Nad zamiusiem się zastanawiałam,ale był jeden i to naprawdę bidulek...
OOOO,Basiu,dzięki,może tam jutro pojadę...,ale mam jeszcze jechac do praktikera po karnisz,więc i tam zerknę...
Pozdrawiam,Kinga. Na skraju lasu jest mały domek...
Tylko musisz być pewna, że nie ma takiej książki. Ja np. mam kilka książek o ogrodnictwie i o kwiatach domowych i osobiście wolała bym dostać jakiegoś kwiatuszka niż kolejną książkę
Antosiu jeśli chcesz komuś zrobić prezent, to nie kupuj w dużych sklepach, tylko idź do kwiaciarni .
Ja ostatnio kupiłam koleżance piękną oplątwę i do tego kolorystycznie dobrany koszyczek i prezent bardzo się podobał
Wiecie co,chyba rzeczywiście jakąś kwiaciarnię jutro odwiedzę...tylko wezmę ze sobą pieniążki na prezent i żadnych innych...żadnych kart...najlepiej ze związanymi łapkami tam wejśc...
Pozdrawiam,Kinga. Na skraju lasu jest mały domek...