Moje Hippeastrum (Zwartnice) w domu i ogrodzie.

Zdjęcia roślin doniczkowych, domowych
Awatar użytkownika
zabkamarta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2060
Od: 1 maja 2017, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław okolice

Re: Moje Hippeastrum (Zwartnice) w domu i ogrodzie.

Post »

Yyyy w chłodku ? Bez podlewania ? Śpi ? Ups nigdy nie spała.... yyy czekaj czy ja mam groch.... ;:170


Obrazek

Obrazek

A te przebarwienia na lisciach? Wirus ? Wiem tragedia. Stoi na szafie daleko od słońca ;:131 co v roku kwitnie, ale to chyba krzyk rozpaczy ;:124
MirkaS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1483
Od: 25 mar 2009, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: 30 km od Kołobrzegu

Re: Moje Hippeastrum (Zwartnice) w domu i ogrodzie.

Post »

:shock: Cudne te Twoje zwartnice , ja nie jestem ich fanką ale podziwiam tych co je hodują . Mnie szczególnie urzekły :Cybister 'Quito , Exotic Star i Picotee ale tak naprawdę trudno wybrać te naj bo wszystkie są piękne.
Żłobek/przedszkole super :) zaintrygowało mnie zapylanie... fajnie tak potrafić tworzyć coś innego . Bedę śledziła co z tego się ,,wykluje"
Pozdrawiam Mirka
Moje wątki
Awatar użytkownika
andpia
200p
200p
Posty: 492
Od: 10 paź 2017, o 12:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Moje Hippeastrum (Zwartnice) w domu i ogrodzie.

Post »

Marta no nie jest tak źle. podejrzewam, że to może być jakaś stara odmiana, zapewne nie kupiona w markecie, Coroczne kwitnienie też za tym przemawia, no i przybyszowe (lubią się mnożyć) Ile latek u Ciebie i w jaki sposób się u Ciebie znalazła?

Takie szybkie ABC dla zapewnienia minimum Zwartnicom:
- na teraz nie podlewać, wynieść w w chłodne w miarę suche miejsce temperatura 10-15 stopni, może być ciemno (liści nie ucinaj same zaschną)
- możesz zapomnieć o niej co najmniej na 2 m-e
- po tym okresie sama z reguły daje znać, że chce rosnąć (albo wychyli się pąk kwiatowy z pomiędzy łusek, albo czubki nowych liści)
- wywalasz z donicy czyścisz z suchych korzeni i łusek- nie obierać do białej łuski (powinna zachować sporo zdrowych mięsistych korzeni) zmieniasz podłoże na nowe, przy okazji oddzielasz cebule przybyszowe (na pewno będą miały już swój system korzeniowy), bo to niepotrzebna konkurencja dla matecznej, a 'żarłoki' są
- posadzić do wyższej doniczki (drenaż na dnie obowiązkowy), rozmiar doniczki w obwodzie o 1-1,5 cm większy od obwodu cebuli (lubi ciasnotę a liczy się ilość podłoża pod cebulą i tu wysokość doniczki ma znaczenie, sama cebula posadzona 2/3 wysokości na wierzchu)
- nie podlewać co najmniej przez tydzień, potem umiarkowanie, zasilać po 1,5 m-ca wegetacji - powinna już na nowo dobrze się ukorzenić. (nie cierpi przelewania i podlewania z góry)
- i tak przez sezon do połowy września, potem zacząć zasuszanie i na spoczynek już w suchym podłożu.

O ziemi dla Zwartnic i zasilaniu napiszę później (osobny i dość obszerny temat - dla zainteresowanych).

Jeśli chodzi o Twój 'egzemplarz' to nic groźnego się nie dzieje, zauważalne braki chlorofilu w liściach z przyczyn do których Sama się przyznałaś i mechaniczne uszkodzenia liści (patyk i obwiązać liście, żeby się nie płożyły) w konkluzji kolegium w składzie ja orzeka najmniejszy wymiar kary... marsz do kąta Obrazek
Pozdrawiam - Andrzej
Humor to widzenie świata na osi absurdu i niedorzeczności - Thomas Moore
Spis moich wątków
Awatar użytkownika
zabkamarta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2060
Od: 1 maja 2017, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław okolice

Re: Moje Hippeastrum (Zwartnice) w domu i ogrodzie.

Post »

;:112 Uuu tylko do kąta- nie tak źle. ;:63 :;230

Mój egzemplarz dostałam w spadku po mojej siostrze jak się ode mnie wyprowadzała z 6 lat temu :shock: a znów ona dostała ją od swojej teściowej ;:306 no i rośnie (wegetuje) sobie u mnie ten biedak. Kolor kwiatów - coś w stylu Twojej Clown (czy jakoś tak ją zwali) ale ma mniej białego - ale pewności nie mam. Chyba będzie to prostara odmiana ;:306 jak teściowa ;:306

Bardzo Ci dziękuję za instrukcje krok po kroku. ;:333 zastosuje się do niej zaraz. Wyniose ją do spiżarni. Tam mam teraz 10 stopni ;:215 albo może stopniowo będę ją chłodzić ?
Awatar użytkownika
andpia
200p
200p
Posty: 492
Od: 10 paź 2017, o 12:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Moje Hippeastrum (Zwartnice) w domu i ogrodzie.

Post »

Jeśli suche podłoże, to śmiało do ciemnicy, po wyglądzie oczywistością jest u niego koniec wegetacji na ten sezon. Tak jak podejrzewałem to stara odmiana i bardzo jestem ciekaw jak zakwitnie. Jeśli jeszcze pamiętasz jaki kolorek miało 'gardziołko' (czyli wnętrze kwiatu), to też by przybliżyło identyfikację 'jegomościa'. Te stare odmiany (najmniej pomieszane genetycznie) są b.żywotne, zdrowe i potrafią same sobie regulować cykl rozwoju. Jakakolwiek hybryda przy takim traktowaniu dawno by padła. Ja je określam jako "Babcine" i mam parę takich. Nawet nie próbuję dociec rodowodu, bo po prostu to się nie da. Mój przykładowy "Babciny" :
Obrazek
Pozdrawiam - Andrzej
Humor to widzenie świata na osi absurdu i niedorzeczności - Thomas Moore
Spis moich wątków
Awatar użytkownika
zabkamarta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2060
Od: 1 maja 2017, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław okolice

Re: Moje Hippeastrum (Zwartnice) w domu i ogrodzie.

Post »

No to musi być twarda sztuka, bo jeszcze ze mną żyje :;230
Odnośnie koloru środka - mało zwracałam na nią uwage ;:224

Przeglądałam foty w Google i wydaje mi się, że ona jest taka jak pod tym linkiem

http://www.goldplants.eu/images/logo_zd ... o_logo.jpg

Ale to się okaże jak zakwitnie ;:306

Podłoże musi chyba przeschnąć, bo ja ją namiętnie zawsze podlewam przez zimę, więc musi trochę się podsuszyć.
tomek47
50p
50p
Posty: 87
Od: 4 lis 2017, o 17:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje Hippeastrum (Zwartnice) w domu i ogrodzie.

Post »

Mam podobny problem z liśćmi, jak u zwartnicy Marty. Tylko że u mnie dotyczy to eucharisa. Liście są dość mocno poskręcane i w zółtozielone plamki. Boje się, że to jest jakaś zaraza ;:185 podejrzewałem, że to niszczyk zjadliwy. Jako, że walczę też z roztoczem narcyzowym (też eucharis jest nim zakażony, ale inny egzemplarz, a właściwie to teraz wszystkie mają roztocza) to przy okazji zafundowałem im kąpiel w Actellic. Część z nich jest w kwarantannie, część w domu. Zobaczę, co z nich będzie.

Na roztocza narcyzowego radzę bardzo uważać. Jest bardzo groźny przede wszystkim dla zwartnicy. Ja go sobie przywlekłem z zakupioną cebulką eucharisa - z bardzo znanego sklepu internetowego (Zmoderowano. Iwona)

Ismena stoi w rodzinie dość daleko od zwartnicy, dlatego ja nawet nie wpadłbym na pomysł ich krzyżowania. Ale może jednak rzeczywiście warto się przekonać.
Awatar użytkownika
martam80
100p
100p
Posty: 176
Od: 26 lut 2012, o 16:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kostrzyn nad Odrą Lubuskie

Re: Moje Hippeastrum (Zwartnice) w domu i ogrodzie.

Post »

Ja też witam wśród hipkomaniaków. Już niedługo sezon znowu na całego , już nie mogę się doczekać. Moje zimują w oranżerii w temp. 10-14 stopni w donicach. Ja swoje sadzę po kilka sztuk w dużej doniczce, bo mam ich dość dużo (około 130 dorosłych + młodzież, razem blisko 200szt ;:223 ) Lato spędzają w szklarni lub przy ścianie domu pod okapem dachu.
Awatar użytkownika
andpia
200p
200p
Posty: 492
Od: 10 paź 2017, o 12:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Moje Hippeastrum (Zwartnice) w domu i ogrodzie.

Post »

Tomek Ja w tym roku też doświadczyłem pasażerów na gapę i też z krajowej firmy. Nie dość, że cebule w fatalnej kondycji, przesuszone na 'amen' (6 szt.kupione w lutym), to osobniki dorosłe roztocza narcyzowego i wciornastka fruwały po pokoju. Chyba je wytępiłem, ale zobaczymy jak cebule wznowią wegetację, będę bacznie obserwował, bo mogą siedzieć przetrwalniki. Żadna nie zakwitła, mam nadzieję, że po spoczynku dadzą radę. Nigdy więcej tej 'FIRMY'. Kiedyś tego nie było, a teraz zdarza się to nagminnie, jak i niezgodność gatunkowa przysyłanych cebul. W kwietniu dokupiona 1 sztuka i co w gratisie - wełnowiec. Ostatnie 4 lata wstecz musiałem zacząć używać chemii, przedtem nie było potrzeby. 'Eucharisa', znam ze słyszenia i oglądania u innych - nic nie poradzę. ;:185

martam80 Witam w klubie pasjonatów (Maniak - tak mnie inaczej określają, a niech sobie gadają). Muszę przyznać, że też Cię potężne zakręciło, ja już przestaję liczyć, żeby nie złapać 'doła', ale razem też koło 200 się kręci. No i to co najfajniejsze teraz przed nami. Będą przychodzić i podziwiać jak co roku (Malkontenci). No nic to, obyśmy zdrowi byli i nasze cebule ;:306
Pozdrawiam - Andrzej
Humor to widzenie świata na osi absurdu i niedorzeczności - Thomas Moore
Spis moich wątków
Awatar użytkownika
onectica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7898
Od: 16 sie 2012, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni

Re: Moje Hippeastrum (Zwartnice) w domu i ogrodzie.

Post »

A ja zabierając z balkonu po lecie podlałam Bi.
Blues w kaktusach cz.aktualna Do części 1-2-3 trafisz tędy,
Zielona bonanza - różne zielone.
tomek47
50p
50p
Posty: 87
Od: 4 lis 2017, o 17:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje Hippeastrum (Zwartnice) w domu i ogrodzie.

Post »

Andrzej, dzięki za odpowiedź. Będę wdzięczny jak opiszesz jakiej chemii użyłeś i ile trwała "kuracja" oraz czy rośliny w trakcie tej kuracji wykazywały jakąś poprawę.
Ja dlatego wstrzymuję się od zakupów nowych cebul zwartnic i innych domowych cebulowych ze sklepów i hipermarketów, bo w ten właśnie sposób można sobie na własne życzenie zaprosić do domu roztocza i czerwoną plamistość, które to wkrótce rzucą się na pozostałe, zdrowe rośliny...

Co do eucharisa to znam zasady jego uprawy, jest dość humorzasty i nieprzewidywalny. W tej chwili nie oczekuję od niego kwiatów a powrotu do pełni zdrowia, zatem ważne jest dla mnie wytępienie roztocza narcyzowego i tego czegoś, co jest też na liściach zwartnicy u Marty.
A przy jego zdrowiu to wybaczam mu nawet brak kwitnienia - nadrabia i rekompensuje to pięknymi liśćmi :D ale jakby pokazał kwiatka to bym się nie obraził :wink:

Andrzej, napisz czy otrzymałeś ode mnie PW. Nie jestem pewien, czy się wysłała, gdyż siedzi w folderze "do wysłania".
Awatar użytkownika
zabkamarta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2060
Od: 1 maja 2017, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław okolice

Re: Moje Hippeastrum (Zwartnice) w domu i ogrodzie.

Post »

Ja też to przerabiałam i siedzi w tym folderze do czasu aż adresat nie zaloguje się na forum... też było to dla mnie dziwne...
tomek47
50p
50p
Posty: 87
Od: 4 lis 2017, o 17:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje Hippeastrum (Zwartnice) w domu i ogrodzie.

Post »

Dzięki Marta za info. Jestem tu nowy i jeszcze się wdrażam, zatem nie znam w 100% działania niektórych funkcji forum :wink:
Awatar użytkownika
-Iwona-
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 4105
Od: 4 lut 2011, o 13:22
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Moje Hippeastrum (Zwartnice) w domu i ogrodzie.

Post »

:wit
Andrzej piękna kolekcja ;:63 a jakie masz jeszcze kwiaty na parapetach oprócz hipeastrum, pochwal się proszę.
Tomek wiadomość jest w folderze 'do wysłania' dopóki adresat jej nie odbierze a jak odbierze to przechodzi do 'wysłane'.
Co do eucharisa to znam zasady jego uprawy
Ja też znam i co z tego, jak nie kwitło tak nie kwitnie. Tomek może zdradzisz jakiś sekret?
tomek47
50p
50p
Posty: 87
Od: 4 lis 2017, o 17:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje Hippeastrum (Zwartnice) w domu i ogrodzie.

Post »

Dzięki Iwona :)

Eucharis powinien mieć raczej stałą temperaturę cały rok (20 st. C i wyższe). W marcu i sierpniu trzeba mu zrobić suszę, ale nie dopuścić do zwiędnięcia i zaschnięcia liści. Po prostu przez jeden miesiąc przestać podlewać i nawozić albo bardzo ograniczyć podlewanie. To powoduje kwitnienie. Jak zakwitnie to tuż po przekwitnieniu trzeba po raz kolejny "dać mu odpocząć" poprzez zaprzestanie podlewania przez miesiąc. Tym sposobem można otrzymać kwiaty nawet trzy razy w roku.
Można też próbować zmusić go do kwitnienia poprzez uprawianie rośliny przez większość miesięcy w dość wysokiej temperaturze (28 st. C) a następnie na zimę temperaturę zmniejszyć mu o kilka stopni (do np. 22-24 st.). Tak też można otrzymać kwiaty.
Nawozić co jakiś czas siarczanem potasu. Uwielbia go.
Ogólnie, podobnie jak zwartnica eucharis powinien być uprawiany w ziemi o dużej zawartości substancji organicznej i dobrze zdrenowanej. Można zastosować mieszankę ziemi liściowej, kompostu, piasku gruboziarnistego, torfu, darni. Nawozi się naprzemiennie nawozami organicznymi i mineralnymi. Podlewa się go obficie - w okresie wegetacji powinien mieć stale wilgotne podłoże, ale trzeba to robić z wyczuciem, gdyż cebula jest bardzo podatna na gnicie. Nie może mieć po prostu mokro.
Stanowisko jasne ale bez słońca. Parapet okna północnego będzie raczej dla niego zbyt ciemny, ale wnętrze pokoju z wystawą południową będzie bardzo dobrym stanowiskiem. Oświetlany przez słońce więdnie, a na słonecznym parapecie liście ulegną poparzeniom. Zdecydowanie woli cień.
Lubi rosnąć w kępach, zatem najlepiej będzie pozostawić mu cebulki przybyszowe. Kiedy dorosną może się zdarzyć, że w jednym czasie wszystkie zakwitną - będą całe bukiety, pięknych pachnących kwiatów :) Dlatego nie powinien być sadzony do małych, ciasnych doniczek, a jeśli już mamy ciasną doniczkę to powinna być ona wysoka. Przesadzać rzadko. Nie zasuszać mu liści.
I to chyba tyle. Reszta zależy od jego humoru :wink:
Zablokowany

Wróć do „Moje doniczkowe, domowe, balkonowe, egzotyczne, tarasy. ZDJĘCIA.”