Szachownica kostkowata(Fritillaria meleagris )

[ada.kj]

Ja również nie. Pierwszy raz mi zakwitła. Nie wiedziałam, że taką mam, gdyż kupiłam kilka cebulek razem spakowanych.

[ewkapaw]

I u mnie zakwitła biała szachownica



kostkowa

[Janna]

Piękne, nie wiedziałam ,że są też białe.

[przemek1136]

Na Waszych zdjęciach wszystkie szachownice mają po jednym pąku. Jak podrosną trochę większe to możecie liczyć na po 2-3 kwiatki z jednego pędu. Warto pamiętać, że szachownica kostkowana lubi dużo wilgoci w glebie.

[selli7]

Przemku, dobrze wiedzieć, mam pierwszy rok białą i niektóre cebulki mają po dwa kwiatki.Myślałam, jakieś mutanty, albo, że się splątały, chciałam rozdzielić, a wtedy zauważyłam, że wyrastają z jednej łodyżki

[foggia]

A to moje "dwojaczki"



I biała

[tengel27]

A to moje ;)

[przemek1136]

[przemek1136]

Po przesadzeniu moje pięknisie wychodzą powoli spod ziemi. Na razie jeszcze nie nawiezione i ziemia nie wzruszona bo boję się by nie uszkodzić pąków.

[EwkaEs]

Tulipan-kupiłam wczesną jesienią szachownicę kostkową i Michałowskiego, wysyłałam nawet Tiji,bo tam nie było.Chyba po 7 zł za opakowanie.Wydaje mi się,że wewnątrz było ich 5.Zapiszę i w stosownym czasie dam Ci znać,że są,jak nie będzie w RZ. to Ci kupię.

[Locutus]

Jesienią posadziłem osiem cebulek szachownicy kostkowatej. Wyrosły niestety tylko cztery (czyli połowa), co nie jest specjalnie zachęcające... Ale za to jakie piękne są kwiaty! Z nawiązką wynagradzają niedostatki w kiełkowaniu. A oto i pierwszy, który rozwinął się wczoraj:


Pozdrawiam!
LOKI

[andrzejek]

Locutus a gdzie je trzymasz ,że już zakwitły u mnie się nawet nie pojawiły.

[Locutus]

Locutus a gdzie je trzymasz ,że już zakwitły (...)

We Francji, Andrzejek, we Francji. Tutaj wiosna jest o wiele wcześniejsza niż w Polsce.

Pozdrawiam!
LOKI

[andrzejek]

Nie zauważyłem .To pozazdrościć .u nas też niedługo pięknie będzie.

[bystrzanka]

Loki - robisz furorę we wszystkich wątkach cebulowych!

Moje szachownice już pokazują listki. Kupowałam mieszankę (fioletowe + białe) i rok temu wyszły same fioletowe. Muszę gdzieś dorwać te białe, bo niesamowicie mi się podobają ale chyba jedyny pewny sposób to kupować już kwitnące (płacąc za maleńką doniczuszkę z 3 kwiatuszkami tyle co za dużą paczkę cebul jesienią ).