Aniu - Siałam pora tak jak umiem, nic nie układałam pod rządek. Ładnie wyszło, prawda? Nasionka kupowałam w tym sezonie polanowskie, jak na razie jestem zadowolona.Moje parapety już pozapełniane, dzisiaj się przenoszę do szklarenki pokojowej, z którą już większość domowników się oswoiła
Aguś - Dzięki temu, że słoneczko dzisiaj pięknie operowało mój por prostuje swoje kolanka.
Idzie wiosna, dzisiaj było cudowne słoneczko, dzień bez mrozu
Iwonko - Mój M też kręcił nosem dwa lata temu, jak wtargałam świeży zakupiony mebel ( szklarenkę ) do salonu. O przepraszam, on mnie zastał jak składałam to cudo w całość, nawet mi pomógł. Już się przyzwyczaił, a dla mnie to jest naprawdę duża wygoda. Lubię mieć ładnie na parapetach, a zebrane w jedno miejsce wszystkie kuwetki naprawdę porządkują przestrzeń i jest to wygodne podczas prac pielęgnacyjnych. Dzisiaj Walentynki, działaj
Aniu - Ja też mam problem z lornetką. Zawsze zapominam, że powinnam ją sobie zakupić, będzie lepsza frajda w podglądaniu....świata ptaszków. Ja pomidorów i papryk jeszcze nie siałam, ale powoli zacznę od ostrych odmian. Pomidory zawsze po 20 marca wysiewam, a papryki na początku. No, ale je nie mam folii. Moje warzywka idą w maju do gruntu. Selery mi już ładnie wschodzą, pory też. Myślę, że ciut za wcześnie posiałam, ale szklarenka pokojowa jest tak dobrze postawiona, przyklejona wręcz do szyby tarasowej, że roślinki mają tam dość fajne warunki świetlne i sobie poradzą.
Datura zniesiona ze strychu, gdzie spokojnie sobie zimowała zaczyna na nowo wegetację. Od zeszłego sezonu jestem zakochana w tej roślinie i już ze mną zostanie. Zwłaszcza, że odkryłam tajniki jej zimowania.
Kobea domaga się powoli przesadzania do większej i wyższej doniczki....koniecznie ze wsparciem.
Kapusta, bardzo wczesna Fantazja.....a moja fantazja kazała ją już siać. W kwietniu pójdzie do gruntu, albo....będą gołąbki
Biała lobelia pięknie pokazała na co ją stać, w przeciwieństwie co do niebieskiej, która ma mnie w nosie. No cóż, biała w tym sezonie powypełnia rabatki.
Te narcyzy pachną obłędnie i są niesamowicie trwałe.
Róże kwitną sobie spokojnie na parapecie, zaraz po przekwitnięciu pójdą do gruntu.
Będąc w wekeend na małej wycieczce, zobaczyłam tak pięknie zaaranżowany ogród. Otacza on zamek na Piaskowej Skale. Pomyślałam o ogrodzie naszej Jagis
