Ogródek AGNESS
- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Ogródek AGNESS
Pięknie wkomponowane trawki, aż miło popatrzeć. W ogóle, stęskniłam się już za zdjęciami Twojego cudnego ogrodu. Ciekawe, jak moje wietrzne stepy będą wyglądały za 10 lat...
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
- Aza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3346
- Od: 10 lut 2008, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zakopane
Re: Ogródek AGNESS
Piękne trawki u Ciebie, ale u mnie chyba za bardzo cieniście , kiedyś siałam ozdobne , ale nic z tego nie wyszło, trawa musi mieć słonce.
OLGA od malamutów
Wątki Azy
Wątki Azy
Re: Ogródek AGNESS

- cyganka77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 21 sie 2012, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogródek AGNESS
Aguś, trawki ślicznie wyglądają na tle innych roślinek. Też je lubię i już zaczynam robić sobie sadzonki, żeby posadzić w innych miejscach.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ogródek AGNESS
Aguśka, bez względu na to jaki rodzaj roslin prezentujesz- wszystkie wyglądaja rewelacyjnie!
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42371
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogródek AGNESS
Agnieszko trawki w modzie i do mnie przybyły, coś kupiła, coś dostałam i nazbierało się tego, ale u Ciebie wszystko ładnie gra!
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25222
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek AGNESS
Pięknie wyglądają te trawy zwieszające się na trawiastymi ścieżkami.
Uwielbiam trawy.
Szkoda, że część moich traw nie zakwiła
Uwielbiam trawy.
Szkoda, że część moich traw nie zakwiła
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9837
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Ogródek AGNESS
Ale pięknie! Trawy same w sobie urocze, ale w kompozycjach świetnie wyglądają! W niskim słońcu wychodzą świetne zdjęcia! Super!
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ogródek AGNESS
Agniesiu Twój ogród o każdej porze jest piękny, zielona, zadbana trawa dodaje uroku rabatom kwiatowym i pięknie je eksponuje. W końcu nasze ogrody odpoczęły od upałów i suszy.
Pozdrawiam serdecznie.
Pozdrawiam serdecznie.

- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogródek AGNESS
Przepiękne zdjęcia zrobiłaś trawkom. One są takie fotogeniczne! 
Rozplenice w tym roku kwitną wyjątkowo apetycznie

Rozplenice w tym roku kwitną wyjątkowo apetycznie

- ann_30
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1159
- Od: 7 mar 2012, o 10:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska-okolice Konina
Re: Ogródek AGNESS
Pięknie prezentują się kwitnące trawy
Od dawna choruję na rozplenicę ale boję się czy za bardzo się nie rozrośnie i nie będzie tłumić innych roślin 


- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogródek AGNESS
Kochani mam straszne zaległości z odpowiedziami na Wasze posty. Jakoś czasu ciągle zbyt mało, u mnie prawdziwe szaleństwo przetworowe. Zawsze , każdego roku robię dużo, ale teraz to już czysta wariacja. Chyba w ten sposób odreagowuję to, że byłam uziemiona z ogrodem i nie mogłam w nim pracować. Więc nadrabiałam w kuchni. A dodatkowo znajomy obdarowuje nas całymi koszami warzyw i owoców , więc trzeba to przerobić. Z palcem dużo lepiej, ale nie jest jeszcze całkiem zdrowy. Mam nadzieję, że już za chwilę będzie całkiem dobrze...
Muszę się podzielić z Wami historią, która dziś się wydarzyła i po prostu się wściekłam...
Pamiętacie, jak opowiadałam, że mam bardzo trudnych sąsiadów, którzy różne dziwne rzeczy wyprawiają przy siatce dzielącej nasze ogrody.....Najpierw 30 cm od siatki posadzili sosny wykopane z lasu
..... wiecie jakie to olbrzymy rosną.... za chwilę nie tylko połowa konarów drzew była by u mnie, ale i pnie weszłyby na siatkę.... denerwowałam się bardzo, ale nie chciałam zwracać uwagi, mając nadzieję, że sami zrozumieją. W zeszłym roku wykopali sosny, a posadzili wzdłuż całego ogrodzenia szpaler tui jedna przy drugiej...... najciekawsze, że posadzili drzewka 20-25 cm od siatki..... Drzewka są malutkie, mają tylko rok, a gałęzie już przechodzą przez siatkę.... nawet nie chcę myśleć, co będzie za kilka lat....
Przy tej siatce mam kwiaty kochające słońce, bo to strona południowa. Pnące róże, clematisy, piwonie, irysy, floksy, lilie i wiele innych kwiatów. Niedługo to wszystko zostanie kompletnie zacienione przez rosnący gęsty żywopłot, nie mówiąc już o korzeniach tui, które są zabójcze dla innych roślin, tworzy się prawdziwy gruby kożuch. Róże i clematisy pną się po drewnianych trejażach. Widok jest to naprawdę piękny i mojej i z sąsiadów strony.... co do róż, nawet z Ich strony ładniejszy, bo kwiaty odwracają się do słoneczka, i od południa bujniej kwitną. Kilka pięknych, grubych pędów Alchymista i Flammentanz przeszło przez oczka siatki, i rosło pionowo . Chciałam te pędy okręcić po kratownicy. Za tymi tujami nawet nie było widać, że pędy przeszły przez oczko siatki..... Wyobraźcie sobie, że zamiast przełożyć te pędy do mnie, po prostu je wyłamali.... 2; 2,5 i 3 metrowe, pięknie rozgałęzione pędy wyłamali, zostawiając na dole poszarpane kikuty..... jessssuuuu... jestem tak bardzo zła, że aż mnie nosi..... zwykły, obrzydliwy wandalizm..... Ja rozumiem, że ktoś nie znosi kwiatów i różyczka przechodząca 5 cm na jego stronę powoduje obrzydzenie, ale przecież mogli pędy przełożyć przez siatkę, albo powiedzieć, że nie życzą sobie, żeby jakikolwiek kwiatek przechodził przez ogrodzenie na ich stronę, a nie tak niszczyć krzak.....
Ależ się rozpisałam..... wybaczcie, ale jestem tak zła, że musiałam Wam o takim wandalizmie napisać..... dobrze, ze ich dziś nie widziałam, bo chyba powiedziałabym wreszcie co o Nich myślę
Muszę się podzielić z Wami historią, która dziś się wydarzyła i po prostu się wściekłam...
Pamiętacie, jak opowiadałam, że mam bardzo trudnych sąsiadów, którzy różne dziwne rzeczy wyprawiają przy siatce dzielącej nasze ogrody.....Najpierw 30 cm od siatki posadzili sosny wykopane z lasu

Przy tej siatce mam kwiaty kochające słońce, bo to strona południowa. Pnące róże, clematisy, piwonie, irysy, floksy, lilie i wiele innych kwiatów. Niedługo to wszystko zostanie kompletnie zacienione przez rosnący gęsty żywopłot, nie mówiąc już o korzeniach tui, które są zabójcze dla innych roślin, tworzy się prawdziwy gruby kożuch. Róże i clematisy pną się po drewnianych trejażach. Widok jest to naprawdę piękny i mojej i z sąsiadów strony.... co do róż, nawet z Ich strony ładniejszy, bo kwiaty odwracają się do słoneczka, i od południa bujniej kwitną. Kilka pięknych, grubych pędów Alchymista i Flammentanz przeszło przez oczka siatki, i rosło pionowo . Chciałam te pędy okręcić po kratownicy. Za tymi tujami nawet nie było widać, że pędy przeszły przez oczko siatki..... Wyobraźcie sobie, że zamiast przełożyć te pędy do mnie, po prostu je wyłamali.... 2; 2,5 i 3 metrowe, pięknie rozgałęzione pędy wyłamali, zostawiając na dole poszarpane kikuty..... jessssuuuu... jestem tak bardzo zła, że aż mnie nosi..... zwykły, obrzydliwy wandalizm..... Ja rozumiem, że ktoś nie znosi kwiatów i różyczka przechodząca 5 cm na jego stronę powoduje obrzydzenie, ale przecież mogli pędy przełożyć przez siatkę, albo powiedzieć, że nie życzą sobie, żeby jakikolwiek kwiatek przechodził przez ogrodzenie na ich stronę, a nie tak niszczyć krzak.....
Ależ się rozpisałam..... wybaczcie, ale jestem tak zła, że musiałam Wam o takim wandalizmie napisać..... dobrze, ze ich dziś nie widziałam, bo chyba powiedziałabym wreszcie co o Nich myślę

- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogródek AGNESS
Aguś, domyślam się, co czujesz
Z całą pewnością jesteś jeszcze bardziej rozżalona niż moja Mama, której pewien przechodzień dzień przed Bożym Ciałem wyrwał/wyciął cały dłuuugi, obsypany kwieciem pęd Flammentanz. I sobie go zabrał... Czyżby córka nazajutrz sypała kwiatki?
O podobnej sytuacji z tujami już Ci pisałam, więc nie będę powtarzać. Niestety doskonale Cię rozumiem, sama jestem podobna i zawsze obawiam się, że rozmowa z takimi ludźmi może tylko pogorszyć sytuację. Nie myślałaś może o założeniu czegoś w rodzaju blokad korzeni, dopóki tuje jeszcze się nie rozrosły? Wkopać pod płotem coś, co szybko się nie rozejdzie i co zatrzyma korzenie tuj. Np. szeroki pasek starej wykładziny pcv, bardzo grubej folii itd. Na to masz jeszcze wpływ. Sama mam kilkunastoletnie tuje i doskonale wiem, jak daleko sięga "siatka" ich korzeni i jak to wygląda...
Z drugiej strony, skoro posadzili je tak gęsto i blisko płotu, zapewne nie mają zielnego pojęcia o tym, co zrobili. Jest więc szansa, że tuje szybko padną... Ja tam nikomu źle nie życzę, ale to, co zrobili, woła o pomstę do nieba! Normalnie podniosło mi się na noc ciśnienie, ech...!
Trawki na zdjęciach cudne!



Trawki na zdjęciach cudne!

- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ogródek AGNESS
Agniesiu podziwiam Twoją cierpliwość, jesteś aniołem, ja już dawno powiedziałabym co o nich myślę i gdzieś zgłosiła fakt posadzenia drzew przy samej siatce.
Tuje z pewnością padną, gdyż grzyb je zaatakuje z braku powietrza, gdyż gęsto posadzone, ale przejdzie na Twoje rośliny.
Moje szmaragdy przy płocie sadzone co m i już się zeszły .
Jadę do lekarza, a potem do wnuczka, nie mam czasu nawet chorować.
Słoneczka Ci życzę.
Tuje z pewnością padną, gdyż grzyb je zaatakuje z braku powietrza, gdyż gęsto posadzone, ale przejdzie na Twoje rośliny.
Moje szmaragdy przy płocie sadzone co m i już się zeszły .
Jadę do lekarza, a potem do wnuczka, nie mam czasu nawet chorować.

Słoneczka Ci życzę.

- Margaret2014
- 1000p
- Posty: 1215
- Od: 20 maja 2014, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Częstochowy
Re: Ogródek AGNESS
Współczuję takich sąsiadów.
Moi też posadzili tuje pod ogrodzeniem, ale trochę dalej.
Sama z przezorności przy ogrodzeniu mam tylko drzewa i krzewy. Kwiaty wewnątrz na rabatach.
Może można się zwyczajnie z nimi dogadać.
Moi też posadzili tuje pod ogrodzeniem, ale trochę dalej.
Sama z przezorności przy ogrodzeniu mam tylko drzewa i krzewy. Kwiaty wewnątrz na rabatach.
Może można się zwyczajnie z nimi dogadać.