Ten poziom wody, nie jest aż tak istotny (oczywiście do pewnej granicy, ale nie jest aż tak wąski zakres). Abisyńskie i z dość sporej głębokości potrafią zassać wodę. Niestety to nadal ręczna pompa, która ma wydajność, ale nie daje ciśnienia.jokaer pisze: Bo istnieje coś takiego jak studnia abisyńska, ale warunkiem działania takiej ręcznej pompy,
Na terenach pustynnych modne są takie pompy.

Jeśli zbiornik jest na górze, to wytwarza często wystarczające ciśnienie, by woda płynęła przewodami gdzie chcemy i także wtedy gdy nie ma wiatru. A w przypadku silnego wiatru, nie ma problemu z nadmiarem wody, bo zbiornik jest otwarty i nadmiar się po prostu przelewa. By nie chlapało, wystarczy poprowadzić rurę dla wody nadmiarowej na dół.
Ale w Polsce, nie jest to chyba rozwiązanie stosowane.
Można pomyśleć o agregacie prądotwórczym takim za 500 zł i jakiejś pompie elektrycznej, albo co często jest praktyczniejsze - zmiana charakteru ogrody z wykorzystanie roślin nie wymagających dużej ilości wody.