Malina - uprawa, nawożenie, cięcie część 4

Drzewa owocowe
ODPOWIEDZ
Pelasia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6005
Od: 23 wrz 2010, o 14:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie część 4

Post »

U mnie ,oprócz tego ,że mają te ciemne smugi ,to jedna odmiana, na której są te smugi , ma jaśniejsze liście ,przebarwiają się na żółto- zielone......

Obrazek
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7605
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie część 4

Post »

Pelasiu, jak zrozumiałam to są maliny jesienne?
Sprawdzałam też letnią Przehybę, łodygi calutkie zielone są..
Pozdrawiam! Gienia.
Pelasia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6005
Od: 23 wrz 2010, o 14:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie część 4

Post »

Tak ,jesienne. To są zdobyczne. dostałam je od Kasi z forum ,sadziłam dwa lata temu. Są wysokie , maja duże owce. Mam też kupowana Polana i Polkę ,sadziłam je na jesień , w tamtym roku tylko ,że nie wiem która to która. Część jest chora a część nie. Powycinałam drobne krzaczki , poobrywałam liście z dołu ,zrobiło się luźniej ,przewiewnie, użyłam Signum.
dziad_Jag
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1069
Od: 14 paź 2014, o 12:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/północne Mazowsze

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie część 4

Post »

Parę lat temu posadziłem maliny; cztery krzaki czerwonych i cztery żółtych. Po tych latach mam ze dwadzieścia krzaków żółtych i ani jednego czerwonych. Potrafi mi ktoś wyjaśnić dlaczego wyginęły czerwone?
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7605
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie część 4

Post »

Nie podałeś żadnej informacji, wróżyć nie umiem.
Rzędy rosły obok siebie?
Uschły łodygi- kiedy? Na początku sezonu czy później? I jak wyglądały ? Miały jakieś plamy ? Jeśli tak to w którym miejscu na łodydze?
Czy w ogóle nie wylazły z ziemi na wiosnę?
Pozdrawiam! Gienia.
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7605
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie część 4

Post »

No i trochę się posprzeczałam z sąsiadem działkowcem. Zapytał mnie kiedy pościnam łodygi malin, bo już niektóre przestały owocować wiec porządek trzeba robić.
Powiedziałam, że poczekam aż liście uschną żeby soki z łodyg spłynęły w korzenie, tak jest lepiej dla kondycji rośliny na przyszły sezon. Czytałam gdzieś o tym. Twierdzi, że robię błąd, bo on właśnie też przeczytał, że trzeba ściąć jak tylko skończy się owocowanie.
No i mi namieszał, jak to powinno być w końcu? Dawniej ścinałam łodygi gdy już wszystko było uprzątnięte i tylko to zostało do zrobienia, to tak wypadało w okolicach początku listopada i łodygi nadal miały zielone liście.
Pozdrawiam! Gienia.
leff
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 814
Od: 21 sty 2008, o 17:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dębe Wlk.

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie część 4

Post »

Letnie - zaraz po owocowaniu (choćby po to żeby było lepsze przewietrzanie i zdrowsze łodygi do owocowania na przyszły rok).
Jesienne (powtarzające) - zimą, do początku wiosny.
Pozdrawiam,

J
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8972
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie część 4

Post »

Ja tak samo jak leff . Letnie suche wycięłam ze 2 tygodnie temu .
Powtarzające jeszcze owocują . Wytnę ję nie wcześniej niż w listopadzie .
Polkę może wytnę wcześniej bo już prawie nie owocuje . Poloneza tak jak pisałam .
Sąsaiad ma pewnie jakiś syndrom sprzątania coś jak moja siostra , też już wycięła .
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7605
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie część 4

Post »

Malinę letnią wycina się zaraz po owocowaniu to zrozumiałe i konieczne, rosną przecież nowe, które będą owocować w przyszłym roku i muszą mieć przestrzeń. U jesiennej u mnie są takie łodygi, które już nie owocują i obok rosną takie, które owocują i jeszcze ciągle kwitną. W takim razie z wycinaniem czekam do listopada.
Pozdrawiam! Gienia.
Wroniarz
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1074
Od: 8 kwie 2020, o 20:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie część 4

Post »

Jak ciąć posadzoną rok temu malinojeżynę ? Wyrosły dwa dwumetrowe pędy ( w tym roku nie owocowała).
Awatar użytkownika
PITer890
100p
100p
Posty: 127
Od: 7 sty 2023, o 18:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: centralne Podkarpacie

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie część 4

Post »

Gieniu,
robię podobnie jak Ty.
Osobiście przemawia do mnie ta teoria, że dobrze pozwolić jakiejś ilości składników odżywczych z pędów przemieścić się do korzeni i zwiększyć potencjał rozwojowy rośliny na przyszły sezon. Jeśli tylko jest na to czas, bo w ostatnich sezonach ciąłem w listopadzie pędy jeszcze z kwiatami, nie mówiąc o sporej ilości owoców, które nie zdążyły dojrzeć.
W większości odmiany, które mam owocują do przymrozków, a gdyby te nie nadeszły to czasem mam wrażenie, że mógłbym mieć maliny na wigilię :D

Swoją drogą dziękuję Ci za to, że zainspirowałaś mnie do podjęcia jeszcze raz reklamacji tych moich Hebanów.
Ja pewnie machnąłbym na to ręką, a dzięki Twojej sugestii zadzwoniłem raz jeszcze rozmowę do szkółki (z net w nazwie ;)) i oto proszę: bez jakiś większych problemów, zaproponowano mi przesłanie sadzonek raz jeszcze, otrzymałem nawet jedną więcej, więc złego słowa na rozpatrzenie reklamacji powiedzieć nie mogę.
Krzaczki oczywiście niezbyt wielkie - no ale wysadzone z małych doniczek na początku lipca, więc nie spodziewałem się wielkich plonów w tym sezonie. Oby tak dalej. Pierwsze owoce dość obiecujące, smak rzeczywiście zupełnie inny od jakiejkolwiek innej odmiany malin - nawet rzekłbym trochę niemalinowy, niemniej zdecydowanie ciekawy - jakby się miało jeszcze jeden zupełnie inny owoc na działce.

W ogóle bardzo pozytywnie jestem zaskoczony odmianami, które mam u siebie pierwszy sezon. Szczególnie pozytywnych wrażeń dostarczyły mi Jantar (wydaje się jeszcze smaczniejszy od Promyka, owoce nieco mniejsze, natomiast bardziej pomarańczowe niż żółte - dla mnie przepyszne), Delniwa (tu spore zaskoczenie głównie smakiem, jakością i jędrnością owoców) i po pierwszych owocach także Husaria (owoce bardzo duże, takie wręcz mięsiste o nieco innym, jaśniejszym odcieniu niż inne czerwone maliny i kapitalny smak, też wyróżniający się wśród innych malin).

Pamiętam, Gieniu, że Twoje doświadczenia były nieco odmienne od tego co napisałem powyżej, więc tak sobie myślę, że jednak nawet nie tyle kubki smakowe, ale i warunki mamy różne i sądzę, że dużo z tego wynika. Ty pisałaś, że Delniwa Ci jakoś nie za bardzo przypadła do gustu - u mnie wprost przeciwnie: w pierwszym sezonie jestem tą odmianą zachwycony, mam nadzieję, że w kolejnych to potwierdzi. Natomiast w tym sezonie zupełnie rozczarowało mnie Polesie. Obawiam się jednak, że coś mu dolega, bo liście w dolnej strefie wyglądają jakby jakaś chloroza je łapała, a owoce są zupełnie bez smaku. I tylko ta odmiana, żadna inna z 12, które mam. Poniżej mix zerwanych owoców sprzed kilku dni:

Obrazek

Pokusa ma jakby mniejsze owoce niż zwykle dotychczas - i tak są większe jak pozostałych odmian, ale nie są tak spektakularnie gigantyczne jak np, w poprzednim sezonie. Za to jakby trochę słodsze.
Pozostałe odmiany niczym się nie wyróżniły ani na plus, ani na minus.
P.
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7605
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie część 4

Post »

Wroniarz, kiedyś dawno temu miałam malinojeżynę, i więcej się nie skuszę. Jejku, jakie toto kolczaste, wiotkie, nie do opanowania, w każdym, nawet ładnym owocku robak. Bardzo szybko się jej pozbyłam. Swoją malinę to albo przytnij na 1,5 metra albo ją przymocuj do czegoś. Bo jak się położy to natychmiast się ukorzeni. A może masz już nową, bardziej ucywilizowaną odmianę niż tę, którą ja miałam?
PITer , fajnie, cieszę się, że udało Ci się reklamację z Hebanem pozytywnie załatwić ;:138 . Tak zwyczajnie to zazdroszczę Ci areału :D . Tyle różności mogłabym posadzić :)!!! . Jak wiele zależy ( i ogólna zdrowotność roślin, i plenność) od gleby widzę w ogródkach synów. Jeden ma dziwny piach , tysiące lat temu tam była zatoka, drugi ma rudą glinę, bez nawożenia rośnie wszystko jak na drożdżach.
Na dobrze nawiezionym piachu też dobrze rośnie i jest jedna ważna wada i jednocześnie zaleta - po ulewach woda nie stoi godzinami, szybko znika, w ciągu piętnastu minut nie ma już ogromnych kałuż. Zdecydowanie mniej wilgoci, mniej chorób. Niestety, podlewanie konieczne. Na glinie można buty zgubić, i nim to wszystko obeschnie jakiś grzyb się zawsze przyplącze.
Na działce tu, w Polsce mamy piach, i dlatego różnice w uprawach są . U mnie Delniwa już się chyba nie obroni przed wykopkami, masowo łodygi zaatakowane zamieraniem pędów, owoce bardzo żróżnicowane w wielkości - chyba, że znów rodzina stanie okoniem. Polesie za to spisało się na medal, słaba gleba to i się nie pokłada, a owoc dorodny. Poemat też Ok. Nowość Przehyba- owoc ogromny, piękny i dorodny za to smak zupełnie przeciętny, nijaki. A może na glinie smak byłby inny, jakiś konkretny, zdecydowany? Ale zostaje, choćby po to bo szybko żołądki rodzince zapełnia i już dla mnie trochę Poematu i Polesia zostaje. Pierwszy raz od kilku lat pojadłam świeżych malin do syta. :heja
Pozdrawiam! Gienia.
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8972
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie część 4

Post »

Dopiszę odmianę Polonez. Dla mnie super odmiana, ale wiadomo że oceniam ją na podstawie tych jakie
do tej pory uprawiałam. W czasie suszy należy ją podlewać i zasilać bo owoce drobnieją.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”