaleźć wolne miejsce.

Następnie dwie Kalatee:
Calathea warscewiczii, jak widać u niektórych liści delikatnie obsychają końcówki, ale to w zasadzie niewiele uwzględniając że rośnie w pomieszczeniu gdzie zwykle powietrze jest suche jak pieprz.


Calathea zebrina , liście mają ślady uszkodzeń mechanicznych z którymi taką kupiłem. Teoretycznie mogłem reklamować, ale oprócz tego roślina była zdrowa, więc machnąłem ręką, a z drugiej strony nie jestem aż takim purystą.



A tutaj rzadkość, Monolena primuliflora ?Midnight glory?, jak kupowałem to jako ostatni egzemplarz w kraju, w związku z tym nie była w idealnym stanie. Przez zimę stała praktycznie w miejscu, potem wypuściła jednocześnie ponad 20 liści. Później widziałem ją w jednym sklepie internetowym, obecnie niedostępna w Polsce. Roślina, która musi mieć cały czas mokre podłoże, lekkie tylko przeschnięcie wierzchniej warstwy powoduje więdnięcie liści.

Zapodział mi się Filodendron scandens, kiedyś urósł mi do kilku metrów, ale zaczął gubić dolne liście, więc musiałem go pociąć i ukorzenić na nowo. W zasadzie to chwast, w sprzyjających warunkach rośnie dość szybko.

Następnie grupa roślin, która rośnie u mnie w sumie bez większych problemów, czyli Aglaonema.

Na początek odmiany czerwone, tutaj maluch być może 'Red Cochin', wariacji jest tak dużo, a często niestety można spotkać błędy w nazewnictwie.

Tą kupiłem jako 'Red Anyamanee', być może to ona, w internecie można znaleźć różniące się wariacje pod tą nazwą.


A tutaj moja ulubiona, 'Silver Cherry'. Niestety popełniłem mały błąd, może inaczej, nie spodziewałem się że może popalić na wschodnim parapecie i lekko przypaliło część liści. Na szczęście w porę zauważyłem i przeniosłem nieco dalej od okna.


Na koniec taką ciekawostka, miałem przypadek z Thaumatophyllum spruceanum, musiałem go przestawić ze względu na to że się zbytnio rozrósł. Wstrzymał po tym wzrost, co może się zdarzyć. Jednak trwało to trochę za długo z parę tygodni i nic. W końcu ostatnio zrobiłem oprysk Asahi, minęło może z trzy dni i ruszył, niesamowite.



"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- Nuami
- 100p
- Posty: 182
- Od: 15 lut 2015, o 16:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie, małe trójmiasto Kaszubskie
Re: Dżungla w bloku
Ahoj Norbercik !
Wracając do Epipremnum aureum ,z paru postów wyżej, to u mnie taka zmiana w wybarwieniu pojawiła się po postawieniu bliżej okna. I to w przypadku kilku osobnych doniczek, wszystkie zareagowały takim samym, nagłym, mocniejszym wybarwieniem.
Hamalomena to istne cudo. Olbrzymie liście zawsze wzbudzają mój podziw.
I podziwiam za poświęcenie względem roślin. Ja np takiej Monoleny nie mogłabym posiadać. Ususzyłabym ją w zaledwie kilka tygodni. Niestety nie potrafię być regularna.. dlatego masz moje słowa uznania, i na pewno pod Twoją opieką wychowa się unikatowa piękność.
Aglaonemy - przecudne wybarwienia, przecudne. Tak jak nie dostrzegam uroku kolorowych roślin ( np nie bardzo lubię Krotony ) tak w tym przypadku zmieniam zdanie i może kiedyś się dorobię kilku swoich z takiego rodzaju.
Czym więcej wspominasz o Asahi, tym bardziej nie mogę się oprzeć pokusie aby też kupić i spróbować. Nie mam opornych roślin, ale spryskałabym wszystkie, może mnie czymś zaskoczą
Póki co negatywnie zaskoczyła mnie Monstera, która nagle wypuściła liścia znacznie mniejszego od starszych. Domyślam się, że to z powodu redukcji korzeni ,którą przeszła w tym sezonie.
Pełna podziwu przesyłam pozdrowienia, niech wszyscy zieloni przyjaciele rosną pięknie i zdrowo a Syngonium Neon poprawiło swoje zachowanie
P.S : I nabyłam już swój egzemplarz Platycerium
Obym teraz sprawnie sobie poradziła z opieką nad nim, i może doczekam się takiego ślicznego okazu jak Twój
.

Wracając do Epipremnum aureum ,z paru postów wyżej, to u mnie taka zmiana w wybarwieniu pojawiła się po postawieniu bliżej okna. I to w przypadku kilku osobnych doniczek, wszystkie zareagowały takim samym, nagłym, mocniejszym wybarwieniem.
Hamalomena to istne cudo. Olbrzymie liście zawsze wzbudzają mój podziw.
I podziwiam za poświęcenie względem roślin. Ja np takiej Monoleny nie mogłabym posiadać. Ususzyłabym ją w zaledwie kilka tygodni. Niestety nie potrafię być regularna.. dlatego masz moje słowa uznania, i na pewno pod Twoją opieką wychowa się unikatowa piękność.
Aglaonemy - przecudne wybarwienia, przecudne. Tak jak nie dostrzegam uroku kolorowych roślin ( np nie bardzo lubię Krotony ) tak w tym przypadku zmieniam zdanie i może kiedyś się dorobię kilku swoich z takiego rodzaju.
Czym więcej wspominasz o Asahi, tym bardziej nie mogę się oprzeć pokusie aby też kupić i spróbować. Nie mam opornych roślin, ale spryskałabym wszystkie, może mnie czymś zaskoczą

Pełna podziwu przesyłam pozdrowienia, niech wszyscy zieloni przyjaciele rosną pięknie i zdrowo a Syngonium Neon poprawiło swoje zachowanie

P.S : I nabyłam już swój egzemplarz Platycerium


Ciągnie mnie do ludzi, lecz odpycha od tłumów.
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20291
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Dżungla w bloku
Oglądam i z podziwu wyjść nie mogę!
Cudowne, doskonale wyglądające i rosnące rośliny uchodzące przecież nie bez powodu za trudne w uprawie...
Trafił się Mistrz i warto to docenić.
Staram się czegoś nauczyć oglądając i czytając co piszesz. Oczywiście tych rezultatów nie osiągnę ale może chociaż kilka moich zielonych będzie lepiej wyglądało?
Brawo Ty!



Cudowne, doskonale wyglądające i rosnące rośliny uchodzące przecież nie bez powodu za trudne w uprawie...
Trafił się Mistrz i warto to docenić.

Staram się czegoś nauczyć oglądając i czytając co piszesz. Oczywiście tych rezultatów nie osiągnę ale może chociaż kilka moich zielonych będzie lepiej wyglądało?
Brawo Ty!


Re: Dżungla w bloku
Norbercie, czy filodendronowi Malaya Gold będzie dobrze się rosło na zachodnim parapecie? Nie będzie mu za jasno?
Pozdrawiam, Dorota