Niby wiejski ogród Ewy-stale pod górkę, ale wciąż jeszcze do przodu.
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3367
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Niby wiejski ogród Ewy-stale pod górkę, ale wciąż jeszcze do przodu.
Ewkajak wyczytałam że poświęciliście bluszcz i przesadziłaś różę... to droga dedukcji doszłam do wniosku ze jak już będzie woliera to większa, bo po co robić taką samą
to paskudne takie nieplanowane jezioro, a jeszcze gorsze takie sąsiedztwo... współczuję
Widzę, że masz Labka podobnego do naszego Baja ... mój zapewne już byłby na środku taj ogromnej kałuży 
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9593
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: Niby wiejski ogród Ewy-stale pod górkę, ale wciąż jeszcze do przodu.
Witaj Ewuniu
trochę późno ale jestem
Piękne wejście , piękne zdjęcia wspominkowe i cudowne kwiaty i krzewy
aż tu nagle takie jezioro
tyle miałaś wody ???
Zobacz jak to niesprawiedliwie dzielona ta woda - u mnie przez cztery miesiące ponad nie spadła kropla deszczu i mogę powiedzieć że prawie dzień i noc tańczyłam z wężem żeby jakoś roślinki przeżyły . Jak wspominam ten czas to aż mi się słabo robi a u Ciebie tyle wody stało - współczuję
Bieguski cudowne = jak tylko zamieszkam na działce to o nich pomyśle , będą mi pomagać w zbieraniu ślimaków
Serdecznie pozdrawiam i dużo zdrówka i sił życzę i oby ten rok był już normalny

Piękne wejście , piękne zdjęcia wspominkowe i cudowne kwiaty i krzewy
Zobacz jak to niesprawiedliwie dzielona ta woda - u mnie przez cztery miesiące ponad nie spadła kropla deszczu i mogę powiedzieć że prawie dzień i noc tańczyłam z wężem żeby jakoś roślinki przeżyły . Jak wspominam ten czas to aż mi się słabo robi a u Ciebie tyle wody stało - współczuję
Bieguski cudowne = jak tylko zamieszkam na działce to o nich pomyśle , będą mi pomagać w zbieraniu ślimaków
Serdecznie pozdrawiam i dużo zdrówka i sił życzę i oby ten rok był już normalny
- alicjad31
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7975
- Od: 28 lip 2013, o 20:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Niby wiejski ogród Ewy-stale pod górkę, ale wciąż jeszcze do przodu.
Witaj Ewuś
Pogoda potrafi na robić szkód .Miejmy nadzieję ,ze ten rok będzie dla wszystkich bardzo przyjazny .
Pozdrawiam
.
Pogoda potrafi na robić szkód .Miejmy nadzieję ,ze ten rok będzie dla wszystkich bardzo przyjazny .
Pozdrawiam
Pozdrawiam Alicja
- Ewakora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2502
- Od: 17 maja 2010, o 14:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: prawie Wrocek
Re: Niby wiejski ogród Ewy-stale pod górkę, ale wciąż jeszcze do przodu.
Witam już poniedziałkowo.
Nowy tydzień się zaczyna i mam maleńką nadzieję, że może uda mi się cokolwiek zrobić w ogrodzie, tym bardziej że w sobotę udało mi się wyciąć trawy i trochę innych suszków. Było pierwsze ognisko, cudny zapach ścinanej kocimiętki, zielonego szczypioru w warzywniku i całkiem fajnie bolące kości. Poczułam wiosnę i aż się człowiek rwie, by coś więcej podziałać.
Pracy w ogrodzie nie brakuje, ale jeszcze musimy trochę poczekać.
Marysiu taki potop jest paskudny, a do tego na razie liczę się z kolejnymi. Ostatnio woda zaczynała się od warzywnika przez ostoję małża i kaczy kojec aż po altanę na całej szerokości działki. Na tym terenie mam najwięcej rabat i najbardziej złościło mnie wymieszanie kory ze żwirkiem.
Wyczytałam, że już pomalutku wypuszczasz się na swoje włości. Całkowicie Cię rozumiem, bo sama też nie mogę usiedzieć, niemniej jednak maluśkimi kroczkami Marysiu, bo zdrowie najważniejsze.
Ewuniu bluszcz i różę usunęłam pod tą wolierę która jest, a teraz chcąc zrobić dobudówkę musimy przesadzić sporą forsycję. Szkoda mi jej, bo ma ciekawe liście. Postaram się to zrobić jak tylko pogoda i czas kopacza na to pozwoli.
Biszkopt zwie się Fado i jest psem brata, ale to żadna różnica bo i psa i brata mam na swojej głowie.
Tereniu miło Cię widzieć. Miałam tyyyyle wody, ale tylko w lipcu. Przez maj i czerwiec była paskudna susza i też wiecznie podlewałam.
Biegusy jak najbardziej polecam, choć nie obiecuję, że wybiorą wszystkie ślimaki. U mnie na moich 40 arach spotykam czasem ślimaka, ale to maleńki procent tego co było. Nawet teraz jak ziemia nie jest zamarznięta to znajdują jakieś larwy i zjadają , a do tego głośno się z tego cieszą.
Dziękuję za życzenia i nawzajem, bo ostatnie dwa, czy trzy sezony niezbyt łaskawie się z nami obeszły.
Alicjo z własnego doświadczenia wiem, że pogoda potrafi narozrabiać. Matka natura dba, by się nam maluczkim nie nudziło, ale z drugiej strony potrafi też i pozytywnie zaskoczyć. U mnie W 2015roku też w lipcu z ogrodu zostały strzępy. Przeszła nawałnica, która wszystko łamała i wyrywała z korzeniami, a do tego z gradem, który obił tynk z domu, a na rabach została tylko sieczka. Jeszcze w tym samym sezonie zobaczyłam w siebie kwitnące kwiaty, a w tej chwili ciężko jest uwierzyć, że tak pięknie to co oczywiście nie poszło zupełnie do wycinki się odbudowało.
Też mam nadzieję, że ten sezon będzie nam wszystkim przyjazny.
Jako że w ogrodzie dalej nie ma zupełnie nic do pokazania, to powspominamy sierpień.
Po lipcowym podlaniu i posprzątaniu ogród w sierpniu mnie zaskoczył. Rośliny ze zdwojoną energią starały się pokazać z jak najlepszej strony. Wciąż kwitły róże, a do nich dołączyły hortensje, ale nie tylko......








Małżusiowe Oxytree, które w czerwcu miało 15 cm urosło w siłę. Małymi kroczkami z powodu braku czasu postępowała budowa woliery'


To by było na tyle...
Udanego nowego tygodnia wszystkim.
Nowy tydzień się zaczyna i mam maleńką nadzieję, że może uda mi się cokolwiek zrobić w ogrodzie, tym bardziej że w sobotę udało mi się wyciąć trawy i trochę innych suszków. Było pierwsze ognisko, cudny zapach ścinanej kocimiętki, zielonego szczypioru w warzywniku i całkiem fajnie bolące kości. Poczułam wiosnę i aż się człowiek rwie, by coś więcej podziałać.
Marysiu taki potop jest paskudny, a do tego na razie liczę się z kolejnymi. Ostatnio woda zaczynała się od warzywnika przez ostoję małża i kaczy kojec aż po altanę na całej szerokości działki. Na tym terenie mam najwięcej rabat i najbardziej złościło mnie wymieszanie kory ze żwirkiem.
Wyczytałam, że już pomalutku wypuszczasz się na swoje włości. Całkowicie Cię rozumiem, bo sama też nie mogę usiedzieć, niemniej jednak maluśkimi kroczkami Marysiu, bo zdrowie najważniejsze.
Ewuniu bluszcz i różę usunęłam pod tą wolierę która jest, a teraz chcąc zrobić dobudówkę musimy przesadzić sporą forsycję. Szkoda mi jej, bo ma ciekawe liście. Postaram się to zrobić jak tylko pogoda i czas kopacza na to pozwoli.
Biszkopt zwie się Fado i jest psem brata, ale to żadna różnica bo i psa i brata mam na swojej głowie.
Tereniu miło Cię widzieć. Miałam tyyyyle wody, ale tylko w lipcu. Przez maj i czerwiec była paskudna susza i też wiecznie podlewałam.
Biegusy jak najbardziej polecam, choć nie obiecuję, że wybiorą wszystkie ślimaki. U mnie na moich 40 arach spotykam czasem ślimaka, ale to maleńki procent tego co było. Nawet teraz jak ziemia nie jest zamarznięta to znajdują jakieś larwy i zjadają , a do tego głośno się z tego cieszą.
Dziękuję za życzenia i nawzajem, bo ostatnie dwa, czy trzy sezony niezbyt łaskawie się z nami obeszły.
Alicjo z własnego doświadczenia wiem, że pogoda potrafi narozrabiać. Matka natura dba, by się nam maluczkim nie nudziło, ale z drugiej strony potrafi też i pozytywnie zaskoczyć. U mnie W 2015roku też w lipcu z ogrodu zostały strzępy. Przeszła nawałnica, która wszystko łamała i wyrywała z korzeniami, a do tego z gradem, który obił tynk z domu, a na rabach została tylko sieczka. Jeszcze w tym samym sezonie zobaczyłam w siebie kwitnące kwiaty, a w tej chwili ciężko jest uwierzyć, że tak pięknie to co oczywiście nie poszło zupełnie do wycinki się odbudowało.
Też mam nadzieję, że ten sezon będzie nam wszystkim przyjazny.
Jako że w ogrodzie dalej nie ma zupełnie nic do pokazania, to powspominamy sierpień.
Po lipcowym podlaniu i posprzątaniu ogród w sierpniu mnie zaskoczył. Rośliny ze zdwojoną energią starały się pokazać z jak najlepszej strony. Wciąż kwitły róże, a do nich dołączyły hortensje, ale nie tylko......








Małżusiowe Oxytree, które w czerwcu miało 15 cm urosło w siłę. Małymi kroczkami z powodu braku czasu postępowała budowa woliery'


To by było na tyle...
Udanego nowego tygodnia wszystkim.
Pozdrawiam wszystkich zielenią natchnionych. Ewa
Wiejski ogród Ewy cz.1, cz.2, cz.3 cz.4- aktualna
Wspomnień nadszedł czas
Wiejski ogród Ewy cz.1, cz.2, cz.3 cz.4- aktualna
Wspomnień nadszedł czas
- alicjad31
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7975
- Od: 28 lip 2013, o 20:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Niby wiejski ogród Ewy-stale pod górkę, ale wciąż jeszcze do przodu.
Ewuś tak wiem co spotkało Twój ogród i bardzo współczuje .Oby nigdy więcej takich szkód
Moc przyrody jest wielka z jednej pokazuje swoje piękno ,a z drugiej jaka jest nieprzewidywalna i nieujarzmiona .
Ja przez kilka lat z rzędu miałam na połowie ogrodu wodę po kolana ,a jednym cały.
W zeszłym roku pod koniec lutego miałam wodę w domu .czeka nas remont podłóg i .....
Pięknie Ci Twój ogród wynagradza to co zniszczyła przyroda
Ewuś na szóstym zdjęciu widzę piękny krzew w niebieskim kolorze bardzo jestem ciekawa jak się nazywa ?
Pozdrawiam Alicja
-
asikowo
- 100p

- Posty: 147
- Od: 10 kwie 2016, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Tarnów - małopolska
Re: Niby wiejski ogród Ewy-stale pod górkę, ale wciąż jeszcze do przodu.
Witaj Ewuś! Piękne zdjęcia pięknego ogrodu pokazujesz? Hortensje szałowe! Perovskię masz od dawna? Ja się nią tak bardzo cieszyłam 2 lata temu a potem zaginęła..... języczka prześliczna!!!spokojnej nocki!:)
Ryzykowna inwestycja- kupno starego domu na wsi - zapraszam Asia.
- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9593
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: Niby wiejski ogród Ewy-stale pod górkę, ale wciąż jeszcze do przodu.
Ewuniu cudowne te Twoje rabatki i kwiatki
mogłabym tak patrzeć i patrzeć i patrzeć
Dziękuję że jesteś
i pokazuj dalej to Twoje królestwo
Zdrówka i oby nigdy już nic złego nie spotkało twego ogrodu

Dziękuję że jesteś
Zdrówka i oby nigdy już nic złego nie spotkało twego ogrodu
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42394
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Niby wiejski ogród Ewy-stale pod górkę, ale wciąż jeszcze do przodu.
Ewuniu witaj
Masz raj na ziemi, jak to dobrze że taki cudowny ogród jest w stanie się obronić i żadne przeciwności losu go nie zniszczą. Można powiedzieć że na nawałnice odpowiedział ze zdwojona siła i jest jeszcze piękniejszy! Woliera będzie ozdobą i już widzę koło niej fotel i obserwacje bo takim mieszkańcom można się przyglądać godzinami. Będzie gdzie odpocząć
Oxytree ciekawe i dobrze że szybko rośnie a parasole liści dadzą fajny cień
Pozdrawiam i zdrówka dla Was

Masz raj na ziemi, jak to dobrze że taki cudowny ogród jest w stanie się obronić i żadne przeciwności losu go nie zniszczą. Można powiedzieć że na nawałnice odpowiedział ze zdwojona siła i jest jeszcze piękniejszy! Woliera będzie ozdobą i już widzę koło niej fotel i obserwacje bo takim mieszkańcom można się przyglądać godzinami. Będzie gdzie odpocząć
Pozdrawiam i zdrówka dla Was
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Niby wiejski ogród Ewy-stale pod górkę, ale wciąż jeszcze do przodu.
Uważam Twój ogród za jeden z piękniejszych , dążysz do doskonałości
Widzę nowości i jest pięknie 
- Duende
- 100p

- Posty: 147
- Od: 29 sty 2018, o 14:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Prószków
- Kontakt:
Re: Niby wiejski ogród Ewy-stale pod górkę, ale wciąż jeszcze do przodu.
Ojej, tyle wody! Współczuję, toż to powódź prawdziwa! A ja cały lipiec, ba! całe wakacje latałam z wężem godzinami i podlewałam mój piach.
Za to Twój ogród w sierpniu pokazał się z najlepszej strony, oczu oderwać nie mogę!
Za to Twój ogród w sierpniu pokazał się z najlepszej strony, oczu oderwać nie mogę!
- lanceta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3927
- Od: 13 wrz 2010, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica
Re: Niby wiejski ogród Ewy-stale pod górkę, ale wciąż jeszcze do przodu.
Ewo Kochana , aż łezka mi się w oku zakręciła,gdy zobaczyłam znajomy ogród, powiększoną rodzinę podziwianych
przeze mnie biegusów.......ech,miłe wspomnienia......
Najbardziej, ucieszyłam się Twoja aktywnością, pięknymi fotografiami i oczywiście darem patrzenia i przekazywania.
Brakowało mi Ciebie
przeze mnie biegusów.......ech,miłe wspomnienia......
Najbardziej, ucieszyłam się Twoja aktywnością, pięknymi fotografiami i oczywiście darem patrzenia i przekazywania.
Brakowało mi Ciebie
- Ewakora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2502
- Od: 17 maja 2010, o 14:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: prawie Wrocek
Re: Niby wiejski ogród Ewy-stale pod górkę, ale wciąż jeszcze do przodu.
Witam nocną porą.
Dzisiaj szary ogród na chwilę okrył się cieniutką puchową pierzynką, ale niestety nie na długo. Śnieg szybko stopniał i moje cebulowce niektóre już z pączkami dalej są na wierzchu.
Alicjo remontu nie zazdroszczę, bo od długiego czasu kleimy w miarę naszych skromnych możliwości naszą starą chałupkę.
Na szóstym zdjęciu jest perovskia. To taka big lawenda.
Bardzo ją lubię za jej niebieskość i za to że przyciąga owady.
Asiu nie pamiętam dokładnie, ale mam ją już trochę. Na pewno nie mniej niż 4 lata. Posadziłam ją z przeświadczeniem, że i tak ją stracę w tych moich przeciągach, a ona mimo kiepskiego miejsca wciąż jest i kwitnie.
Tereniu bo się zaczerwieniłam....
Tobie również zdrówka.
Marysiu mieszkańcy woliery śmiało mogą zastąpić telewizor.
Teraz zimno, a do tego siatka osłonięta pleksą i niewiele przez nią z zewnątrz widać, ale jesienią spędzaliśmy całe wieczory gapiąc się na pierzaste łobuziaki.
Ogród jak do tej pory broni się dzielnie.
Wam również dużo zdrówka.
Karolinko Witam Cię serdecznie i widzę, że już wróciłaś z sanatorium. To teraz zapewne ostro ruszysz do ogrodu po podreperowaniu zdrówka.
Nie ma ogrodów doskonałych......no może te zaprojektowane i wykonane przez firmy, a potem przez te firmy doglądane. Właściciel nie ma brudnych rąk, ani bolącego kręgosłupa. Moim zdaniem nie ma też ogrodu, tylko pokazowy spacerniak.
Duende u mnie tylko lipiec był mokry, a całą resztę sezonu też latałam z wężem po ogrodzie.
Lodziu strasznie się cieszę, że Cię widzę.
Z moją aktywnością bywa różnie, niemniej jednak stęskniłam się za Wami i mimo różnych przeciwności obiecuję poprawę.
Śnieg stopniał i w ogrodzie dalej szaro, więc powspominamy dzisiaj wrzesień.....
Skończyła się budowa woliery i ptaszydła zamieszkały w nowym domku.
Dalej kwitły róże i inne letnie kwiaty, ale pojawiły się już jesienne kolorki i trawy pokazały swój urok.






Dzisiaj szary ogród na chwilę okrył się cieniutką puchową pierzynką, ale niestety nie na długo. Śnieg szybko stopniał i moje cebulowce niektóre już z pączkami dalej są na wierzchu.
Alicjo remontu nie zazdroszczę, bo od długiego czasu kleimy w miarę naszych skromnych możliwości naszą starą chałupkę.
Na szóstym zdjęciu jest perovskia. To taka big lawenda.
Asiu nie pamiętam dokładnie, ale mam ją już trochę. Na pewno nie mniej niż 4 lata. Posadziłam ją z przeświadczeniem, że i tak ją stracę w tych moich przeciągach, a ona mimo kiepskiego miejsca wciąż jest i kwitnie.
Tereniu bo się zaczerwieniłam....
Tobie również zdrówka.
Marysiu mieszkańcy woliery śmiało mogą zastąpić telewizor.
Ogród jak do tej pory broni się dzielnie.
Wam również dużo zdrówka.
Karolinko Witam Cię serdecznie i widzę, że już wróciłaś z sanatorium. To teraz zapewne ostro ruszysz do ogrodu po podreperowaniu zdrówka.
Nie ma ogrodów doskonałych......no może te zaprojektowane i wykonane przez firmy, a potem przez te firmy doglądane. Właściciel nie ma brudnych rąk, ani bolącego kręgosłupa. Moim zdaniem nie ma też ogrodu, tylko pokazowy spacerniak.
Duende u mnie tylko lipiec był mokry, a całą resztę sezonu też latałam z wężem po ogrodzie.
Lodziu strasznie się cieszę, że Cię widzę.
Śnieg stopniał i w ogrodzie dalej szaro, więc powspominamy dzisiaj wrzesień.....
Skończyła się budowa woliery i ptaszydła zamieszkały w nowym domku.
Dalej kwitły róże i inne letnie kwiaty, ale pojawiły się już jesienne kolorki i trawy pokazały swój urok.






Pozdrawiam wszystkich zielenią natchnionych. Ewa
Wiejski ogród Ewy cz.1, cz.2, cz.3 cz.4- aktualna
Wspomnień nadszedł czas
Wiejski ogród Ewy cz.1, cz.2, cz.3 cz.4- aktualna
Wspomnień nadszedł czas
- Duende
- 100p

- Posty: 147
- Od: 29 sty 2018, o 14:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Prószków
- Kontakt:
Re: Niby wiejski ogród Ewy-stale pod górkę, ale wciąż jeszcze do przodu.
Jestem zachwycona zdjęciami Twojego ogrodu
Stworzyłaś urocze zakątki, zaułki, chciałoby się pozwiedzać z przewodnikiem
Każda rabata jest inna, wysokie trawy niesamowite. Jak dajesz radę utrzymać je w ryzach? Nie rozsiewają się wszędzie?
Ptaki w wolierze mają widok na domowników?
Ptaki w wolierze mają widok na domowników?
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42394
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Niby wiejski ogród Ewy-stale pod górkę, ale wciąż jeszcze do przodu.
Ewuniu pewnie dzisiaj ptaszków jest dużo więcej skoro M przy okazji zaopatrzenia wraca z kolejnym mieszkańcem
, ale chciałam Cię zapytać czy Twoje ptaszki mają młode? czy zakładają gniazdka i wysiadują jajeczka? Warunki mają więc pewnie obserwacje będą coraz ciekawsze
Twoje wspaniałe miejsce wypoczynku jest obiektem zazdrości wielu na FO
A co jest niebieskiego pod zdjęciem z dzbanem?
Pozdrawiam serdecznie

Twoje wspaniałe miejsce wypoczynku jest obiektem zazdrości wielu na FO
A co jest niebieskiego pod zdjęciem z dzbanem?
Pozdrawiam serdecznie
-
asikowo
- 100p

- Posty: 147
- Od: 10 kwie 2016, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Tarnów - małopolska
Re: Niby wiejski ogród Ewy-stale pod górkę, ale wciąż jeszcze do przodu.
Witaj Ewuniu! Coś przysypiasz nam:) czy wszystkie te piękne trawy ścinasz? Nie przemarzają? Bardzo ładnie wyglądają ale chyba one nie na piachy...
Ryzykowna inwestycja- kupno starego domu na wsi - zapraszam Asia.

