

Domek dla murarek by mi się też przydał. Gdzie kupiłeś i jaka była jego cena, jeśli mogę zapytać

Mi murarki zagnieździły się w drewnianej elewacji. Nie przeszkadzają mi i odstraszają niektórych gości


Najlepszy był nasz sąsiad



Ed, czyli Edwardjuni pisze:Hej ed04 może napisz jak masz na imię ?
Przybiegłam i ja pochwalić.Dużo już masz zrobione. Masa roboty przy tym, ale warto jak ma się podmokły teren.
Zawsze chciałam mieć warzywa w skrzyniach,ale jakoś nie wyszło.Zato u ciebie bardzo ładnie rozplanowane.
Pracy było ogrom i pięknie że ktoś docenia. Wczoraj zebrana botwinka była przepiękna. Takie rzeczy utwierdzają w przekonaniu że to była dobra decyzja o podniesieniu grządek.Bazyla pisze:Edwardzie jakże wypasione te Twoje/Wasze warzywnikiNaprawdę jest co podziwiać
, a jak to wszystko zacznie dojrzewać to dopiero będzie satysfakcja - czego oczywiście życzę.
Pozdrawiam
To prawda. Orzech za bardzo zacieniał działkę. Powodem wycięcia było też to że z powodu podmokłego gruntu jego korzenie zamiast iść w głąb ziemi rozchodziły sie na całej szerokości działki praktycznie uniemożliwiając przekopanie. W promieniu ok 10 m na głębokość łopaty praktycznie wszędzie były jego korzenie. Dziękuję za pochwały, cieszą.alana pisze:Witaj Ed!
Bardzo ładnie uporządkowaliście swoją działkę, wycięcie orzecha dużo zrobiło.
Współczuję zalewania, wiem co to znaczy, bo i nas to spotkało. Za to teraz (po wybudowaniu nowych ścieżek rowerowych od strony rzeki), mamy suszę i popiół na działce. Tak źle i tak nie dobrzeAle te podwyższone grządki to fajna sprawa, zawsze podobała mi się taka forma uprawy warzyw, a dodatkowo jeszcze zabezpiecza rośliny.
Wielkość tunelu robi wrażenie i jeszcze pomidorki, mniam