JLG, nie nawożę teraz dalii. Dałam im tylko nawóz na starcie, w chwili sadzenia, ale faktycznie, gdy o to pytasz, to zdałam sobie sprawę, że od tamtej pory up?nęło już dużo czasu i przydałoby się znowu je zasilić jakimś nawozem potasowym. Jak tylko przestanie padać, to zaraz to zrobię, żeby dalie miały siłę kwitnąć aż do jesieni. Ciekawe, dlaczego Twoje jeszcze nie kwitną, wszak wsadzałyśmy karpy mniej więcej o tej samej porze.
apus,
Portoroz ma tę wielką zaletę, że kwitnie długo i jest wytrzymała na deszcz. A w różach bardzo sobie cenię to, że kwiat trzymają dłużej niż dwa dni.
Krychna, miło mi bardzo, zapraszam, bo ostatnio jakoś mało odwiedzin w wątkach. Wszyscy coraz bardziej leniwi, rzadko się wpisują.
duju, ja to już bym chyba nie umiała żyć bez ogrodu. Dlatego strasznie ciężko znoszę zimę. Życzę Ci, abyś jak najprędzej mogła spacerować pośród kwitnących rabat.
Ann-85, a tam, jakoś da się radę z wykopywaniem. Trzeba sobie rozłożyć pracę na kilka dni i pójdzie jak z płatka.
dorcia7, no tak, brak miejsca do przechowywania sprawia, żedalie można kupować tylko na jeden sezon, a potem znowu nowe.
Lisica, te kolejne dalie mam stąd, że w naszym ogrodniczym wyprzedawali je po 1,50zł lub 2zł. Grzechem było nie wziąć i nie uratować ich od niechybnej śmierci.

Dalie
Rocco obejrzałam w necie. Na zdjęciach jest wręcz fantastyczna, będę chciała ją jakoś zdobyć w przyszłym sezonie. Mam podobną - Dark Spirit, niedługo rozkwitnie. Dzięki, że zwróciłaś mi uwagę na Rocco, bo nawet o niej wcześniej nie słyszałam. Natomiast
Apache Blauw kupiłam, lecz podejrzewam, że nic z tego nie będzie. Jakaś mała jest, nie chce rosnąć wyżej. Może w ogóle nawet nie zakwitnie. Albo pomyłka, albo jakaś dziadowska karpa.
vimen, dzięki bardzo za odwiedziny. Mam nadzieję, że jeszcze nie raz będziemy mogły pogawędzić na temat dalii.