Choroby i szkodniki rododendrona Cz. 2
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Chory Rododendron cz.2
To nie grzyb (tak reagują rododendrony na zasolone podłoże) - chociaż w tym stanie to i "katar może złapać". Krzak nie ma chęci i siły do życia. Oprysk go zabije na 99% bo dostarczy dodatkowo chemii która nie zabija tylko grzybów, jak myślisz czy oprysk wzmacnia rośliny. Takie środki które tak działają nie istnieją . Posłuchaj rady Joaker i nic więcej nie rób - daj mu 2 tygodnie aby mógł powalczyć i przetrwać. Dobrymi chęciami tylko mu szkodzisz mocniej.
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7563
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Chory Rododendron cz.2
myszek21014
17 maja o 19,34 powiedziałam Ci co masz zrobic, a Ty piszesz 18 maja o godzinie 8,58
To powinno być już zrobione o godzinie 19,40 17.05., jak myślisz jak długo Ty jesteś w stanie wytrzymać pod wodą?
Sorry, ale wszelkie rady na nic, jak się ich nie stosuje od razu w takich dramatycznych wypadkach.
(zupełnie jak nasz służba zdrowia)
17 maja o 19,34 powiedziałam Ci co masz zrobic, a Ty piszesz 18 maja o godzinie 8,58
.posłucham twojej rady jokaer
To powinno być już zrobione o godzinie 19,40 17.05., jak myślisz jak długo Ty jesteś w stanie wytrzymać pod wodą?
Sorry, ale wszelkie rady na nic, jak się ich nie stosuje od razu w takich dramatycznych wypadkach.
(zupełnie jak nasz służba zdrowia)
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 17 maja 2015, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Chory Rododendron cz.2
Jokaer wczoraj o tej porze co napisałeś nie mogłam odczytac twojej wiadomości wiec zrobiłam to dzisiaj rano i zaraz po tym doatosowałam się do twoich rad i wyjęłam go z doniczki i zawinełam go w gazetę i poczekam parę dni.
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7563
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Chory Rododendron cz.2

Obserwuj wierzchołki, do spryskiwania tylko, czysta, miękka woda.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 17 maja 2015, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Chory Rododendron cz.2
Ok będę obserwować
Jak wstanie to dam znać. Dzięki za iformacje
Pozdrawiam


- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2771
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Chory Rododendron cz.2
Co jest z moim rododendronem? Niby żyje, kwitnie, ale wyraźnie widać, że nie czuje się najlepiej. Jest to stary krzew, rośnie w tym miejscu już kilkanaście lat, na wiosnę dostaje trochę nawozu do kwasolubów (zawsze daję nawóz oszczędnie) od ubiegłej jesieni podlewam go od czasu do czasu deszczówką z kwaskiem cytrynowym. Do ubiegłego roku nie było z nim żadnych kłopotów.

Czy te pożółkłe fragmenty gałęzi wyciąć po przekwitnięciu?

Czy te pożółkłe fragmenty gałęzi wyciąć po przekwitnięciu?
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7563
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Chory Rododendron cz.2
Ja bym sprawdziła korzenie, czy nie są przypadkiem podgryzione.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2771
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Chory Rododendron cz.2
jokaer masz na myśli opuchlaki
Ja na razie udaję, że nie widzę tych pojedynczych wygryzionych liści, ale być może trzeba będzie się z tym zmierzyć. Jak można sprawdzić korzenie? Jakoś nie bardzo sobie wyobrażam wyrywanie tak dużego krzaka bez jakichś specjalistycznych narzędzi typu koparka 


- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7563
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Chory Rododendron cz.2
Mam na myśli sprawdzenie paluchami, rękami, czy nie ma dziur, korytarzy itp. Bo on wygląda dokładnie tak jak mój,
który został podgryziony przez gryzonia. Jedna gałązka uschła, drugą uratowałam, ponieważ to jest jeszcze mały Rh.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=43&t=86525
Twój jest duży, więc i gałązek ma więcej.
Jednak skoro piszesz,że o niego dbasz, co zresztą widać, bo ani nie jest przerośnięty, ani nie jest niedorozwinięty,
wobec tego coś się dzieje z korzeniami, że nagle niektóre pędy zaczynają niedomagać.
Bo z kolei nie widać na tych pędach jakichś zmian nekrotycznych sugerujących chorobę grzybową.
Dlatego pomyślałam o korzeniach.
który został podgryziony przez gryzonia. Jedna gałązka uschła, drugą uratowałam, ponieważ to jest jeszcze mały Rh.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=43&t=86525
Twój jest duży, więc i gałązek ma więcej.
Jednak skoro piszesz,że o niego dbasz, co zresztą widać, bo ani nie jest przerośnięty, ani nie jest niedorozwinięty,
wobec tego coś się dzieje z korzeniami, że nagle niektóre pędy zaczynają niedomagać.
Bo z kolei nie widać na tych pędach jakichś zmian nekrotycznych sugerujących chorobę grzybową.
Dlatego pomyślałam o korzeniach.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Chory Rododendron cz.2
Ile i jaki nawóz stosujesz ?? Co z tymi jasnozielonymi liśćmi ?
W/g mojej oceny ten krzak jest taki jak górnik po zmianie, zmęczony !! Spróbuj go ożywić. Zastosuj oprysk nawozem. Zlej go z dwa razy stężenie 0,25 % w odstępie tygodnia. Przy problemach warto podawać papu przez liście. Nie ważne czy ma 5 czy 15 lat to zawsze działa. Zrób mu fotkę (po oprysku).
Za dwa tygodnie porównasz fotki. Ja zawsze jak mam wątpliwości czy idę w dobrym kierunku, stosuję zasadę fotka i porównanie.
Listki ponadgryzane, warto się temu przyjrzeć, czy świeże.
Warto zmierzyć pH pod krzakiem bo to daje odpowiedź na wiele wątpliwości.
W/g mojej oceny ten krzak jest taki jak górnik po zmianie, zmęczony !! Spróbuj go ożywić. Zastosuj oprysk nawozem. Zlej go z dwa razy stężenie 0,25 % w odstępie tygodnia. Przy problemach warto podawać papu przez liście. Nie ważne czy ma 5 czy 15 lat to zawsze działa. Zrób mu fotkę (po oprysku).
Za dwa tygodnie porównasz fotki. Ja zawsze jak mam wątpliwości czy idę w dobrym kierunku, stosuję zasadę fotka i porównanie.
Listki ponadgryzane, warto się temu przyjrzeć, czy świeże.
Warto zmierzyć pH pod krzakiem bo to daje odpowiedź na wiele wątpliwości.
Re: Chory Rododendron cz.2
asprokol możesz napisać jak zrobić nawóz o stężeniu 0,25% ? Tylko tak prosiłabym łopatologicznie ;)
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7563
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Chory Rododendron cz.2
Asprokola nie ma na razie, to ja odpowiem-
25 gramów nawozu na 10 litrów wody,
albo jeśli w płynie 25 ml na 10 litrów wody
25 gramów nawozu na 10 litrów wody,
albo jeśli w płynie 25 ml na 10 litrów wody
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Re: Chory Rododendron cz.2
aha czyli jak mam zrobić 0,10% to sypię 10 gram nawozu na 10 litrów wody?
a jeśli ktoś mi radził zrobić oprysk 0,05%? to miałam dać 5 gram nawozu na 10 litrów? robiąc oprysk dałam tylko odrobinę nawozu, dosłownie kilkanaście granulek na 450 ml wody. Nawet nie ważyłam bo nie potrafiłam zrobić roztworu to kierowałam się zaleceniami producenta czyli powinno być 4 gramy na 1 litr wody a ja bałam się, ze będzie za mocny więc wolałam zrobić słabszy.
a jeśli ktoś mi radził zrobić oprysk 0,05%? to miałam dać 5 gram nawozu na 10 litrów? robiąc oprysk dałam tylko odrobinę nawozu, dosłownie kilkanaście granulek na 450 ml wody. Nawet nie ważyłam bo nie potrafiłam zrobić roztworu to kierowałam się zaleceniami producenta czyli powinno być 4 gramy na 1 litr wody a ja bałam się, ze będzie za mocny więc wolałam zrobić słabszy.
Re: Chory Rododendron cz.2
Witam,
może macie pomysł na moje rd. Kwitną pięknie ale nowe, młode przyrosty mają ciemne plamki jak na zdjęciu- czy to jakiś grzyb? Starsze liście też są jakieś nie do końca zdrowe, dużo ich oberwałam na wiosnę. To dopiero ich drugi rok u mnie i moje pierwsze rd, dlatego mogę zadawać nie do końca "dobre" pytania.... :?:chociaż czytam...i czytam...te mądre wypowiedzi
Pozdrawiam
Renata

może macie pomysł na moje rd. Kwitną pięknie ale nowe, młode przyrosty mają ciemne plamki jak na zdjęciu- czy to jakiś grzyb? Starsze liście też są jakieś nie do końca zdrowe, dużo ich oberwałam na wiosnę. To dopiero ich drugi rok u mnie i moje pierwsze rd, dlatego mogę zadawać nie do końca "dobre" pytania.... :?:chociaż czytam...i czytam...te mądre wypowiedzi

Pozdrawiam
Renata









- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Chory Rododendron cz.2
Kiedy ja podaję dawkę nawozu mam na myśli nawozy 100% a nie rozrzedzone koktajle producentów. Przecież jak masz nawóz płynny to jest w tym płynie 90 % wody. Wtedy jest zupełnie inne dawkowanie.bandak pisze:aha czyli jak mam zrobić 0,10% to sypię 10 gram nawozu na 10 litrów wody?
a jeśli ktoś mi radził zrobić oprysk 0,05%? to miałam dać 5 gram nawozu na 10 litrów? robiąc oprysk dałam tylko odrobinę nawozu, dosłownie kilkanaście granulek na 450 ml wody. Nawet nie ważyłam bo nie potrafiłam zrobić roztworu to kierowałam się zaleceniami producenta czyli powinno być 4 gramy na 1 litr wody a ja bałam się, ze będzie za mocny więc wolałam zrobić słabszy.
Lepiej się zdaj na producenta bo to on wie najlepiej jakie ma stężenie .
Joaker wyjaśniła dokładnie.
Koleżanko Renato moim zdaniem pół ogrodu zeżre grzyb a rododendron przetrwa to naprawdę odporny krzew. Możesz go polewać po liściach codziennie a on grzyba nie chwyci . To są pancerniki w ogrodzie pod warunkiem że nie podsypiemy mu nawozu z wapniem czy dla normalnych lub wynalazki (np ałunem aby mieć niebieską hortensję). Plamki pojawiają się jak krzew dostaje nawóz który mu nie służy. Zasolenie gleby w 90 % daje takie objawy. Nawóz do kwasolubnych nie inny !!!!. W żadnym wypadku kompost w podłożu ( o teraz narażam się klubowi obrońców kompostu) kompost ma pH 7,5 -8,5 % to zabójstwo dla tych krzaków i też plamki na liściach . Badania wykazują że dobry torf zawiera więcej mikro i makroelementów niż kompost. Ja nie używam do rododendronów ani grama chociaż mam naprawdę duży kompostownik.
Obrzeża liści brązowieją też w przypadku przenawożenia lub za dużego zasolenia podłoża. Dodatkowo zwijające się liście, czyli krzak nie radzi sobie z dostarczeniem odpowiedniej ilości wody.
Co bym radził - zmienić podłoże i 2 tygodnie co drugi dzień krzew zraszać. Możesz spróbować z kwaskiem cytrynowym łyżkę dwie na konewkę i powtarzać co 2 tygodnie. W tej wersji nie przedawkujesz.
Najlepiej to typowo na lenia uprawiać - czyli posadzić w 100% czysty torf i odpocząć od problemów.