Jestem w strasznym niedoczasie... Nabijają się ze mnie, że pod dalie wycinam w murawie kwadracik i w nim sadzę karpy - resztę murawy wyrwę jak sie sadzenie skończy i trochę czasu będzie
Lucynko z tym opisywaniem to tak różnie bywa - czasem zapomnę i potem jest problem, bo nie wiem gdzie coś posadziłam albo coś wyrasta, a ja nie wiem co... Poza tym nie mam kajecika, tylko plik luźnych kartek. Boję się, ze jak kiedyś zawieje...

Część z nich jest już nieźle zjechana. Ale myślę o załozeniu segregatora i wpięciu ich do niego.
Karolinko na szczęście nie mam zapędów do kolekcjonowania serduszek

Te cztery mi w zupełności wystarczą. Zresztą większość odmian mi się nie podoba, wiec przynajmniej na tę chorobę nie zapadnę
Małgosiu jedna hortensja odbija od korzenia, reszta najwyraźniej poległa

Serduszka są dobrane do tej rabaty i na tych czterech moja kolekcja się kończy
Iwonko fiołeczek jest faktycznie w kropki - jakby białego ktoś atramentem chlapnął. Z daleka nie wygląda ciekawie, bo kropki się zlewają i wydaje się siny, ale z bliska wymiata
Aniu tylko cztery serduszki i na tym poprzestanę

Właściwie to tam sa dwa złotliny obok siebie, bo tak sie na nim zafiksowałam, ze najpierw kupiłam jeden, a kilka dni później zobaczyłam w innym sklepie i z rozpędu też kupiłam. A jak przyszły przesyłki to się zdziwiłam....

Ale faktycznie chyba mu miejsce podpasowało.
Jolu ja sie specjalnie nie znam na serduszkach - mam tylko te cztery. Też mi się podobają te duże. Wydaje mi sie, ze musisz szukać serduszki spectabilis Alba czyli okazałej białej. Moje są posadzone w zeszłym roku i nie są zbyt rozrośnięte jeszcze. Wstyd się przyznać, ale jeszcze jej nie ciełam w tym roku. Musze spróbować tak radykalnego cięcia, bo słabiutka jest. W ogóle dochodzę do wniosku, ze hortensje mnie nie lubią...
Zdjęcia nieco spóźnione, bo jeszcze z majówki, ale tulipany w tym roku ładnie się trzymają - te co zakwitły, bo kilka w ogóle w tym roku nie zakwitło...
