Madziu, szczęka mi opadła.
Bosko, pięknie, cudnie ..... !!!
Ależ mi się podoba Twoje dzieło
Co do Świąt, to zaczęłam już trochę przygotowywać. Co prawda placków jeszcze nie piekę

, ale zrobiłam już 4 rodzaje pierogów i uszka do barszczu.

Sama się sobie dziwię. Na dodatek dziś po południu, wykostkowałam 2 kg skrzydełek. (Też jestem w szoku

)
Poza tym powoli planuję, robię listę zakupów. Myślę, że robota na całego zacznie się tak od niedzieli. Upiekę ze 2 placki, zrobię podłoże, te skrzydełka, pasztet, pieczeń i ze 2 sałatki. A potem, po Świętach pewnie pies będzie miał wyżerkę, bo jak zwykle większość zostanie
